Reklama

Wiadomości

KOD na Marszu Życia i Rodziny

Tysiące osób z Komitetu Obrony Demokracji powinno wyjść na ulicę 140. polskich miast w marszach pro-life, aby zamanifestować poparcie dla Trybunału Konstytucyjnego i Konstytucji.

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie jest żart, ale sprawdzian zarówno dla prodemokratycznych polityków, jak i samych sympatyków KOD. Podczas Marszu dla Życia i Rodziny poznamy odpowiedź: Czy są prawdziwymi obrońcami Konstytucji, czy tylko zgromadzeniem ludzi, którzy nie lubią partii rządzącej?

Trybunał Konstytucyjny jasno wskazał, że obecna ustawa aborcyjna jest niezgodna z Konstytucją RP. Takie wnioski płyną z uzasadnienia wyroku TK z 1997 roku, gdy sędziowie badali lewicową ustawę z 1996 r. wprowadzającą praktycznie aborcję na życzenie. "Zasada demokratycznego państwa prawnego realizuje się wyłącznie jako wspólnota ludzi, i tylko ludzie mogą być właściwymi podmiotami praw i obowiązków stanowionych w takim państwie. Podstawowym przymiotem człowieka jest jego życie. Pozbawienie życia unicestwia więc równocześnie człowieka, jako podmiot praw i obowiązków" - czytamy w orzeczeniu z 28 maja 1997 roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trybunał badał wówczas ustawę, która zezwalała na aborcję ze względów społecznych. I choć odnosił się jeszcze do Konstytucji z 1952 roku, to na aborcjonistach nie pozostawił suchej nitki stwierdzając, że Sejm nie może zezwolić na zabijanie dzieci, bo "narusza konstytucyjne gwarancje ochrony życia ludzkiego w każdej fazie jego rozwoju".

"Od momentu powstania życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej" - czytamy w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Co więcej, sędziwie wskazali wówczas, że zabijanie nienarodzonych dzieci jest naruszeniem relacji macierzyńskich i ojcowskich, które jako podstawowe przymioty rodziny są również chronione przez Konstytucję. "W takim samym stopniu jak ochronie podlega relacja ojcostwa czy macierzyństwa w stosunku do dzieci już narodzonych, relacja ta musi być chroniona również w stosunku do dzieci w prenatalnej fazie ich życia" - uzasadniają sędziowie TK.

Choć sędziowie nie badali wówczas przesłanki eugenicznej, ciąży wynikającej z czynu zabronionego, lub ciąży zagrażającej życiu i zdrowiu matki, to dali jasne przesłanki, że również te zapisy ustawy są niezgodne z Konstytucją. Co więcej, dziś obowiązuje Konstytucja z 1997 roku, w której życie i godność człowieka, jest bardziej chronione, niż w ustawie zasadniczej z 1952 roku. Mimo tego Trybunał stwierdził, że nie można różnicować wartości życia w żadnej fazie jego istnienia, a więc sprzeczne z Konstytucją są też inne wyjątki aborcyjne z ustawy o planowaniu rodziny.

Reklama

Artur Stelmasiak


Dziś prawie nikt ze środowiska prawnego nie ma wątpliwości, że obecnie obowiązujące prawo aborcyjne w Polsce jest niezgodne z Konstytucją. Obowiązuje ono nadal, bo nikt jeszcze nie zaskarżył pozostałych trzech wyjątków aborcyjnych. W świetle uzasadnienia z 1997 roku jedyny wyjątek aborcyjny, który można uznać za zgodny z Konstytucją, jest zagrożenie dla życia matki. Tylko wówczas mamy bowiem jednocześnie dwie równoważne wartości konstytucyjne - życie dziecka i życie matki. W pozostałych przypadkach bezspornie życie dziecka powinno być prawnie chronione, a jego zabicie karane.

W ostatnich miesiącach Trybunał Konstytucyjny zyskał na popularności i ma wielu obrońców i zwolenników. Należy mieć nadzieję, że nie zawiodą oni, gdy na ulicę Warszawy wyjdzie Marsz dla Życia i Rodziny, czyli demonstracja obrońców konstytucyjnych praw każdego człowieka. Jeśli KODowiczów zabraknie, to oznaczać będzie, że traktują oni wybiórczo Konstytucję i nie szanują wszystkich orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Wówczas padłoby podejrzenie, że nie chodzi im o obronę TK i Konstytucji, ale o działanie stricte polityczne.

Zakładając dobrą wolę Komitetu Obrony Demokracji, dam im jeszcze jedną podpowiedź. Można zorganizować międzynarodowe oddziały KOD, które zaczną bronić Konstytucji także u naszych sąsiadów. Można zorganizować demonstrację pod klinikami aborcyjnymi albo pod parlamentem np. na Węgrzech i Słowacji. Ochrona prawa do "życia od poczęcia" zarówno na Słowacji, jak i na Węgrzech jest tam zapisana w Konstytucji. Jest więc doskonała okazja, aby Komitet Obrony Demokracji zaczął bronić podstawowego prawa człowieka nie tylko w Polsce, ale także poza jej granicami.

Reklama

Kolejnym krajem, który nie przestrzega Konstytucji, są nasi zachodni sąsiedzi. Niemiecki Trybunał Konstytucyjny w 1975 roku oraz w 1992 uznał aborcję za niezgodną z ustawą zasadniczą, a u naszych sąsiadów nadal mordowane są dzieci. Komitet Obrony Demokracji mógłby wesprzeć Niemców w przestrzeganiu ich konstytucyjnych praw.

Na zakończenie powrócę jeszcze na polskie podwórko, gdzie kilka tygodni temu lewicowe środowiska rozpoczęły zbieranie podpisów pod ustawą, która miałaby wprowadzić aborcję na życzenie. Jest to projekt niekonstytucyjny i z góry skazany na przegraną. Dlatego też Komitet Obrony Demokracji powinien mocno sprzeciwić się tego typu niekonstytucyjnym pomysłom. Przecież Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Sejm (zwykły ustawodawca) nie ma prawa do uchwalania prawa zezwalającego na zabijanie dzieci.

"Zakaz naruszania życia ludzkiego, w tym życia dziecka poczętego wynika z norm o charakterze konstytucyjnym. Stąd też sprzeczne z normami konstytucyjnymi jest stanowienie przez ustawodawcę zwykłego wszelkich takich regulacji, które prowadziłoby do jedynie warunkowego obowiązywania gwarancji konstytucyjnych" - czytamy w uzasadnieniu z 1997 roku.

W Polsce mamy więc ustawę o "planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego", która jest niezgodna z Konstytucją i demokratycznym państwem prawa. Dlatego też na Marszach dla Życia i Rodziny nie może zabraknąć członków i sympatyków Komitetu Obrony Demokracji. Środowisko zagorzałych zwolenników Trybunału powinno tłumnie wyruszyć na Marsz Życia i Rodziny, aby w ten sposób udowodni, że są prawdziwymi obrońcami Konstytucji, praw człowieka i oczywiście demokratycznego państwa prawa... Już 15 maja w Warszawie przekonamy się ilu w KODzie jest prawdziwych obrońców demokracji.

2016-05-14 13:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Memento mori, czyli… nie zapomnij umrzeć

[ TEMATY ]

komentarz

Wszystkich Świętych

śmierć

cmentarz

memento

Karol Porwich/Niedziela

Gdy w szkole poznawaliśmy kulturę Średniowiecza, zwłaszcza w literaturze i sztuce, często spotykaliśmy owe złowrogo brzmiące słowa: Memento mori!. Wedle legend tymi słowami pozdrawiać się mieli mnisi w klasztorach zakonów o najsurowszej regule. „Pamiętaj o śmierci”, czy też „Pamiętaj, że umrzesz”.

Tak zwykło się tłumaczyć to zawołanie, choć ci, którzy lepiej się znają na łacinie twierdzą, że może lepiej byłoby tłumaczyć je jako… „Nie zapomnij umrzeć”. Jakkolwiek należałoby te słowa przełożyć, to chyba w każdej wersji są one aktualne.

CZYTAJ DALEJ

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję