Reklama

Polska

Bp Ryś: Kościół ma ciało, które nie zawsze jest chwalebne

- Kościół ma ciało, które nie zawsze jest chwalebne. Twarz Jezusa w Kościele jest rozmaita - mówił bp Grzegorz Ryś podczas homilii wygłoszonej w uniwersyteckiej kolegiacie św. Anny. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy świętej z okazji rozpoczęcia XVII Dni Tischnerowskich.

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Sieć Bakhita

Mszy św. przewodniczył bp Grzegorz Ryś

Mszy św. przewodniczył bp Grzegorz Ryś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku homilii biskup wyjaśnił, że kluczem do zrozumienia Starego Testamentu jest odczytywanie go w odniesieniu do osoby Jezusa. - On jest tezą całego objawienia. Cała Tora, psalmy, prorocy są o Nim - mówił biskup. Dodał, że wiara nie jest „akceptacją rozumową abstrakcyjnych treści”, ale jest spotkaniem z Jezusem.

Opisując spotkanie apostołów z Jezusem, biskup wskazał na uczucia, które towarzyszyły uczniom. – Jest w nich radość, która jest pełna strachu i zdumienia. Oni nie wiedzą, jak się odnieść do tego, co widzą - tłumaczył hierarcha. Jak wyjaśnił zebranym, apostołowie nie potrafili zrozumieć, że Chrystus wybrał drogę przez krzyż. - Kiedy On do nich przychodzi, ma ciągle rany. Pokazuje im swoje ręce i nogi. To jest ten kawałek prawdy o Bogu objawionym, który jest trudny do zaakceptowania - mówił biskup. - Nie to, że Jezus żyje, ale to, że był ukrzyżowany. To było dla nich najtrudniejsze do przyjęcia - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wyjaśnił bp Ryś, apostołowie spodziewali się czegoś zupełnie innego. – Bóg w Jezusie Chrystusie okazał się radykalnie inny. Krzyż nie pasuje do Boga. Bóg cierpi, chociaż ich zdaniem nie ma prawa cierpieć. Bóg jest nieśmiertelny, nie ma prawa umrzeć. A jednak umiera. Bóg objawił się jako inny, nie pasujący do naszych oczekiwań - mówił hierarcha.

Reklama

– A jednak całe Pismo, od Mojżesza po proroków i psalmy mówi, że tak musiało być. To droga, która została wybrana przez Boga. - wyjaśniał biskup. Przypomniał, że Jezus po swoim zmartwychwstaniu powiedział do uczniów, aby dotknęli Jego ran. – Jezus, pokazując rany mówi: «Zaakceptujcie Mnie takiego, jakim jestem. Jestem obcy wobec tego, co wam się wydaje słuszne, racjonalne i boskie» - mówił biskup. Dodał, że sposób, w jaki Bóg zechciał zbawić świat, wydaje się kompletnie różny od ludzkich oczekiwań.

Przypomniał także, że choć uczniowie zostawili wszystko: domy, pracę, dzieci, rodziny, to jednak nie zdołali zrozumieć Jezusa. – Chrystus okazał się kimś kompletnie innym. Aż po obcość krzyża - mówił. – Oni musieli to przyjąć. Boga nie da się spotkać, omijając szerokim łukiem doświadczenie krzyża. Nie ma Jezusa Chrystusa bez ran. Nie ma! Wiara musi być dotknięciem Jego ran. To jest klucz do rozumienia Biblii i całego objawienia – powiedział bp Ryś.

Hierarcha odniósł się również do słów ojca świętego Franciszka. - Dobrze wiecie, jaki jest „refren” jego nauczania. On powtarza, że ciało Jezusa, jakim jest Kościół, jest poranione - mówił bp Ryś. Dodał także, że wszyscy chrześcijanie są wezwani do tego, aby te rany zobaczyć, dotknąć i ucałować. - Kościół ma ciało, które nie zawsze jest chwalebne. Twarz Jezusa w Kościele jest rozmaita. Takimi ranami na pewno są grzechy ludzi Kościoła. O wiele łatwiej byłoby udawać, że ich nie ma. A Jezus mówi: «dotknijcie tych ran» - wyjaśniał hierarcha.

Dodał także, że ranami na ciele Chrystusa są wszyscy ludzie, którzy doświadczają radykalnego bólu, cierpienia i bezdomności. - Możemy udawać, że w ciele Kościoła nie ma bezdomnych, alkoholików, ubogich… - wyliczał.

– Nie ma perspektywy Kościoła innej, niż paschalna. Idziemy do chwały poprzez doświadczenie umierania - powiedział. – Dzisiejsze słowo wyraźnie mówi do nas, by nie robić z niego wyłącznie wykładu, egzegezy, nauczania, ale pokażcie to sobą, zaświadczcie, że tak jest - mówił biskup.

XVII Dni Tischnerowskie przebiegają pod hasłem „Inny - Obcy - Bliźni”. Wydarzenie ma na celu upamiętnienie osoby i dzieła ks. Józefa Tischnera. Co roku w spotkaniu biorą udział naukowcy, filozofowie, studenci, aktorzy i reżyserzy, którzy pochylają się nad twórczością ks. Tischnera. Tegoroczne spotkanie potrwa do 22 kwietnia.

2017-04-21 07:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź łódzkich obchodów III Światowego Dnia Ubogich – briefing prasowy

[ TEMATY ]

Caritas

Łódź

abp Grzegorz Ryś

Światowy Dzień Ubogich

Ks. Paweł Kłys

CZYTAJ DALEJ

Jak zrozumieć Ewangelię? Odpowiedź daje najnowsza książka bp. Antoniego Długosza pt. „Z Jezusem przez życie”

2025-02-26 13:31

[ TEMATY ]

książka

bp Antoni Długosz

księgarnia

Biały Kruk

mat. prasowy

„Z Jezusem przez życie” – najnowsza książka wydana nakładem wydawnictwa Biały Kruk, napisana przez bp. Antoniego Długosza, to niezwykła publikacja, pełna wiary i mądrości, która nie tylko wzbogaca wiedzę o przekazie Ewangelii, ale jest także znakomitym przewodnikiem po kalendarzu liturgicznym.

Rozważanie i zrozumienie niedzielnej Mszy św. to proces, który wymaga od nas modlitwy, skupienia, a przede wszystkim otwartości serca. Zatem jak wprowadzić Ewangelię i słowo Boże w życie? Najpierw należy zrozumieć, co to jest kalendarz liturgiczny. Pismo Święte zostało bowiem podzielone na fragmenty w taki sposób, że uczestnicząc w Mszy św. w każdą niedzielę przez trzy lata pod rząd, usłyszymy i poznamy to, co zostało zapisane przez czterech Ewangelistów: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Kalendarz liturgiczny wyznacza rytm trzyletnich cyklów czytań; nazywają się one Rok A, Rok B i Rok C. Słowo Boże głoszone jest więc według ustalonego porządku. Rok kościelny różni się nieco od roku „świeckiego” przede wszystkim datami jego rozpoczęcia i zakończenia. Pierwszym dniem roku kościelnego jest pierwsza niedziela Adwentu, a ostatnim – sobota poprzedzająca pierwszą niedzielę Adwentu w roku następnym, a nie popularny Sylwester.
CZYTAJ DALEJ

Zbrodnia bez kary? Warszawskie morderstwa śladem Rodiona Raskolnikowa

2025-02-26 21:21

[ TEMATY ]

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Warszawa wstrząśnięta serią brutalnych morderstw seniorek. Śledczy wskazują, że sprawca działał z motywacją przypominającą filozofię Rodiona Raskolnikowa z powieści „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego. Czy mamy do czynienia z kimś, kto uznał się za "nadczłowieka", stojącego ponad prawem moralnym? Czy współczesna Warszawa powtarza mroczną historię dziewiętnastowiecznego Petersburga?

Rodion Raskolnikow, główny bohater „Zbrodni i kary”, wierzył, że wyjątkowi ludzie mają prawo przekraczać normy moralne, jeśli służy to wyższym celom. Uważał, że zabójstwo lichwiarki Alony Iwanowny jest usprawiedliwione, ponieważ usunięcie „nikczemnej" jednostki miało umożliwić realizację „wielkich czynów" przez niego samego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję