Może powiem na wstępie: filmu Mela Gibsona Pasja nie da się zapomnieć. Widzowie są wstrząśnięci, chociaż przecież wiedzą, że reżyser chciał jak najwierniej opowiedzieć obrazy Ewangelii, a ściślej
te jej fragmenty, które mówią o Męce i Śmierci Chrystusa. Przeczytajmy je uważnie: to jest opowiadanie pełne bólu, niepokoju, cierpienia. Tam nic nie było na niby; to działo się
naprawdę. Nie można się spodziewać ani po lekturze tekstu, ani po obejrzeniu filmu - rozrywki czy zabawy. Muszę powiedzieć, że film wstrząsa dosłownością. Nawet, gdyby nie chodziło o Chrystusa
- widza zaboli zaślepienie, nienawiść, sadyzm. Każdy niewinnie umierający człowiek - wiemy to od 2000 lat - cierpi w Chrystusie albo Chrystus cierpi w nim. To jakiej
jest narodowości, koloru skóry, religii - nie ma znaczenia. Nie podkreślam tego przez przypadek. Dla niektórych ludzi film jest antysemicki. Absolutnie się nie zgadzam! Sam Chrystus był Żydem; Jego
Matka i Apostołowie też. Najwyrazistsze postacie drugoplanowe, Weronika i Szymon z Cyreny, którzy mieli odwagę pomóc Jezusowi - to też Żydzi; nawet Sanhedryn, Wysoka
Rada były podzielone, choć przyjaciół Chrystusa było tam mniej. Prawda jest taka, jaka jest: wśród Żydów Chrystus miał i wrogów, i przyjaciół. Jeżeli Mel Gibson chciał wiernie przekazać
prawdę Ewangelii - musiał zrobić taki film. Od 5 marca br. będziemy go już mogli oglądać w Polsce. Reżyser podjął się trudnego zadania, poprzedzonego żmudnymi studiami i ogromnym
wysiłkiem - zadania przełożenia ewangelicznego opisu Męki Pańskiej na język obrazu. Uważam, że efekt jest znakomity: zmusza do głębokiej refleksji na temat sensu Chrystusowego posłannictwa, cierpienia,
współodpowiedzialności nas wszystkich za Jego Mękę, bo to przecież także mój grzech jest winien temu, co się stało, temu, co Mel Gibson opowiedział. Jeśli Męka Chrystusa nie jest tylko faktem
historycznym, jeżeli ma znaczyć coś dla mnie, ma być i dla mnie ważna, to muszę uznać, że Chrystus cierpiał za wszystkich ludzi; za wszystkich oddał życie! Wiele postaci
filmu jest niesłychanie przekonujących, przede wszystkim sam Chrystus i Maryja, wspomniani Weronika i Szymon, a także Piłat i nieszczęsny, groteskowy Herod.
Wspaniała jest końcowa sekwencja dotycząca Zmartwychwstania.
Bardzo dobrze, że film będzie u nas dostępny na początku Wielkiego Postu, kiedy częściej myślimy o Męce Jezusa. Nie obawiam się powiedzieć, że Pasja będzie znakomitym pogłębieniem
kazań pasyjnych i pozwoli nam z większą czcią śpiewać Gorzkie żale. I jeszcze jedna uwaga: film, z racji swojej dosłowności, nie jest przeznaczony dla dzieci
i o tym powinniśmy pamiętać. Dorosłych jednak zachęcam, żeby nie przegapili wyjątkowej okazji zobaczenia dzieła, które w swoim gatunku jest prawdziwym arcydziełem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu