Reklama

Niedziela Łódzka

Dialogi w Katedrze o Objawieniach Maryjnych

Abp Marek Jędraszewski: cuda są po to, aby obudzić wiarę

Objawieniom Maryjnym były poświęcone 35. już Dialogi w Katedrze prowadzone z abp. Markiem Jędraszewskim. Spotkanie odbyło się w 99. rocznicę objawień fatimskich oraz w 35. rocznicę zamachu na Jana Pawła II. Podczas Dialogów obecne były relikwie św. Jana Pawła II, które peregrynują po archidiecezji łódzkiej.

[ TEMATY ]

dialog

Łódź

abp Marek Jędraszewski

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita łódzki wskazywał, że objawienia są po to, żeby ożywić wiarę, upomnieć ludzkość, nawoływać do pokuty i nawrócenia. O prawdziwości objawień decyduje Magisterium Kościoła. Nie wystarczą relacje świadków. Bierze się pod uwagę wiele czynników, jak choćby to komu Matka Boża się objawia, czy zasługuje na zaufanie. Bierze się też pod uwagę, co się dzieje w tym miejscu gdzie miały miejsce objawienia - cuda, uzdrowienia, nawrócenia, wzrost pobożności czy częstotliwość pielgrzymek. To wszystko wpływa na ocenę Magisterium Kościoła, które po wnikliwej analizie podejmuje decyzję o tym, czy uznać dane objawienia za prawdziwe czy też nie - mówił abp Jędraszewski. Metropolita łódzki zwrócił uwagę, że Matka Boża często objawia się dzieciom. Bo dzieci są najbardziej ukochane przez Pana Boga ze względu na ich czystość, szczerość i oddanie Bogu. To właśnie dzieci często są posłańcami Boga poprzez Maryję do świata. Niekiedy, jak pastuszkowie z Fatimy, bardzo cierpiały fizycznie, psychicznie i duchowo w imię Boże ale nie zniechęcały się i niosły maryjne przesłania ludziom. Właśnie poprzez te dzieci Maryja przekazywała jakże ważne orędzia dla świata, by ocalić go przed wojną, zagładą. Maryja poprzez te dzieci uratowała wiele ludzkich istnień, od wojen, zniszczeń, śmierci. Poprzez gorliwą modlitwę ludzi, o którą prosili jej ziemscy pośrednicy, udało się uniknąć wiele zła na ziemi – mówił zastępca przewodniczącego KEP.

Przy okazji dyskusji o objawieniach maryjnych padły też pytania o cuda eucharystyczne i o szczególne znaki z nimi związane. Metropolita Łódzki opowiedział o swoim doświadczeniu kiedy był obecny przy podniesieniu Komunikantu prze prezydenta Dudę. „Byłem świadkiem jak prezydent Duda podniósł z ziemi Komunię Świętą. Schronił Komunikant w dłoniach. Pamiętam co powiedział wtedy abp Hoser: „To przejmujący znak dla Polski.” Podniósł Pana Jezusa z ziemi ponieważ klęczał, modlił się i zobaczył to, dostrzegł. Miałem możliwość krótkiej rozmowy z prezydentem wtedy- i powiedziałem- „życzę panu żeby pan bronił wartości ażeby ludzie tych wartości nie deptali”- a on powiedział – „ludzie mi zarzucają, że biegam za Panem Bogiem, ale ja za Nim biegam całe życie.” To niezwykle błyskotliwa odpowiedź, ale i piękne świadectwo życia wiarą - opowiadał metropolita łódzki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Cud w Legnicy, w Sokółce to tylko ostatnie cuda eucharystyczne jakie miały miejsce w Polsce. Te cuda są do siebie podobne. Ktoś podnosi Komunikant z ziemi i oddaje księdzu. Ksiądz umieszcza w wodzie, by Komunikant się rozpuścił. W obydwu przypadkach Komunikant zamiast się rozpuścić przemienił się w ludzką tkankę. I to w dodatku w mięsień sercowy w stanie agonalnym. I jest to ta sama grupa krwi AB RH-. Taka sama jak na całunie turyńskim. Zawsze takie przypadki są szczegółowo i specjalistycznie badane. Cuda eucharystyczne mają nam przypomnieć o realnej obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, o tym, że to nie jest tylko symbol, ale to żywy i prawdziwy Chrystus. Bóg miłuje także tych, którzy szukają znaków. Te znaki są po to, aby obudzić wiarę. Zawsze dochodzi do cudu eucharystycznego, ale nie zawsze w sposób widoczny empirycznie. W takich znakach jak ten w Sokółce, czy Legnicy chodzi o to, że Bóg jeszcze bardziej chce zbliżyć się do człowieka – mówił abp Jędraszewski.

Podczas Dialogów była też mowa o tym, czy objawienia Maryjne za bardzo nie odciągają uwagi od samego Chrystusa. Metropolita łódzki przypomniał, że już na Soborze Watykańskim II ścierały się różne koncepcje i tendencje dotyczące objawień Maryjnych i w ogóle roli Maryi. Była jedna tendencja protestantyzująca - żeby o Kościele mówić tylko w kontekście Jezusa pomijając świętych i Maryję. Była też druga koncepcja bardzo podkreślająca rolę Maryi, zachęcająca by poświęcić jej cały osobny dokument z Soboru. W ramach kompromisu wydano jeden rozdział dokumentu właśnie poświęcony Maryi.

Reklama

Nie byłoby Kościoła bez Maryi. Nie można Jej wykluczyć i postawić poza Kościołem i Chrystusem, bo jest Ona Bożą Rodzicielką. To przecież dzięki jej „fiat” Syn Boży stał się człowiekiem. Ona jest znakiem nadziei i pośredniczką wszelkich łask. W Piśmie Świętym nie ma stwierdzenia, żeby czcić Matkę Bożą, ale nie ma również nic o tym, by czcić serce Pana Jezusa - mówił hierarcha.

Matka Boża weszła w nasze dzieje. W Polskie dzieje w sposób szczególny, przecież „Bogurodzica” to pierwszy hymn naszej Ojczyzny. Jest z nami. Do niej modlili się władcy, biskupi, żołnierze i naród cały. To jej zawierzano wielokrotnie nasz Naród. Jest z nami 1050 lat, nasza Królowa. Ratowała nas niejednokrotnie z wielu opresji. Dlatego należy się Jej nasza cześć, ale to nie oddala nas w żaden sposób od Boga. To Ona właśnie nas Bogu poleca. Poleca nas Jego opiece. I za to należy się Jej nasza wdzięczność, szacunek i należyta cześć - mówił abp Jędraszewski.

2016-05-14 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do biskupów: budujcie mosty dialogu z wyznawcami innych religii

[ TEMATY ]

dialog

Franciszek w Azji

Twitter

O swej modlitwie o budowanie mostów dialogu i jednoczenia się z wyznawcami innych religii w kształtowaniu relacji pokoju, aby wydały obfite owoce pojednania w kraju, zapewnił Franciszek biskupów Mjanmy. Podczas spotkania, które odbyło się 29 listopada w kompleksie katedry Najświętszej Maryi Panny w Rangunie, papież wyraził uznanie dla wspólnoty katolików w tym kraju za jej "prorocze świadectwo umiłowania Boga i bliźniego", które wyraża się w zaangażowaniu na rzecz ubogich, ludzi pozbawionych praw i wysiedlonych.

Swoje rozważania Ojciec Święty skupił wokół trzech słów: "uzdrowienie, towarzyszenie i proroctwo". Mówiąc o "uzdrowieniu" przypomniał, że Ewangelia jest przede wszystkim orędziem uzdrowienia, pojednania i pokoju. Zwrócił uwagę, że w Mjanmie takie orędzie ma szczególny wydźwięk, jako że kraj ten stara się przezwyciężyć głęboko zakorzenione podziały i budować jedność narodową. "A zatem dla was głoszenie Ewangelii nie może być tylko źródłem pociechy i męstwa, ale winno być też wezwaniem do krzewienia jedności, miłości i uzdrowienia w życiu ludu" - powiedział Franciszek. Zaznaczył przy tym, że jedność rodzi się z różnorodności, dowartościowuje różnice między ludźmi jako źródło wzajemnego ubogacenia i rozwoju. Zachęcił ponadto do budowania kultury spotkania i solidarności.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję