Niemal przy każdej podróży zagranicznej komentatorzy są zmuszeni pisać, że papież, zgodnie z zapowiedzią, jedzie na peryferie świata. Jako żywo Albania, Sri Lanka, Bośnia Hercegowina, Republika Środkowoafrykańska, Armenia, Gruzja czy Azerbejdżan, żeby wymienić najbardziej znaczące przykłady, nie leżą w jego centrum.
Gdzie Papież wybierze się w roku 2017? Oficjalnie podróże papieskie są potwierdzane na cztery, trzy miesiące przed ich datą, ale z różnych wypowiedzi Ojca Świętego można wnioskować niemal pewne, albo co najmniej bardzo prawdopodobne destynacje pielgrzymek apostolskich Franciszka. Trzeba wziąć pod uwagę, że w 2017 r. Papież nie będzie miał wiele czasu, a to z tej racji przede wszystkim, że w Roku Miłosierdzia zawieszono wizyty ad limina i teraz biskupi z różnych zakątków świata będą zdążali do Wiecznego Miasta. Kalendarz Papieża na 2017 r. jest więc mocno wypełniony. Na pewno znajdzie się w nim jednak miejsce na pielgrzymkę do Fatimy. Wiadomo 100 - lecie bardzo ważnych objawień zdarza się raz na sto lat. Trudno sobie wyobrazić, żeby Ojca Świętego nie było w portugalskim sanktuarium 13 maja. Wątpliwość może być jedynie taka czy Franciszek spędzi w Fatimie tylko jeden dzień, czy przyleci już w poprzedzający wieczór, aby z setkami tysięcy wiernych wziąć udział w czuwaniu fatimskim. Głośno mówi się też, że Papież pojedzie do Afryki i Azji. Na tym pierwszym kontynencie obserwatorzy przeczuwają, że Papież odwiedzi jedno z najmłodszych, najbiedniejszych i najbardziej umęczonych państw świata - Sudan Południowy. W przypadku Azji typowane są Indie i Bangladesz. Sporo mówiło się również o możliwych odwiedzinach w Kolumbii, ale to tylko w przypadku, gdyby wynegocjowane przez prezydenta kraju, ale odrzucone niespodziewanie w referendum przez Kolumbijczyków, porozumienie pokojowe z FARC, zostanie ostatecznie wdrożone w życie i przyniesie pokój. Wiadomo - Papież sam to powiedział - że nie odwiedzi swojej ojczyzny – Argentyny. Nie będzie również w Brazylii, która czeka na obchody 400 lat od znalezienie cudownej, małej figurki MB z Aparecidy. Nadzieję mają jeszcze Peruwiańczycy. Trzymają się jej w Salwadorze, chcąc obecnością papieża jeszcze bardziej uczcić obchody bł. abp Oscara Romero, obrońcy ubogich, który zginął od kul zamachowca odprawiając Mszę św.
Jest jeszcze Rosja. Dziś, po spotkaniu z Patriarchą Cyrylem w Hawanie, po ożywieniu wzajemnych kontaktów obfitujących w dyplomację gestów, nie stawia się pytania „czy jest to możliwe”, ale raczej „jak blisko”. Nawet jeżeli tak, to w tym przypadku min, które są przeszkodą w dążeniu do celu jest jeszcze bardzo dużo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu