Reklama

Na krawędzi

Stypa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmarła ciocia Aniela, w rodzinie zwana Nelą, osoba w słusznym wieku, od wielu lat cierpliwie i z pogodą znosząca bardzo ciężką chorobę. Pogrzeb odbył się na starym cmentarzu na Sołaczu w Poznaniu, gdzie ciocia spoczęła obok swego męża, zmarłego rok wcześniej stryja Władysława. Ciocia, podobnie jak stryj, była chemiczką, żyła zawsze trochę w cieniu swego męża profesora, znanego polskiego sindonologa, czyli badacza Całunu Turyńskiego. Pięknie o tym niesłychanie owocnym życiu w cieniu mówił ksiądz podczas kazania...
Taki pogrzeb w naszej bardzo licznej rodzinie jest okazją do spotkania z krewniakami, których na co dzień się nie widuje. Ba, nie widuje się latami... Kiedy wracaliśmy ze stypy, jedna z cioć zauważyła, że spotkanie, które z definicji powinno być bardzo smutne, było zaskakująco pogodne. Pogodniejsze niż wesele, które z kolei teoretycznie powinno być niesłychanie radosne. Ale na weselu siedzą naprzeciwko siebie dwie dość skrępowane i nieznające się rodziny, które z niepokojem myślą o niepewnej przyszłości. A na stypie już wszystko wiadomo, już wszystko się dokonało, upłynął piękny, pożyteczny ludzki żywot. Smutek jest, z pewnością, dorosłe dzieci stają się jeszcze bardziej dorosłe, doświadcza się samotności i ulotności życia. Ale zarazem ten smutek jest pogodny, jest w nim nawet coś z radości - oto ktoś z nas zwycięsko zakończył ziemski bieg i idzie tam, gdzie mu będzie najlepiej.
Patrzyłem na rówieśników zmarłej, na tych, którzy mnie wychowywali. To stara, dobra polska inteligencja. Urodzili się jeszcze przed wojną, teraz mają około osiemdziesiątki. Ich wczesna młodość przypadła na lata wojny i okupacji. Startowali w życie samodzielne, w pracy i w rodzinach, w najgorszych latach stalinowskich. Życie ich nie pieściło - a jednak przechowali i przekazali ogromny skarb. Ten skarb to świat wartości prawdziwie chrześcijańskich i prawdziwie polskich - realizowany bez żadnej ostentacji, nawet ze sporą dyskrecją, ale z głębokim przekonaniem. Tak to widzę. Z wdzięcznością widzę.
Dziś przeżywają starość i czekają na nieuniknioną i raczej bliską śmierć. Ta starość boli, to nieuniknione, ale nie pozbawia ich pogodnego uśmiechu, zainteresowania światem, serdecznej przyjaźni. Kiedy ich zapytać, jak się czują, odpowiadają, że jak na swój wiek - po prostu wspaniale. Twarde, wspaniałe pokolenie. Jechałem na pogrzeb i na stypę raczej z niechęcią i z poczucia obowiązku, wyjechałem z niej umocniony.
Zaczyna się listopad, najpierw Wszystkich Świętych, potem Dzień Zaduszny. Przywykliśmy przeżywać ten miesiąc w nastroju smutku i zadumy. Pewnie słusznie - pewnie wielu z naszych bliskich zmarłych to ludzie, którzy zostali wyrwani z życia nagle, w połowie drogi, może w wyniku tragedii. Po ludzku rzecz biorąc, nie ukończyli swoich spraw, może nie zdążyli wychować dzieci, może nie zdążyli zrealizować swego unikalnego celu w życiu... A nas pozostawili samych, ciągle nie możemy wypełnić w życiu luki, którą stworzyli, odchodząc. Wracając ze stypy, myślałem, jak pełnym nadziei i radości jest nauczanie o świętych obcowaniu, o tym, że ciągle, modląc się i kontynuując dzieło, możemy być razem. Skoro zaistnieliśmy na tym świecie - nic nie kończy się dla nas definitywnie. Skoro stworzyliśmy wspólnotę - nigdy nie będziemy do końca sami. Może ten listopad zaczyna się o wiele radośniej, niż nam się wydaje?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

[ TEMATY ]

orędzie

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: podstawowym wyzwaniem Kościoła w Polsce jest odbudowa wiarygodności i zaufania

2025-12-25 07:46

[ TEMATY ]

Kościół

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Kupny

Abp Kupny

Tradycje i symbole związane z obchodami świąt Bożego Narodzenia to w Polsce ważny element narodowej tożsamości i budowania wspólnoty - powiedział PAP zastępca przewodniczącego KEP abp Józef Kupny. Zaznaczył, że świętowanie tych dni nawet bez odniesienia do Boga ma sens.

PAP: Jak mimo napiętej sytuacji międzynarodowej i gospodarczej możemy w tegoroczne święta Bożego Narodzenia doświadczyć pokoju, o którym mówi Ewangelia?
CZYTAJ DALEJ

Abp Wacław Depo: Trzeba również rozpoznać i ponazywać łaskę, która została nam dana

2025-12-25 13:36

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

BPJG

Suma w uroczystość Narodzenia Pańskiego na Jasnej Górze przewodniczył metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. - Bóg mówi do każdego i każdej z nas „jesteś moim synem, jesteś moją córką, jesteście dziedzicami łaski”. Nie pozostaje nam nic innego, jak złożyć mu dziękczynienie za Jego miłość i okazać naszą radość, że już od momentu naszego Chrztu Świętego zostaliśmy włączeni w życie samego Boga na całą wieczność – przypomniał.

Abp Depo zauważył dwie postawy współczesnego człowieka, jedną otwartą na Boga, która pozwala odnaleźć drogę do Jezusa i potwierdzać to swoim życiem, a drugą całkowicie odmienną. W tej drugie grupie znajdują się ci, którzy pozostają głusi na słowa i czyny Jezusa. Oni są bezkrytyczni wobec siebie, stając się sędziami własnych sumień. Metropolita częstochowski zauważył też jak łatwo, zatracając się w światowych propozycjach „wolności od wszystkiego i zwątpienia w prawdę”, nie przyjąć daru łaski i prawdy przyniesionych przez Chrystusa. Za Papieżem Franciszkiem przypomniał, że nie możemy pozostać bezczynnymi. Nie godzi się stać nam w miejscu, kiedy Bóg wyszedł nam naprzeciw w tajemnicy miłości zstępującej, aby nas wyzwolić i podnieść do godności dzieci Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję