"Jeśli kto chce iść za Mną, niech zaprze się samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje". Słowa zaczerpnięte z Ewangelii św. Łukasza patronowały tegorocznym obchodom XVI Światowego Dnia Młodzieży na całej kuli ziemskiej. Około tysiąca młodych ludzi przybyło również do sosnowieckiej bazyliki katedralnej, aby w Niedzielę Palmową pod przewodnictwem bp. Adama Śmigielskiego SDB uczestniczyć w uroczystej Eucharystii. Sosnowiecka Matka Kościołów prawie przez 2 godziny tętniła radosną muzyką, entuzjastycznym śpiewem i żarliwą modlitwą młodego Kościoła diecezjalnego.
Młodzi - przyszłością Kościoła
Ojciec Święty na stałe wpisał Światowe Dni Młodzieży w bogato
i tak przeżywany rok liturgiczny, gdyż zdaje sobie sprawę, że to
właśnie młodzi - jak to wiele razy podkreśla - są przyszłością Kościoła.
Nic więc dziwnego, że Namiestnik Chrystusa na ziemi tak mocno angażuje
się w tę sprawę. Radością napawa fakt, że i młodzi odpowiadają na
Jego słowa szczerze i entuzjastycznie.
Gra na gitarach, instrumentach klawiszowych, skrzypcach
i fletach oraz rytmiczne bicie bębnów tego dnia w sosnowieckiej katedrze
tworzyły atmosferę prawdziwego święta młodości. Zespół muzyczny,
który rozśpiewał i rozkołysał młodych zebranych na Mszy św. pochodził
ze wspólnot Odnowy w Duchu Świętym. Młodzież uczestniczyła w procesji
z palmami wokół sosnowieckiej katedry, wśród których wyróżniały się
te najwyższe, prawie 10-metrowe. Ich wykonawcami byli uczniowie Katolickiego
Liceum Ogólnokształcącego w Sosnowcu oraz młodzież z parafii pw.
św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce.
Dwie drogi
Podczas Mszy św., zwracając się do młodych Ordynariusz sosnowiecki niejednokrotnie przywoływał słowa Ojca Świętego, któremu tak bardzo zależy na polskiej młodzieży. "Ojciec Święty zaprasza Was, abyście dzisiaj zgromadzili się przy swoim biskupie, w swojej diecezji, podobnie jak naród wybrany zgromadził się w Niedzielę Palmowa przy Panu Jezusie: byśmy wspólnie mogli rozważać Mękę Pańską i radowali się, że Chrystus nas miłuje; że oddał życie za każdą i każdego z nas... Jan Paweł II pragnie być z młodymi chrześcijanami i cieszyć się, że jesteście. Tę jedność z Wami wyraził w swoim Orędziu: ´Z głębi serca chcę wyrazić serdeczną wdzięczność Bogu za dar młodości, który poprzez Was trwa w kościele i świecie´" - mówił Kaznodzieja. Ksiądz Biskup w słowach homilii nawiązywał do słów Papieża Polaka, który wskazuje na krzyż jako drogę życia i prawdziwego szczęścia, bo tylko w krzyżu jest zbawienie. "Jan Paweł II mówi: ´Rozpowszechniona kultura rzeczy ulotnych, która wartościuje to, co się podoba i wydaje piękne, chciałaby, abyście uwierzyli, że aby być szczęśliwym, należy usunąć krzyż. Jako ideał przedstawiony bywa łatwy sukces, szybka kariera, płciowość oderwana od poczucia odpowiedzialności, wreszcie egzystencja nastawiona na własną afirmację, częstokroć bez poszanowania innych. Otwórzcie więc szeroko oczy, drodzy młodzi: to nie jest droga, która prowadzi do życia, lecz ścieżka, która grzęźnie w śmierci´" - jak echo brzmiały wskazania Papieża. Ordynariusz sosnowiecki podkreślił, że Chrystus wyraźnie mówi "jeśli chcesz", a nie "jeśli musisz". "Jeśli chcesz się przeciwstawiać pseudowartościom, jakie często oferuje świat, musisz walczyć sam z sobą, ze swoimi słabościami, musisz iść pod prąd modzie. (...) Aby zdobyć szczyt wysokiej góry, trzeba wielu wyrzeczeń i ogromnego wysiłku. Należy przejść pasmo lasu i kosodrzewiny, a droga ta wymaga wielkiego wysiłku. Później dopiero są skaliste szczyty i piękne widoki, które ten ludzki wysiłek wynagradzają sowicie" - mówił Ksiądz Biskup. Kaznodzieja wspomniał w tym kontekście wydarzenie ze swojego życia, kiedy był na jednej z górskich wędrówek. "Kilka lat temu wchodziłem na szczyt Babiej Góry. Spotkałem tam grupę młodych ludzi. Byli pełni radości i entuzjazmu. Cieszyli się, że zdobyli szczyt. Natomiast po zejściu z góry - w Zawoi - też spotkałem młodego człowieka. Leżał na drodze, upojony alkoholem... Każdy ma dwie drogi - trudna droga Chrystusowa dla odważnych i droga uzależnień od alkoholu, narkotyków, pornografii, samolubstwa. Nie wolno być konsumentem dóbr tego świata. Człowieczeństwo to o wiele więcej" - apelował Biskup Ordynariusz.
Trudne rozstanie
Po niezwykłym nabożeństwie, w czasie którego wszyscy byli naprawdę
razem, a miłość Boga można było doskonale odczuć, aż trudno było
się rozstać. Dlatego jeszcze długo potem z ust rozśpiewanej młodzieży
sosnowieckiej płynęły słowa pieśni wychwalających Boga i Jego miłość.
Bazylika katedralna już dawno nie słyszała tylu gorących, rozśpiewanych
serc. Wielkim umocnieniem i uświadomieniem sobie ogromnej miłości
Stwórcy były dla mnie rozmowy z młodzieżą, która po zakończeniu Eucharystii
dzieliła się swoimi przeżyciami. Dzięki temu dialogowi można było
odczuć i zrozumieć, że wszyscy jesteśmy sobie bliscy jak bracia i
siostry i tworzymy autentyczną, kochającą się rodzinę.
XVI Światowy Dzień Młodzieży w Sosnowcu zakończył się
spotkaniami wspólnot Odnowy w Duchu Świętym oraz Ruchu Światło-Życie.
Wydaje się, że dostarczył wszystkim młodym wielu niezapomnianych
wrażeń oraz ogromne bogactwo duchowych przeżyć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu