Reklama

Od „możliwości” do „powinności” wiary, czyli o celu chrześcijańskiego wychowania i nauczania (2)

Niedziela warszawska 39/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy już omówione tu tydzień temu prawdy wiary uzna się za możliwe do przyjęcia, powinien nastąpić w ich odbiorze etap drugi. Polega on na swoistym odczuciu konieczności opowiedzenia się publicznego za ich przyjęciem. Przechodzi się w ten sposób od możliwości do powinności uwierzenia. W warunkach typowo misyjnych jest to etap chrztu św., natomiast w środowiskach ludzi już ochrzczonych to okazja do kolejnego ponowienia aktu wiary. A takie ponawianie aktów wiary jest pożądane przynajmniej z dwu powodów:
- przyczynia się ono do ożywiania wiary;
- umacnia tę wiarę, czyli nasze trwanie przy Bogu.
Drugi etap w przekazywaniu prawd wiary to również początek jakże pożądanej troski o trwanie w wierze aż do końca życia. W swoich zachętach do owego trwania w wierze św. Paweł najczęściej albo odwołuje się do poczucia chrześcijańskiej godności, albo po prostu do zdrowego rozsądku, czyli bycia konsekwentnym w postępowaniu na co dzień. Tak na przykład nie bez smutku pisze Apostoł do Koryntian: „Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan...” (1 Kor 12, 2); i może najdosadniej: „Tak więc proszę was i zaklinam, żebyście nie postępowali jak poganie, którzy poddają się swoim bezsensownym przekonaniom, zaciemniającym tylko ich umysły. Nie mają oni żadnego udziału w życiu, które nam Bóg daje” (Ef 4, 17n).
Bycie chrześcijaninem, czyli człowiekiem, który już przeszedł od „możliwości” do „powinności” wiary to sprawa wielkiej godności. Tak odwołuje się do niej Apostoł: „Proszę was zatem, ja, więzień dla sprawy Pana, żebyście postępowali w sposób godny powołania, jakie zostało do was skierowane” (Ef 4, 1); podobnie w Flp 1, 27: „Pamiętajcie tylko, żebyście postępowali w sposób godny Ewangelii Chrystusowej”. Paweł mówi także o potrzebie bycia „godnym Pana” (1 Kol 1, 10), „godnym Boga” (1 Tes 2, 12), „godnym Królestwa Bożego” (2 Tes 1, 5), „godnym powołania” (2 Tes 1, 11).
Racje powyższe nie powinny tracić swego znaczenia po dzień dzisiejszy. Każdemu moralnie zdrowemu człowiekowi zależy na tym, żeby szanowano jego poczucie godności ludzkiej, obywatelskiej, zawodowej. Czy mniej wartościowym miałoby być poczucie godności chrześcijanina, czyli wyznawcy Chrystusa?
Rzecz ma się podobnie z tymi apelami do zdrowego rozsądku i bycia konsekwentnym w życiu chrześcijanina. Nikomu nie jest przyjemnie, gdy otwarcie uważa się go za niemądrego, nie kierującego się logiką w swoim postępowaniu. W sprawach wiary powinny obowiązywać takie same zasady. Dlatego grzesznicy są nazywani w Biblii głupimi. Psalmista mówi: „Powiedział głupi w swoim sercu: Nie ma Boga” (Ps 14, 1). „Pamiętaj o zniewadze, którą co dzień wyrządza Ci głupiec” (Ps 74, 22). A u mędrca pańskiego czytamy: „Głupca zwodzi występek” (Prz 14, 9); „W głupcu nie ma On upodobania” (Koh 5, 3); „Usta głupiego gubią jego samego” (Koh 10, 12). Szaleństwo grzechu polega na tym, że jest on działaniem wprost na szkodę grzesznika. W każdym grzechu jest coś z aktu samobójstwa.
Chrześcijanin ma być tedy wychowywany „do godności” i do kierowania się w swym postępowaniu zasadami logiki chrześcijańskiej. To wielkie wartości - owo poczucie zaszczytu bycia chrześcijaninem i świadomość kierowania się w życiu prawdziwie zdrowym rozsądkiem.
Słyszy się czasem narzekanie, słuszne skądinąd, że nauczanie prawd wiary bywa tylko gromadzeniem religijnych wiadomości, co upodabnia ten przedmiot do wykładu wielu innych materii szkolnych. Pojawia się postulat, w pełni uzasadniony, żeby nauczanie, od prostego katechizmu poczynając, a na lekcjach z etyki i filozofii religii kończąc, było swojego rodzaju szkołą wiary. Wychowankowie takiej szkoły mają się dowiadywać przede wszystkim o tym, co jest godne uwierzenia. Nauczający owych prawd wiary mają, co prawda, korzystać ze wskazań ogólnonaukowej metodologii nauczania, ale mają być przede wszystkim świadkami, żeby nie powiedzieć, że wręcz entuzjastami wiary. Zresztą wykładowcy innych przedmiotów, z nauczycielami powszechnie nielubianej matematyki włącznie, swoim stosunkiem do wykładanej materii potrafią rozmiłować w danej dyscyplinie niejednego ucznia. Jest to szczególnie pożądane przy nauczaniu prawd wiary. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział niedawno: „Człowiek współczesny chętniej słucha świadków aniżeli nauczycieli, to dlatego, że są świadkami. Decydujące są zatem obecność i znaki świętości, jest ona istotnym warunkiem autentycznej ewangelizacji... Potrzeba wyrazistych, osobistych i wspólnotowych świadectw nowego życia w Chrystusie. Nie wystarcza bowiem przekazywać prawdę... konieczne jest, by była ona przyjmowana i przeżywana w każdej, konkretnej sytuacji, w sposobie życia chrześcijan i wspólnot kościelnych” (adhortacja apostolska Ecclesia in Europa, pkt 49).
Odpowiedzialność za takie wychowanie chrześcijańskich pokoleń spoczywa, jak wiadomo, na rodzinie i na szkole, ale w stopniu szczególnym na rodzinie i to z dwu powodów:
- bo to rodzina decyduje, do jakiej szkoły ma pójść ich dziecko i czy będzie w tej szkole wychowywane po chrześcijańsku;
- bo to rodzice mają nie tylko prawo, ale i obowiązek domagać się poprzez odpowiednie działanie - aż po wywieranie nacisku na władzę sprawujących - żeby mieli w szkołach zagwarantowaną możliwość chrześcijańskiego wychowania swoich dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Egipt: pogłębia się spór w łonie klasztoru św. Katarzyny na Synaju

2025-08-10 20:39

[ TEMATY ]

Egipt

klasztor św. Katarzyny na Synaju

Anna Przewoźnik

Coraz szersze kręgi zatacza spór kanoniczno-jurysdykcyjny w łonie prastarego klasztoru prawosławnego św. Katarzyny na Synaju między żyjącymi tam mnichami a jego przełożonym abp. Damianem oraz między nim a patriarchą jerozolimskim Teofilem III. Pod koniec lipca większość mnichów zbuntowała się przeciw arcybiskupowi i pozbawiła go władzy, a w kilka dni później Patriarchat Jerozolimski wysłał 3-osobową delegację dla zbadania sprawy najpierw w Grecji, a następnie na Synaju.

Wieczorem 31 lipca, po wielogodzinnych burzliwych rozmowach 15 spośród ponad 20-osobowej społeczności mniszej przegłosowało usunięcie 90-letniego abp. Damiana z urzędu ihumena (namiestnika) swego monasteru. Piastował on to stanowisko nieprzerwanie od 10 grudnia 1973 - najdłużej ze wszystkich prawosławnych przywódców kościelnych na świecie. Wcześniej, 28 tegoż miesiąca mnisi wystosowali list do greckiego Ministerstwa Oświaty i Religii, wyrażający sprzeciw wobec zapowiedzi głosowania w parlamencie w Atenach projektu specjalnej uchwały, która miała nadać ich klasztorowi osobowość prawną. Autorzy listu uznali to za sprzeczne z kanonami mieszanie się władz świeckich w sprawy kościelne. List ten wysłano też do zwierzchników wszystkich lokalnych Kościołów prawosławnych, powiadamiając ich jednocześnie o przyczynach odsunięcia abp. Damiana.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Nadchodzą pielgrzymki przed świętem Wniebowzięcia NMP

Kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów nadejdzie do czwartkowego popołudnia na Jasną Górę przed przypadającym 15 sierpnia świętem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Podczas kulminacji największego „szczytu pielgrzymkowego” przybędą m.in. uczestnicy pielgrzymek ze stolicy i żołnierze.

W niedzielę ok. godz. 14 na Jasną Górę dotarli uczestnicy 45. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej wraz z dwoma tamtejszymi biskupami pomocniczymi Jackiem Kicińskim i Maciejem Małygą, którzy odprawią też dla pielgrzymów mszę na jasnogórskich wałach.
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Nykiel: Człowiek w konfesjonale to ziemia święta – nie wolno go podeptać

2025-08-11 12:58

[ TEMATY ]

bp Krzysztof Nykiel

BP Episkopatu

Rok Jubileuszowy to nie tylko wydarzenie liturgiczne czy symboliczne - to głęboka duchowa szansa. O tym, czym naprawdę jest Jubileusz, jak z niego skorzystać i dlaczego spowiedź to najważniejsza droga nadziei, w rozmowie z Iloną Krawczyk-Krajczyńską dla KAI opowiada bp Krzysztof Nykiel, regens Penitencjarii Apostolskiej, duchowny od lat zajmujący się sprawami sumienia w sercu Kościoła - w Watykanie.

Ilona Krawczyk-Krajczyńska: Na co dzień bada Ksiądz Biskup sprawy sumienia i Rok Jubileuszu to też są sprawy sumienia. Co my powinniśmy z tego szczególnego czasu wziąć dla siebie? Co jest najistotniejsze?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję