Już od południa zaczęły przybywać do Drohiczyna rodziny misjonarzy oraz osoby prowadzące animację misyjną w parafiach. Od samego początku wytworzyła się ciepła, rodzinna atmosfera. Spotykaliśmy
się nie po raz pierwszy. Od kilku lat tradycja takich spotkań jest na stałe wpisana w nasz kalendarz i dlatego rodziny misyjne dobrze się znają. Oficjalnie spotkanie rozpoczęła Msza
św. pod przewodnictwem bp. Antoniego Dydycza. Na początku Eucharystii ks. Zbigniew Grabowski podziękował za przybycie i przekazał pozdrowienia od nieobecnych osób. Zapewnił o duchowej
łączności wszystkich misjonarzy. Ksiądz Biskup podczas homilii wyraził radość z możliwości spotkania. Na Komunię św. Kasia Juźwik z Sadownego, bratanica ks. Kazimierza Juźwika, od
12 lat pracującego na Syberii, zaśpiewała w języku rosyjskim kolędę Gdy śliczna Panna.
Dalsza część spotkania odbyła się w auli domu biskupiego specjalnie na tą okazję przygotowaną. Stoły, na których przygotowany był poczęstunek, udekorowaliśmy w kolorach misyjnych
symbolizujących pięć kontynentów: biały, czerwony, zielony, niebieski i żółty. W ten sposób byliśmy bardziej świadomi łączności z naszymi misjonarzami na całym świecie.
Dzielenie się opłatkiem, życzenia, śpiewanie kolęd - to następna część wspólnego spotkania. Temu wszystkiemu towarzyszyła radość i wzruszenie. W niejednym oku zakręciła się
łza. Świąteczny nastrój podtrzymywały kolędy. Niewątpliwie jedną z najlepiej śpiewających była Zuzanna Król - mama ks. Zbigniewa Króla pracującego w Rosji. Spotkanie zakończyła
kolęda Bóg się rodzi.
Takie spotkania i pewnego rodzaju wspólnota z rodzinami misyjnymi jest możliwa tylko dzięki tym, którzy decydują się opuścić swoje rodziny, diecezję i kraj, aby nieść
Radosną Nowinę o Chrystusie innym. Słowo Boże poza granicami Polski głosi naszych 17 księży i 12 sióstr w różnych krajach, m.in. w: Kongo, Zambii, Brazylii, Japonii, Ukrainie,
Rosji, Białorusi, w tym 8 księży pomaga w pracy duszpasterskiej we Włoszech, USA i Kanadzie. Jest to dla nas wielkie bogactwo doświadczeń - niejako naszych
wspólnych. My, klerycy, doznajemy tego szczególniej poprzez korespondencję, świąteczne życzenia i - co najważniejsze - przez modlitwę. Koło kleryckie organizuje również modlitwę
różańcową dla rodzin misjonarzy w intencji ich bliskich - każda rodzina modli się za inną osobę. Co 3 miesiące intencje się zmieniają. Swoją chęć pomocy misjonarzom realizujemy
w sposób bardzo konkretny poprzez wakacyjne wyjazdy na Wschód. Odwiedzając i pomagając księżom i siostrom tam pracującym możemy na własnej skórze doświadczyć ciężkiej
i odpowiedzialnej posługi duszpasterskiej poza własną diecezją. Trochę otwiera nam to oczy na Kościół powszechny, pozwala bardziej całościowo przygotować się do przyszłych zadań.
Każdy z nas jest w jakiejś mierze misjonarzem. Odpowiadamy za całe dzieło ewangelizacji Kościoła. Dlatego powinniśmy otaczać swoją troską i pamięcią modlitewną
misjonarzy na całym świecie. Również my jesteśmy odpowiedzialni za głoszenie Chrystusa wszystkim ludziom, choć nie każdy może to czynić w sposób bezpośredni, to jednak możemy ofiarować
nasze cierpienia i modlitwy w intencji tych, którzy głoszą Dobrą Nowinę o zbawieniu oraz prosić Pana, aby powoływał coraz więcej osób do pracy w krajach misyjnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu