Reklama

„By jasność mrok zwyciężyła”

Początek misteriom bożonarodzeniowym dał św. Franciszek z Asyżu, który po powrocie z Ziemi Świętej pragnął przybliżyć wiernym atmosferę stajenki z Betlejem. Aby to uczynić, w jednej z grot w pobliżu Grecco we Włoszech w noc Bożego Narodzenia ustawił żłóbek z dzieckiem na sianie, a wokół zgromadził owce, osła i wołu. Tak powstał zwyczaj ustawiania w kościołach w okresie Bożego Narodzenia szopek i kolędowania przy nich. W Polsce pierwsze jasełka pojawiły się w XVI w. i odgrywane były w kościołach lub na scenach szkół.

Niedziela sosnowiecka 4/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piekło-Niebo-Ziemia

Z kościoła i szkoły jasełka dostały się do folkloru, wchodząc w skład repertuaru amatorskich zespołów ludowych i kolędników chodzących z szopką. Szczególną popularnością cieszyły się sceny pasterskie, adoracje nowo narodzonego Jezusa, a także epizody związane z Herodem. W ciągu wieków uległy one różnym przeróbkom i rozszerzeniu, postaci zaczęto przedstawiać według rodzimych wzorów i wyobrażeń. Taki też teatr - niekonwencjonalny i nowatorski zaprezentowali rodzicom i zaproszonym gościom uczniowie Szkoły Podstawowej nr 8 w Będzinie. Zaprezentowany spektakl „By jasność mrok zwyciężyła” zawierał liczne nawiązania do postaci żyjący współcześnie, a związanych z życiem dzieci i młodzieży. Uczestnicy urzeczeni byli świetną grą aktorską, wspaniałymi kostiumami, doskonałą muzyką, zdolnościami śpiewaczymi artystów amatorów oraz nietuzinkową scenerią. Na twarzach wielu pojawił się pogodny uśmiech, zwłaszcza w drugiej części tryptyku, który ukazuje dynamiczne tańce w Piekle i zabawne dialogi Diabłów. Pierwsza z części - Niebo jest natomiast bardziej nastrojowa, świąteczna, pełna wdzięku. Przedstawia zimową zabawę Aniołów w śnieżki, lepienie bałwana, jazdę na łyżwach, a kończy się pełnym ekspresji fragmentem musicalu Metro, który zapowiada Narodzenie Mesjasza. Część III tryptyku to z kolei liryczna opowieść o życiu ludzi - dobrych i złych, tych którzy gdzieś zbłądzili, którzy noszą w sobie różne bolączki, problemy, niepokoje. Mimo że prezentują różne postawy, to pozwalają się jednak zaprowadzić do betlejemskiej stajenki. Tu, w obliczu maleńkiego Boga dokonuje się przemiana bohaterów, którzy zaczynają dostrzegać najważniejsze wartości w życiu. Są nimi: szacunek dla bliźniego, wiara i miłość do Boga mieszkającego w ludzkich sercach.

Zapisy na rok następny!

Zachwyca fakt, ze widowisko mimo tak ponadczasowego i jednocześnie poważnego przesłania jest lekkie w odbiorze. Reżyserki - Elżbieta Kubisa i Monika Rychel taki efekt uzyskały poprzez śpiewność spektaklu, ruch sceniczny i zaskakujące efekty specjalne. Na uwagę zasługuje też oprawa muzyczna i elementy taneczne, opracowane przez Barbarę Sosnowską oraz oryginalna scenografia, którą dopięły na „ostatni guzik” Agata Boruta i Ewa Gacka. W scenariuszu wykorzystano poezję ks. Jana Twardowskiego, Wiesława Trzeciakowskiego, Jacka Kaczmarskiego oraz liryki będzińskiej poetki, Aleksandry Walkowicz.
„W każdym dziecku drzemie jakiś talent, który należy rozwijać. Wkładamy wiele starań, aby tak się działo. Efekty są widoczne, a spektakl, może trochę nieskromnie powiem, pewnie mógłby być prezentowany na deskach teatru” - słowa dyrektor SP nr 8, mgr Marioli Kidawy zostały poparte przez publiczność burzą braw.
To nie pierwszy występ będzińskich uczniów i zapewne nie ostatni. I dzieci, i nauczyciele już teraz myślą o kolejnych prezentacjach. Intensywne przygotowania rozpoczęły się miesiąc przed planowanym wystawieniem. Zaczęło się od poszukiwania kostiumów, robienia projektów dekoracji, dopasowywania ról do osób, itd. „Pomocą służyły panie z całej szkoły. Akceptacja koleżanek, współpraca z gronem nauczycielskim, zaufanie Pani Dyrektor miały tutaj ogromny wpływ” - wyjaśnia Elżbieta Kubisa. „W grupie występujących zawiązały się nowe przyjaźnie, dzieci niesamowicie zżyły się z sobą, na próbach panowała zgoda i solidarność. Wszyscy pragnęli stanąć na wysokości zadania, by wypaść jak najlepiej. I chyba się udało” - zaznacza Monika Rychel.
Zaraz po spektaklu pojawiły się już pierwsze zapisy na role w kolejnym przedstawieniu jasełkowym, które, miejmy nadzieję, obejrzymy już za rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba nam za przykładem Jezusa być gotowym na swoją Getsemani

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 18, 1 – 19, 42.

Piątek, 18 kwietnia. Wielki Piątek
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Izrael/ Jad Waszem: powstanie w getcie warszawskim stało się przykładem, inspiracją i symbolem

2025-04-19 07:50

[ TEMATY ]

Getto Warszawskie

commons.wikimedia.org

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Powstańcy getta warszawskiego nie mieli złudzeń, widzieli, co ich czeka, ale jednak zdecydowali się na walkę, która stała się przykładem, inspiracją i symbolem - napisał jerozolimski Instytut Jad Waszem. W sobotę obchodzona jest 82. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.

"Kiedy Niemcy wkroczyli do getta, zostali zaatakowani przez bojowników. Powstańcy, mimo minimalnych zapasów, przez blisko miesiąc stawiali opór jednej z najpotężniejszych wówczas armii świata, która miała przytłaczającą przewagę liczebną i sprzętową" - przypomniała w mediach społecznościowych izraelska instytucja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję