Zdaniem 61-letniego purpurata współczesna dyplomacja często podąża tylko za biegiem wydarzeń zamiast odpowiednio, zgodnie z jej właściwymi zadaniami, już u samego początku dążyć do zaniechania konfliktu między państwami. Kard. Parolin ma duże doświadczenie dyplomatyczne, był nuncjuszem apostolskim w Wenezueli oraz brał udział w negocjacjach Stolicy Apostolskiej z Izraelem i Wietnamem.
Zamiast sięgać do standardowych form, których skuteczność poddaje w wątpliwość międzynarodowa praktyka, należy – kierując się słowami papieża Franciszka - rozwinąć „twórczą odwagę” - zachęcał kard. Parolin. Podkreślił, że dyplomacja musi na nowo odnaleźć swoją istotę jako “sztuka tego co możliwe”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zdaniem kardynała także skuteczność działań dyplomatycznych liczy się dziś bardziej niż kiedyś w fazie przejściowej po konfliktach, gdy ze względu na brak konstruktywnych działań grożą nowe konflikty o prawo dominacji poszczególnych grup. W tej „szarej strefie” twardych różnic i nowych interesów oraz niejasnego kierownictwa politycznego dyplomacja musi pomagać w sposób analityczny i doradczy. Jej zadaniem jest przy tym prowadzenie pracy na rzecz pojednania - stwierdził kard. Parolin.
"Dla Stolicy Apostolskiej dyplomacja nie oznacza neutralności, lecz prawdziwy sprzeciw w duchu Ewangelii" - powiedział watykański Sekretarz Stanu. Jej istotnym elementem jest „wartość dodana miłosierdzia jako elementu konstruktywnego i gwaranta ładu międzynarodowego”.
Kard. Parolin przypomniał, że Watykan utrzymuje 179 przedstawicielstw dyplomatycznych w krajach o różnych religiach i kulturach w przekonaniu, że w ten sposób może się przyczyniać do stabilności i bezpieczeństwa, chroniąc przy tym historię i tożsamość każdego z narodów.