Reklama

Niedziela Palmowa

Niedziela legnicka 14/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Któż z nas w Palmową Niedzielę nie niósł chociaż raz w życiu palm do kościoła? To na pamiątkę wydarzenia tak pięknie opisanego przez św. Łukasza: „I przyprowadzili je [oślątko] do Jezusa. A potem położywszy na nie swe szaty, usadowili Jezusa. Gdy zaś już jechał, rozścielali swoje okrycia na drodze. A kiedy już schodzili z Góry Oliwnej, cała rzesza uczniów, radując się, poczęła donośnym głosem wielbić Boga z powodu wszystkich cudów, jakie widziano. Wołali:
Błogosławiony Król,
który przychodzi w imię Pańskie. Pokój na niebie,
chwała na wysokościach.
Niektórzy zaś spośród faryzeuszów wołali do Niego z tłumu: «Nauczycielu, uspokój twoich uczniów». On zaś rzeki do nich: «Zapewniam was, że jeśli oni zamilkną, kamienie będą wołać»” (Łk 19, 35-40).
Zaś św. Jan Ewangelista do opisu tego dodaje nowe szczegóły: „Dnia następnego zaś ludzie, którzy wielkim tłumem przybyli na święto, usłyszawszy, że Jezus zbliża się do Jerozolimy, pobrali gałązki palmowe i wybiegli Mu naprzeciw, wołając: Hosanna, błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie oraz: «Oto król Izraela»” (J 12, 12-13). Te palmowe gałązki, zerwane w jerozolimskich ogrodach dla uczczenia Chrystusa, półtora tysiąca lat później stały się w polskich rękach wierzbową witką ze srebrnymi kotkami. Upiększano je kolorowymi wstążkami, układano w bukiety barwionych traw i drobnych suchych kwiatków.
Każdy region Polski miał sobie właściwą formę palmy. Bażki były jednak zawsze najważniejsze w tym dniu. Poświęcone w czasie Mszy św. nabierały niezwykłej mocy; połknięte - chroniły od chorób gardła i suchot, spalone - stawały się pokutnym popiołem ze Środy Popielcowej, zatknięte na rogu pola - chroniły rośliny przed szkodnikami, a ustawione w oknie podczas burzy - odwracały pioruny. Po Mszy św. uderzano się nimi nawzajem, życząc sobie zdrowia, bogactwa, urodzaju.
Bywało, że młodzież smagała się palmami wcale nie na żarty, Księża zabraniali tego, ale chłopcy nie byli zbyt posłuszni i dalej okładali się wołając: „Palma bije, nie zabije!” - to; aby uderzony nie gniewał się, albo: „Za sześć noc - Wielkanoc”, „Późno kładź się, rano [wcześnie] wstawaj” - uderzenie powinno o tym przypominać. Bicie palmami miało, być może, związek z tradycjami pokutnego biczowania się w okresie Wielkiego Tygodnia, a także nawiązywało do męki Chrystusa.
W Kwietnią Niedzielę święcono również gałązki modrzewia, barwinku, bukszpanu. Robiono też palmy z trościny, czyli trzciny z kitą, wyciętej w czasie, kiedy jeszcze była zielona, schowanej i wysuszonej na strychu. Przygotowana w ten sposób zachowywała zieleń. Trościnę wiązano w bukiet razem z leszczyną i baźkami i okręcano nowym batem. Po poświęceniu ściągano bat, aby użyć go podczas pierwszego wyjścia w pole, uważając, że od takiego bata konie lepiej chodzą.
W kościele pachniało wiosną, a jeżeli Wielkanoc wypadała później, to bażki były duże, złociście kwitnące i rozsypywały drobiny pyłku, od którego niejeden zdrowo kichnął, stojąc w ciżbie podczas sumy.
Kiedy już święty obowiązek niedzielny został spełniony, czekał długi dzień odpoczynku. Jak spędzano go za Augusta III - pisze ks. J. Kitowicz. „Przy farnych kościołach, przy których znajdowały się szkółki parochialne, zażywano do procesji chłopców kilku lub kilkunastu ozdobnie przybranych, z bukietami do boku przypiętymi i z palmami, chustką jedwabną lub muślinową, fontaziem, czyli węzłem wstążkowym przewiązanymi, w ręku. Te dzieci, w pełnym zastanowieniu procesyi, w rząd uszykowane prawiły oracyje wierszem złożone po kolei, z jednego końca do drugiego ciągnionej, albo też przez trzeciego lub czwartego wyrywanej. Materyja tych oracyj była: wjazd Chrystusów do Jeruzalem i przyszła męka Jego. Po takiej deklamacyi pobożnej też dzieci miewały inne oracyje śmieszne: o poście, o śledziu, o kołaczach wielkanocnych, o nuży szkolnej i inne tym podobne. Gdy dzieci skończyły swoje perory, wysuwali się z tyłu na czoło doroślejsi chłopaczkowie, a czasem i słuszni chłopi, ubrani po dziwacku za pastuchów, za pielgrzymów, za olejkarzów [sprzedający wonności], za żołnierzów”.
Na Rzeszowszczyźnie dwieście lat później spotkać można było żaczków, którzy chodzili od chaty do chaty, prosząc o jajka. Nosili ze sobą palmę i pasyjkę i recytowali:
Już nam tu nastała ta Kwietnia Niedziela - Będziemy witali Pana Zbawiciela.
Jak Go mamy witać? Kwiateczków nie widać...
Mroźna zima była, kwiatki wymroziła, Dla Pana Jezusa nic nie zostawiła. Pan Jezus maluśki pogubił pieluszki,
A ja Mu poznoszę.
A was, gosposieńko, o jajeczko proszę. Jak nie dacie jajka,
Dajcie gomułeczkę.
Będziemy wychwalać Świętą Panieneczkę.
Świętą Panieneczkę, Jezusa miłego, Byśmy się doczekali jajka święconego.
A we czwartek z rana sprzedał Judasz Pana
Za trzydzieści srebrników
Żydom niewolnikom.
Nie sprzedawaj Żydom, tylko Matce Jego,
Bo Ona Go miała za najmilejszego.
Wychodząc śpiewali: Któryś za nas cierpiał rany...
Ludowa prognostyka pogody objęła i ten dzień: „Gdy w Palmową Niedzielę słońce świeci, będą pełne stodoły, beczki i sieci”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: „by nie bali się pająków i wojen” - dzieci o misjach i misjonarzach podczas gali konkursu „Mój szkolny kolega z misji"

2024-05-22 17:42

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra/Facebook

By lepiej zrozumieć świat, obudzić ducha solidarności, zobaczyć piękno i różnorodność Kościoła - to cel ogólnopolskiego konkursu „Mój szkolny kolega z misji” adresowanego do uczniów szkół podstawowych. Dziś na Jasnej Górze odbyła się gala laureatów 23. jego edycji, której tematem było: „Świat potrzebuje misjonarzy”. Dzieci wspólnie z bp. Janem Piotrowskim, przewodniczącym Komisji KEP ds. Misji modliły się za wszystkich niosących Dobrą Nowinę Chrystusa na krańce ziemi. Organizatorem konkursu jest Dzieło Pomocy „Ad Gentes” we współpracy z dyrektorami i nauczycielami.

Jak wyjaśniają organizatorzy temat tegorocznej edycji zwraca uwagę na potrzebę misjonarzy. Są oni nie tylko głosicielami Ewangelii, ale pełnią wiele innych ważnych ról społecznych. Ich rola w budowaniu lepszego świata i budzeniu nadziei jest bezcenna.

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

[ TEMATY ]

krzyż

profanacja

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r.

Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję