Reklama

Święty Kazimierz

W numerze 30. „Niedzieli w Chicago” przybliżyliśmy sylwetkę św. Hermenegilda, księcia i rycerza żyjącego w Hiszpanii w VI/VII wieku. W 900 lat później, w drugiej części Europy, żył inny książe, którego Kościół katolicki również uznał świętym.

Niedziela w Chicago 46/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przykładem życia godnego przypomnienia jest niewątpliwie św. Kazimierz, syn Kazimierza IV, króla Polski, księcia Litwy i Rusi. W przeciwieństwie do większości członków rodu Jagiellonów, słynących z trudnych i gwałtownych temperamentów, młody Kazimierz był spokojnego i wrażliwego usposobienia. Jak przystało na członka dworu królewskiego świetnie władał szpadą i jeździł konno, jednak wolał słuchać z ust swojej matki opowieści o św. Władysławie i św. Jadwidze. Straż zamkowa spotykała, lub jak chce dziejopis - potykała się o ciało śpiącego na twardej kamiennej posadzce Królewicza, który „warował” przy drzwiach kaplicy. Pod jedwabnymi szatami zwykł nosić Kazimierz ostrą włosiennicę oraz spędzać całe noce na modlitwie przed drzwiami krakowskich kościołów.
Urodził się w królewicz Kazimierz w Krakowie; dzieciństwo spędził między tym królewskim grodem a Wilnem. Otrzymał staranne wykształcenie z literatury klasycznej, historii i filozofii, przedmiotów, które w naszych czasach, jak na nieszczęście, są coraz rzadziej uwzględniane w planach nauczania.
Gdy Kazimierz miał piętnaście lat zaproponowano mu przyjęcie węgierskiej korony św. Szczepana. Młody królewicz nie posiadał tak wysokich ambicji, ale był posłuszny woli ojca, który umieścił już swego starszego syna na tronie czeskim, a teraz chciał, aby młodszy objął tron węgierski. Na Węgrzech działał jednak silny konkurent do korony - Maciej Korwin, człowiek zapamiętały, ambitny i butny. Gdy Kazimierz wprawił się, by objąć tron - na granicy Węgier czekał na niego Maciej Korwin wraz z potężnym wojskiem.
Królewicz, nie chcąc rozlewu krwi, dał rozkaz do odwrotu, aby powiedzieć swemu ojcu, że nie godzi się detronizować już ukoronowanego króla, kochanego na dodatek przez lud. Wiadomość ta tak rozzłościła królewskiego ojca, że polecił uwięzić syna na trzy miesiące w zamku pod Krakowem. Młody Kazimierz nie protestował, wręcz przeciwnie, wykorzystał okazję do tego, by móc nieustannie się modlić. Ilu z nas postąpiłoby dziś w ten sposób?
Kazimierz bardzo kochał modlitwę. Był przekonany, że bez niej nie ma rozwoju życia duchowego, nie można mówić o zbliżaniu się do Boga. Kazimierz poszukiwał osobistego doświadczenia Boga i postępował na drodze, którą później tak dogłębnie opisali św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża. Posiadał też wyjątkowe nabożeństwo do Najświętszej Maryi. Pisał dla Niej nawet wiersze.
W latach 1479-83, król ojciec udał się na Litwę przekazując rządy nad Polską młodemu Kazimierzowi. Pamięć o dobrym rządzeniu Królewicza przetrwała wieki. Byłby doskonałym władca, gdyby...
Sukcesy syna zdecydowały, że król ojciec postanowił właśnie jemu przekazać berło. Co więcej planował ożenić urodziwego księcia z jedną z córek cesarza Niemiec. I tu nastąpiła pierwsza komplikacja - Kazimierz ślubował Bogu czystości, czym zniweczył ojcowski zamiar dotyczący tego ożenku i ewentualnie innego w przyszłości. Lekarze, którzy opiekowali się chorującemu na płuca Królewiczowi, wmawiali mu, że nie ma lepszego lekarstwa na gruźlicę, jak małżeństwo. Kazimierz odpowiadał, że on jest przypadkiem wyjątkowym; dla niego modlitwa jest najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości. Umarł, mając 26 lat, w 1484 r. W bardzo krótkim czasie, bo już w 1522 r. został kanonizowany, a następnie, w 1602 r., ogłoszony patronem Polski.
Te dwa święte żywoty Hermenegilda i Kazimierza, dzieli ogrom czasu i miejsca. Jedno tylko łączy - wielka płodność świętości. Jeżeli popatrzymy uważnie na ich życie dostrzeżemy jak bardzo ważny i brzemienny w skutki jest każdy czyn ludzki. Jego konsekwencje sięgają o wiele dalej niż sądzimy. Zarówno, gdy chodzi o czyny szlachetne, jak i te nędzne. Musimy postępować zgodnie z radą św. Pawła, który w liście do Efezjan, w rozdziale 6, w wierszach od 14 do 18 mówi tak: „W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże - wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!” (Ef 6,13-18). Jest to bardzo ważne dla wszystkich, ale w sposób naglący dla ludzi młodych. Tak wielu z nich nie posiada żadnej motywacji życiowej, krążąc nieustannie pomiędzy zdobywaniem tego, co można kupić za pieniądze, a tym, co musi zrobić, aby osiągnąć te pieniądze. Paula Claudel pisał: „młodość nie istnieje dla przyjemności, ale dla heroizmu”; heroizm zaś, do tego, aby postępować za Chrystusem, aby walczyć o Chrystusa i, aby żyć dla Chrystusa. Ten heroizm ukazali nam ci dwaj święci, do którego podjęcia oni sami nas zapraszają przez przykład swojego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

30 lat temu zmarł Franciszek Gajowniczek, za którego życie oddał o. Kolbe

2025-03-13 07:06

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Franciszek Gajowniczek

pl.wikipedia.org

Franciszek Gajowniczek

Franciszek Gajowniczek

30 lat temu zmarł Franciszek Gajowniczek, za którego w niemieckim obozie Auschwitz życie oddał polski franciszkanin ojciec Maksymilian Kolbe. Odszedł 13 marca 1995 roku. Przeżył 94 lata. Spoczął na cmentarzu klasztornym w Niepokalanowie.

Gajowniczek urodził się 15 listopada 1901 roku we wsi Strachomin koło Mińska Mazowieckiego. Później mieszkał w Warszawie. Miał żonę i dwóch synów. Był zawodowym żołnierzem w stopniu sierżanta. Walczył w kampanii wrześniowej broniąc między innymi twierdzy Modlin. Po jej upadku dostał się 28 września 1939 roku do niewoli, z której zbiegł w październiku. Próbował przedostać się na Węgry, ale został zadenuncjowany do Gestapo przez Słowaczkę. Niemcy uwięzili go w Zakopanem oraz w Tarnowie. 8 września 1940 roku został umieszczony w KL Auschwitz.
CZYTAJ DALEJ

Przyszłość własnością Boga... Węgierski Kościół Katolicki w obliczu zmian

2025-03-12 07:12

[ TEMATY ]

Węgry

Andrzej Sosnowski

PIW w Rzymie

Ks. dr András Törő, Rektor Papieskiego Instytutu Węgierskiego w Rzymie

Ks. dr András Törő,  Rektor Papieskiego Instytutu Węgierskiego w Rzymie

Kościół katolicki na Węgrzech, podobnie jak w innych krajach europejskich, mierzy się z wyzwaniami współczesnego świata. O jego kondycji, roli w społeczeństwie oraz relacjach z państwem rozmawiamy z Andrásem Törő, Rektorem Papieskiego Instytutu Węgierskiego w Watykanie.

Andrzej Sosnowski: – Jak ksiądz Rektor ocenia kondycję Kościoła katolickiego na Węgrzech? Jakie są jego największe wyzwania?
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Powstała gra planszowa dotycząca Roku Świętego

2025-03-13 08:33

[ TEMATY ]

gra planszowa

Rok Święty 2025

Giubileopoli

youtube.com/@TauEditrice01

Gra Giubileopoli

Gra Giubileopoli

Gra planszowa związana tematycznie z Rokiem Świętym, ogłoszonym przez papieża Franciszka trafiła na rynek we Włoszech. Gracze w roli pielgrzymów przesuwają pionki na planszy odpowiadając na pytania dotyczące Biblii, a także różnych tradycji.

"Giubileopoli"- to nazwa gry nawiązująca do słowa Jubileusz, jak określa się także Rok Święty. Jej autorami są włoscy księża Enrico Garbuio i Dino Mazzoli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję