W środku lata i żniw lud polski uroczyście świętuje 26 lipca odpust Świętej Anny w sanktuarium, które trwa już ponad 500 lat na styku Małopolski, Śląska i Mazowsza, opodal
dawnego miasteczka Przyrów, 32 km na wschód od Częstochowy. To tu w XV w. miały miejsce przynajmniej dwa objawienia Babki Chrystusowej. Nie dziwi zatem, że miejsce to nabrało szczególnego wymiaru,
tym bardziej, że chodzi o objawienie tej, którą chrześcijanie od II w. zwą Anną, czyli Łaską.
Miała pochodzić z jerozolimskiego pokolenia Lewiego i była poślubiona Joachimowi z pokolenia Judy. U progu starości otrzymała upragnioną łaskę macierzyństwa
i powiła dziewczynkę, której nadała imię Miriam. Dziecię to rodzice oddali na służbę w Świątyni Jerozolimskiej, a Bóg obrał je sobie na Matkę Słowa Wcielonego. To niezwykłe
wyróżnienie domu Joachima i Anny spowodowało intensywny kult Świętych Dziadków Jezusowych.
W Polsce św. Annę czcimy co najmniej od początku XIV w. Materialną tego pamiątką jest wzniesiona przy opolskim klasztorze franciszkanów w 1309 r. kaplica dedykowana Świętej.
Najstarsze sanktuarium św. Anny znajduje się w Świętej Annie pod Przyrowem. Pierwszy zapis pochodzi z 1499 r. i mówi o cudownej figurze kultowej przedstawiającej
św. Annę wraz z dziewczęcą Maryją obok i dzieciątkiem Jezus radośnie igrającym na kolanach Babki.
Niebawem na miejscu objawień powstał drewniany kościół odpustowy, który poświęcił biskup krakowski Fryderyk kard. Jagiellończyk, nadając wezwanie Świętego Krzyża i św. Anny. Świątynię tę
w 1556 r. odrestaurowała krakowska mieszczka Anna Krokier.
Nowa era świętoanieńskiego sanktuarium nastała wraz z fundacją w tym miejscu w 1609 r. klasztoru braci mniejszych, którą dla sprowadzonych z Poznania
zakonników uczynił starosta olsztyński, Paweł Odrowąż-Czerny.
Franciszkanie obserwanci (bernardyni) wznieśli w latach 1609-1617 piękny barokowy kościół z dwiema kaplicami (św. Anny i św. Franciszka) oraz klasztor. Konwent świętoanieński
należał do ważnych ośrodków zakonu, działało tu studium zakonne (filozoficzne i teologiczne) oraz warsztat tkanin artystycznych. Równocześnie rozwijał się tu mocno kult Świętej, który promieniował
na Śląsk, Małopolskę, a nawet Podhale. Także pątnicy podążający na Jasną Górę, przechodząc przez Świętą Annę oddawali cześć Świętej wyobrażonej w przepięknej, polichromowanej lipowej
figurze.
Po dwustu latach, w 1869 r. strażniczkami sanktuarium, w miejsce wypędzonych przez carat bernardynów, zostały mniszki Zakonu Kaznodziejskiego. Dziś żyjące w ścisłej
klauzurze papieskiej dominikanki kontemplacyjne swymi długimi modlitwami przedkładają Trójjedynemu Bogu za pośrednictwem św. Anny wszelkie bolączki i radości całej ludzkości. To
tu w atmosferze modlitewnego błagania częstokroć bezdzietne małżeństwa dostępują łaski macierzyństwa i ojcostwa, a liczni chorzy doznają pocieszenia.
Z każdym rokiem piękniejące sanktuarium, poddawane z mozołem i trudem gruntownej renowacji, ściąga rzesze pielgrzymów, którzy w pośrednictwie św. Anny pokładają ogromne
nadzieje.
Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
1 listopada Leon XIV nada św. Janowi Henrykowi Newmanowi tytuł Doktora Kościoła. Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”, jaką odmówił po Mszy św. dla uczestników Jubileuszu Katechetów na Placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty wyjaśnił, że Newman „w decydujący sposób przyczynił się do odnowy teologii i do zrozumienia doktryny chrześcijańskiej w jej rozwoju”.
Serdecznie pozdrawiam was wszystkich, którzy uczestniczyliście w tej jubileuszowej celebracji, przeznaczonej dla katechetów i katechistów, w szczególności tych, którzy dzisiaj zostali ustanowieni dla tej posługi. Wraz z wami pragnę przesłać serdeczne życzenia dobrej posługi katechetom, katechetkom oraz katechistkom i katechistom całego Kościoła, rozsianego po świecie! Dziękuję wam za waszą posługę dla Kościoła. Módlmy się za nich, w szczególności za tych, którzy pracują w bardzo trudnych warunkach. Niech Bóg błogosławi was wszystkich!
Dożynki wojewódzkie, zorganizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, odbyły się w nowej lokalizacji w Świdniku.
Czas wdzięczności za trud rolników i ich troskę, by nikomu nie zabrakło chleba, rozpoczął się od korowodu, który poprowadził pochodzący ze Świdnika Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy”. Następnie gospodarze: marszałek Jarosław Stawiarski oraz starosta świdnicki Waldemar Jakson, powitali delegacje wieńcowe oraz gości. – W naszej tradycji dożynki to najpiękniejsze święto polskiej wsi, podczas którego wyrażamy wdzięczność Bogu, ale także kierujemy wzrok na rolników, ludzi ciężkiej pracy, którym zawdzięczamy chleb codzienny leżący na naszych stołach – powiedział J. Stawiarski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.