Reklama

Opowieści o różańcu

Dzieci różańcowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo dobrych przykładów modlitwy różańcowej w osobie mojego taty i cioci ja sama zmuszałam się do odmawiania Różańca, gdy o coś chciałam prosić Boga przez wstawiennictwo Matki Bożej. Pamiętam, kiedy zmusiłam się pierwszy raz. Miałam niecałe 13 lat, gdy jedna z moich cioć poprosiła mnie o modlitwę. Nosiła pierwsze swoje dziecko i pewnie zwyczajnie bała się porodu. Przyrzekłam. Ponieważ wychowano mnie w przeświadczeniu, że Różaniec to najskuteczniejsza modlitwa, chcąc naprawdę pomóc, odmawiałam go codziennie przez około dwa miesiące, aż ciocia z dzieckiem wyszła ze szpitala.
Po wielu latach, gdy już pracowałam, znowu zmusiłam się do odmawiania Różańca w intencji mającego się urodzić dziecka koleżanki, gdyż zagrożene było życia matki i dziecka. Nie prosiła mnie o modlitwę, ale ja pamiętałam, jak to było z Krzysiem (synem cioci). Proszę się nie gorszyć, że stale używam słowa „zmusiłam się”. Taka jest prawda, bo ja Różańca nie polubiłam. W normalnym czasie urodziła się Irenka, dziś piękna dziewczyna. Ma narzeczonego.
Najdziwniejszy był jednak przypadek trzeci. Załatwiałam coś w biurze zakładu. Obok toczyła się rozmowa i mimo woli ją usłyszałam. Mówiono, że pracownica naszego zakładu wybiera się do lekarza. Spodziewa się kolejnego dziecka i nie zamierza go urodzić. Tylko tyle usłyszałam i postanowiłam, że będę się w intencji tego dziecka modlić na różańcu. Decyzja przyszła mi łatwo, ale wykonanie... powiedzmy, że polecam je miłosierdziu Bożemu. Mimo to nie przerwałam odmawiania Różańca, bo... nie wiedziałam, kiedy przerwać. Kontaktu bliższego z tą panią nie miałam i nie mogłam wiedzieć, co się z nią dzieje.
Upłynął jakiś czas. Znowu coś załatwiałam w tym biurze i sytuacja się powtórzyła dokładnie tak samo. Usłyszałam nie dla mnie przeznaczoną rozmowę! Na dodatek rozmowa dotyczyła tego samego tematu! I usłyszałam, że lekarze odmówili usunięcia ciąży, bo było przeciwwskazanie medyczne. Wyszłam z tego biura, jakbym leciała na skrzydłach. Zobaczyłam to dziecko tylko jeden raz. Jego mama przyszła do zakładu w czasie urlopu macierzyńskiego i zostawiła wózek z dzieckiem na zewnątrz. Zaglądnęłam. Dziecko miało czarne włoski i oczka. Adaś. Po latach spotkawszy mamę Adasia usłyszałam od niej, że Adaś to jej największa pociecha.
Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach Krzysztofa, Irenę i Adama, dziś dorosłych ludzi, nazywam sobie dziećmi różańcowymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłość otrzymana od Boga i przekazywana bliźnim wyznacza nam właściwy kierunek ku Bogu

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

aradaphotography/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii Łk 16, 19-31.

Niedziela, 28 września. Dwudziesta Szósta Niedziela zwykła.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję