Reklama

Z Matką Odkupiciela - mocni nadzieją! (6)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

II. Dzieje nawiedzenia w Kościele na ziemi zamojsko-lubaczowskiej (3)

W 1971 r. odbywało się nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny w symbolach (pusta rama, świeca i Ewangelia) w archidiecezji w Lubaczowie, począwszy od Lubaczowa. Jego zakończenie miało miejsce 7 sierpnia tego roku w Bełżcu. W tymże dniu, wieczorem, rozpoczęła się peregrynacja w Tomaszowie, w diecezji lubelskiej.

Bełżec
7 sierpnia 1971 r.

Nawiedzenie Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji w Lubaczowie zakończyło się 7 sierpnia 1971 r. w parafii Bełżec. Sumę celebrował bp Franciszek Jop z Opola, a kazanie wygłosił, w obecności kard. Karola Wojtyły i innych członków Episkopatu Polski, bp Wincenty Urban z Wrocławia. Tegoż dnia wieczorem zostało odprawione w Bełżcu uroczyste nabożeństwo, w którym uczestniczył kard. Stefan Wyszyński, Prymas Polski. On też wygłosił kazanie, w którym powiedział m. in.: „Jakie znaczenie ma nawiedzenie - dobrze wiemy (...). Nawiedzenie zespala nas religijnie. Potęguje w nas wiarę. Naród polski w ramionach Matki Kościoła wyznaje jedną wiarę: Jedna wiara, jeden Chrzest, jedne sakramenty święte. - Przeżywa Misterium obecności Chrystusa, który żyje i działa w Kościele; w szczególny sposób przeżywa też obecność Maryi w Misterium Chrystusa i Kościoła.
Nawiedzenie w naszej Ojczyźnie to wyznanie wiary Narodu. Każdy bowiem, kto bierze w nim udział, umacnia się w wierze. Nie można dopatrywać się w nawiedzeniu tylko manifestacji (...), ale ma ona znaczenie głęboko duszpasterskie. Nie idzie nam przecież tylko o zamanifestowanie, o okazanie naszej wiary, ale przede wszystkim o publiczne przyznanie się do Ojca Naszego Niebieskiego, do Zbawcy i Brata Naszego - Jezusa Chrystusa, i do działającego w nas Ducha Świętego, który odnawia oblicze ziemi. - Przyznanie się do Trójcy Świętej, w Imię której wszyscy jesteśmy ochrzczeni!
Jest to również przyznanie się do Kościoła Chrystusowego; do jednego, świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła, kierowanego przez Ojca Świętego i Biskupów, oraz współpracujących z nimi kapłanów. W miarę jak Obraz i Symbole nawiedzenia wędrują od diecezji do diecezji, od parafii do parafii, pogłębia się świadomość, że Kościół jest organizmem Bożym, w którym żyje i działa Jezus Chrystus, przez którego jesteśmy zbawiani, uświęcani i jednoczeni.
Nawiedzenie ma więc znaczenie wybitnie religijne. Przyczynia się do pogłębienia naszej wiary, a wiara daje ducha łączności, zespala nas wszystkich w Jezusie Chrystusie, Panu naszym. - Wszyscy, jak tu stoimy - Wy, Dzieci Boże i my, Wasi biskupi i kapłani - wiemy, że mamy wspólnego Ojca w Niebie, który posłał na ziemię swojego Syna, Jezusa Chrystusa, że Ojciec i Syn jednoczą się w Duchu Świętym. I właśnie mocą Trójcy Świętej Kościół nas odnawia, przyjmując do Rodziny nadprzyrodzonej przez Chrzest święty i błogosławiąc nas dłońmi biskupów i kapłanów - w Imię Trójcy Świętej: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wielkie są wartości teologiczne wyznania jednoczącej nas wszystkich wiary.
Nawiedzenie to wędrówka Świętej Bożej Rodzicielki, Tej, o której powiedziano: Błogosławiona żeś uwierzyła. Matka Najświętsza dała nam wspaniały wzór wierności Bogu i wytrwania przy Nim. Okazała ducha służby - jako Służebnica Pańska; ducha ofiary - jako Matka Bolesna, oddająca Syna swojego na krzyż; okazała ducha miłości - jako Matka Pięknej Miłości. Z Ojcowej Miłości poczęła Wysłannika Miłości - Jezusa Chrystusa, który nauczył nas miłować Boga i ludzi, oraz wypełniać najważniejsze przykazanie - miłości. Na Godach w Kanie, gdy młodzi oblubieńcy znaleźli się w trudnym położeniu i nie było do kogo zwrócić się o pomoc, Maryja pierwsza dostrzegła ludzką niedolę i powiedziała do sług: Cokolwiek Wam - Syn mój - każe, czyńcie. W nawiedzeniu Ona również nam to podpowiada (...).
Teraz więc, gdy Najlepsza Matka pójdzie dalej, pozostanie nam Jej wskazanie: Cokolwiek wam - Syn mój - każe, czyńcie. Ona odejdzie w swoich symbolach, ale nie opuści nas, Dzieci Bożych, Jej obecność, bo - jak poucza Sobór - Maryja jest w Misterium Chrystusa i Kościoła, jest obecna w Kościele Bożym. Tak chciał Chrystus, gdy powiedział do Jana: Oto Matka twoja, a do Maryi: Oto syn Twój. I tak jest do dziś. Maryja nieustannie jest Matką i my nieustannie Jej dziećmi. I - chociaż Jej Symbole pójdą pełnić swą błogosławioną i pełną pokoju misję, Ona zostanie, bo od chwili Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku, nie opuszcza Kościoła swojego Syna.
Jaka to wielka radość, że jest Matka, która nas nieustannie po macierzyńsku upomina, która gorąco pragnie, aby każdy z nas - jak Jan na Kalwarii - wziął Ją pod swoją opiekę, stanął przy Niej, Jej zlecał swoje troski i kłopoty. Wtedy na pewno Wasze współżycie wzajemne, zwłaszcza domowe, odmieni się i poprawi. Będzie Wam lżej pod wspólnym dachem, gdy będziecie świadomi, że oboje - mąż i żona - patrzycie na Matkę Chrystusową i od Niej uczycie się miłości do dzieci; gdy Maryja ciągle Wam będzie przypominać: Cokolwiek - Syn mój - Wam każe, czyńcie. A dzieci, gdy widzą, jak rodzice wołają wspólnie: Pod Twoją obronę, naśladują ich; wtedy potęguje się w nich zawierzenie i zaufanie do Najlepszej Matki. Dobrze jest, gdy każdego wieczoru, zwłaszcza w godzinach Apelu Jasnogórskiego, gromadzi się cała rodzina i społem woła: Pod Twoją obronę, uciekamy się. Niech ten zwyczaj, Dzieci Boże, pozostanie w waszych rodzinach, jako świadectwo waszego udziału w nawiedzeniu” (Zakończenie nawiedzenia w archidiecezji w Lubaczowie, Bełżec, 7 sierpnia 1971 r., Zamojski Informator Diecezjalny, 2001 s. 287-292).
Bp Jan Nowicki w liście pasterskim do duchowieństwa i wiernych z 15 sierpnia 1971 r. o nawiedzeniu Matki Bożej w archidiecezji pisał tak: „W czasie peregrynacji w szczególniejszy sposób czuliśmy to wszyscy, że jest pośród nas Matka nasza, Wspomożycielka Wiernych, chociaż nie było nam dane ujrzeć Jej Częstochowskiego Obrazu, podobnie jak czterem innym diecezjom (...). Pusta rama i umieszczona w niej wiązanka kwiatów przypominały nam tym wyraźniej tę wielką krzywdę wyrządzoną katolikom, których usiłuje się siłą oderwać od ich Matki i Królowej (...). Jednak dni nawiedzenia wykazały, że te wrogie usiłowania (...) są daremne (...). Nie zapomni wam Matka Boża tego wszystkiego, coście uczynili, by Jej wyrazić hołd oddania i wiernej miłości, by pomnożyć Jej chwałę w waszych parafiach” (Kurenda Kurii Arcybiskupiej w Lubaczowie, 15 sierpnia 1971 r., nr 3 s. 1).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg patrzy na nas z miłością i cierpliwością

2025-02-12 13:23

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Agata Kowalska

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 17-27.

Poniedziałek, 3 marca
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Prevost powierza papieża Maryi, Matce nadziei

2025-03-04 07:07

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Do zawierzenia Maryi, Matce świętej nadziei Ojca Świętego zachęcił wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra Prefekt Dykasterii do spraw Biskupów, kardynał Robert Francis Prevost, OSA. Przewodniczył on modlitwie różańcowej w intencji chorego papieża.

„Trwamy na modlitwie wraz z waz z Maryją, Matką Kościoła prosząc o zdrowie dla Ojca Świętego Franciszka. Niech Ona, Matka świętej nadziei, która wspomaga, pokrzepia i pociesza wszystkich, którzy uciekają się do Jej pomocy, będzie także dla nas tego wieczoru znakiem pociechy i pewnej nadziei”.
CZYTAJ DALEJ

550 lat temu urodził się Michał Anioł - renesansowy geniusz

2025-03-04 14:12

[ TEMATY ]

Michał Anioł

Daniele da Volterra/commons.wikimedia.org

Michał Anioł Buonarroti

Michał Anioł Buonarroti

W ciągu siedmiu dekad dokonał niezliczonych osiągnięć jako artysta. Dożył prawie 89 lat. 550 lat temu, 6 marca 1475 roku, urodził się renesansowy geniusz Michał Anioł Buonarroti - malarz, rzeźbiarz, architekt i poeta. Pesymista o nieposkromionym wigorze twórczym, wolnomyśliciel, a jednocześnie głęboko uduchowiony poeta.

Wbrew sprzeciwom ojca, Michał Anioł został uczniem malarza Domenico Ghirlandaio (1449-1494) w wieku 13 lat. U niego nauczył się techniki malowania fresków. Jego talent, zapał i odrobina szczęścia wkrótce zaprowadziły go do florenckiej szkoły dworskiej. Wyrafinowana edukacja Medyceuszy, która osiągnęła swój intelektualny szczyt pod rządami Wawrzyńca Wspaniałego, wywarła głęboki wpływ na młodego Michała Anioła. Od 1491 r. potajemnie podjął studia anatomiczne nad zwłokami - co w tamtych czasach było nadal surowo zabronione, ale przyniosło mu nieoceniony dar w przedstawianiu ludzkiego ciała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję