"Nie mamy chwili do stracenia, nie mamy czasu, aby się ociągać. Jak to pięknie napisał Papież: jubileusz był tylko po to, aby wyprostować nogi przed dalszą drogą. Trzeba przyśpieszyć kroku" - te słowa przywołane w homilii ks. dr. Andrzeja Draguły stały się wezwaniem i apelem do rodzin pielgrzymujących 29 kwietnia do Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. Do tradycyjnego już grona członków Ruchu Domowy Kościół, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Poradnictwa Rodzinnego, słuchaczy Studium nad Małżeństwem i Rodziną dołączyli w tym roku również obrońcy życia, studenci Wydziału Teologii na Uniwersytecie Poznańskim oraz uczestnicy kursu dla fotografów i operatorów sprzętu audiowizualnego.
Potrzeba pokuty i miłości
Reklama
Pielgrzymka pod hasłem: Nowa ewangelizacja w rodzinie i przez
rodzinę rozpoczęła się nabożeństwem Drogi Krzyżowej, która wprowadziła
wiernych w pokutny charakter pielgrzymki. Przy poszczególnych stacjach
przepraszamy za grzechy, zaniedbania, brak miłości. Przy stacji XIV
za członkami Koła SRK z Drezdenka, którzy przygotowali rozważania
wołamy: "Za różne grzechy popełnianie przy zdobywaniu mieszkania,
za wszelkie niezgody między gospodarzami domów a lokatorami, za wszelkie
zbyteczne wydatki przy pogrzebie, a także za wyzyskujących rodzinę
zmarłego, za ten wielki brak miłości w wielkim zawstydzeniu przepraszamy
Cię, Panie! Niech Twoje ubóstwo pobudzi nas do życia skromnego a
oszczędnego, byśmy więcej niż dotychczas mogli dawać i pomagać bliźniemu
potrzebującemu naszej pomocy".
Po powitaniu w sanktuarium przez organizatorów pielgrzymki:
parę diecezjalną Ruchu Domowy Kościół: Zofię i Władysława Sadeckich,
prezesa Zarządu Głównego SRK Tadeusza Horbacza i instruktorkę diecezjalną
Poradnictwa Rodzinnego: Annę Dudkę, a przede wszystkim przez ks.
prałata Jana Pawlaka - duchowego opiekuna rodzin pielgrzymi wysłuchali
konferencji: Żyć w rodzinie i świecie głębią Ewangelii - mimo wrogości
otoczenia i prześladowań wygłoszonej przez prof. dr. inż. Andrzeja
Urbaniaka z Poznania.
Mówił on o czterech funkcjach, jakie winny być realizowane
w każdej rodzinie: wspólnoty, życia, solidarności i misji. Wspólnotę
w rodzinie buduje przede wszystkim miłość. Ojciec
Święty w Familiaris consortio pisze: "Jak bez miłości rodzina
nie jest wspólnotą osób, tak samo bez miłości nie może ona żyć, wzrastać
i doskonalić się jako wspólnota osób". "Sprawdzianem tej miłości
we wspólnocie rodzinnej - mówił prof. A. Urbaniak - jest gotowość
przyjęcia nowego życia". Kolejna sprawa, która buduje wspólnotę,
to jedność małżonków. Korzenie tej jedności tkwią w naturalnym spełnianiu
się mężczyzny i kobiety. Wspólnota wiąże się bardzo wyraźnie z pojęciem
komunii. Nie jesteśmy też wolni od zagrożeń i przeciwności. Najważniejsze
z nich, na jakie wskazał Prelegent, to zaborczość, pokusa ucieczki
w nałóg, w pracę zawodową, aktywność polityczną czy wręcz w samotność.
Nauka przebaczania
Uroczystej Mszy św. w koncelebrowanej przewodniczył ks. inf.
Mieczysław Marszalik, delegat Biskupa diecezjalnego.
Perykopa ewangeliczna o dużym połowie ryb i trzykrotnym
pytaniu Jezusa: "Czy Mnie miłujesz?" posłużyła kaznodziei ks. dr.
Andrzejowi Dragule do refleksji nad pytaniem o nasze człowieczeństwo: "
Dzisiejsza Ewangelia, choć poucza nas o prymacie, jest także Ewangelią
o człowieczeństwie, jest także Ewangelią o człowieku, o jego słabości
i o jego sile. I jeszcze Ewangelią o Bogu, który w tę słabość i siłę
ludzką wkracza. Trzykrotne: ´Kocham Cię!´ wypowiedziane dzisiaj przez
Piotra nad Jeziorem Tyberiadzkim siłą rzeczy przypomina nam rozlegające
się jeszcze echem, wypowiedziane przez Szymona-Piotra inne słowa,
słowa zdrady, nie miłości: ´Nie znam tego Człowieka´. To ten sam
człowiek. (...) Piotr miał głęboką świadomość, że popełnił moralną
zbrodnię i nijak tej zbrodni ani wyjaśnić, ani usprawiedliwić się
nie da. (...) Nawet gdyby Piotr chciał się przed Panem tłumaczyć,
to myślę, że nie zdążyłby, bo Jezus go uprzedza. Zanim zdąży cokolwiek
powiedzieć, spróbować się wytłumaczyć, Jezus stawia mu pytanie. Pyta
go o miłość. Nie pyta go o przeszłość, ale pyta go o chwilę obecną.
Tak jakby chciał powiedzieć, że w gruncie rzeczy nieważna jest przeszłość,
nieważne jest to, co było. Ważna jest miłość dzisiejsza, aktualna,
teraz. Ważne jest tylko to, czy teraz mnie kochasz. Czy można postawić
takie pytanie bez chęci przebaczenia przeszłości?
Kaznodzieja zwrócił uwagę, iż to właśnie rodzina jest
pierwszą przestrzenią i środowiskiem chrześcijańskiego przebaczenia.
Jest takim miejscem, gdzie chrześcijańskiego przebaczenia nie może
zabraknąć, gdyż ono jest koniecznym warunkiem trwania rodziny. "Nie
ma rodziny, nie ma miłości bez chrześcijańskiego przebaczenia małżonków,
rodziców, dzieci. Pojednanie, przebaczenie jest właściwym warunkiem
trwania rodziny". W zakończeniu homilii, Kaznodzieja przywołał apel
Jana Pawła II z Listu na nowe milenium: "Przemierzając drogi świata
na początku nowego stulecia musimy przyśpieszyć kroku".
Celebrans ks. inf. M. Marszalik wręczył nowym doradcom
poradnictwa rodzinnego misje kanoniczne, a uczestnikom kursu fotografów
świadectwa i legitymacje. A po zakończeniu Eucharystii członkowie
Stowarzyszenia Rodzin Katolickich wręczali pielgrzymom obrazy Serca
Pana Jezusa z aktem oddania się rodzin Najświętszemu Sercu Pana Jezusa
z prośbą o codzienne ponawianie tego aktu w naszych rodzinach.
W związku z rozpoczętym procesem beatyfikacyjnym śp.
bp. Wilhelma Pluty pielgrzymi odmówili modlitwę wyproszenia łask
za Jego wstawiennictwem, którą poprowadził wieloletni współpracownik
Biskupa Wilhelma ks. inf. M. Marszalik.
Nauka miłości
Zakończeniem pielgrzymki było nabożeństwo duchowej adopcji
dziecka poczętego, podczas którego wielu pielgrzymów złożyło deklarację
podjęcia tej szczególnie potrzebnej praktyki dziewięciomiesięcznej
modlitwy za nie znane sobie dziecko, którego życie jest zagrożone.
Wyjątkowa frekwencja uczestników tegorocznej pielgrzymki
sprawiła kłopot organizatorom. Brak wystarczającej ilość bigosu na
agapie i długa kolejka po herbatę były jednak okazją sprawdzenia
w praktyce miłości bliźniego: dzieleniem się tym, co każdy wziął
z domu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu