Reklama

Zdrowie

Komfort pacjentów jednak ma znaczenie

Ból, siniaki, wylewy i lęk. Czy taka musi być codzienność dzieci chorych na hemofilię?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie brakuje w mediach informacyjnych postów o rozmaitych petycjach. Przyznaję się, że na ogół albo przechodzę obok nich obojętnie, albo wybieram do podpisu naprawdę nieliczne. Tym razem, gdy zobaczyłam na Instagramie na koncie obserwowanej przeze mnie bookstagramerki – zaczytanej.queridy publikację o petycji, nie wahałam się ani chwili. Dlaczego? O tym będzie ten artykuł, który, mocno wierzę, uwrażliwi nas nie tylko na cierpiących z powodu hemofilii, ale też po prostu na każdego człowieka, zwłaszcza tego najmniejszego.

Dziecko z hemofilią

Reklama

Syn Mai Wiktorowicz, wspomnianej zaczytanej.queridy, jest o 2 dni starszy od mojej córeczki. Obserwowałam w sieci ich pierwsze dni radości z pojawienia się nowego członka rodziny, a potem ból i rozpacz wynikające z postawionej diagnozy – najcięższa postać hemofilii typu A. Ich piękna codzienność została przerwana wyjazdami do szpitala. Kilkumiesięczny Mieszko pokonywał 80 km co drugi dzień, aby trafić do placówki medycznej, w której podawano mu dożylnie czynnik VIII krzepnięcia. Taka aplikacja leku choremu na hemofilię dziecku to bardzo trudne zadanie. Maja relacjonowała to tak: „Co drugi dzień ma zakładany wenflon. W nadgarstki, dłonie, zgięcia łokci, stopki, główkę... Gdzie tylko się da. Za każdym razem przeżywa minimum kilka podejść, zanim uda się zrobić wkłucie, które wytrzyma podaż leku. Trzymany jest przez kilka osób, w tym przeze mnie. Błaga, a ja nie mogę nic zrobić. Krzyczy, a ja muszę go tak mocno ściskać”. Taka jest rzeczywistość rodzin małych pacjentów, dla których takie podanie leku to nie tylko ból, siniaki, wylewy, a później zrosty i lęk przed każdym najmniejszym nawet dotykiem, przytuleniem. Dotyk kochającego rodzica też wiąże się z bólem. Chyba nikt nie chciałby takiego cierpienia dla swojego dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Walka o komfort pacjenta

Reklama

W ostatnich latach pojawiły się innowacyjne leki podskórne, które znacząco poprawiają jakość życia pacjentów, minimalizując ból związany z podaniami dożylnymi, a także umożliwiając łatwiejsze i bardziej komfortowe leczenie, już nie w szpitalach, ale – co ważne – w warunkach domowych. Częstotliwość podaży jest ustalana przez lekarza – najczęściej jest to raz na 1, 2 lub 4 tygodnie. – Ograniczenie liczby wkłuć i wizyt w gabinetach lekarskich jest ważne dla wszystkich pacjentów, ale ma szczególne znaczenie w przypadku dzieci, dla których dotychczasowe leczenie wiąże się bardzo często z traumatycznymi przeżyciami – tłumaczyła Ewelina Matuszak, prezes Fundacji Sanguis Hemofilia i Pokrewne Skazy Krwotoczne. Do tej pory takim refundowanym leczeniem podskórnym objęto siedemdziesięcioro małych pacjentów do 2. roku życia. Ministerstwo Zdrowia chwaliło się tym projektem w lipcu tego roku. W listopadzie natomiast miało miejsce posiedzenie Rady Narodowego Programu Leczenia Chorych na Hemofilię i Pokrewne Skazy Krwotoczne na lata 2024-28, w którym wzięli udział zarówno przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, lekarze, pacjenci, jak i członkowie stowarzyszeń chorych na hemofilię. Żadne inne posiedzenie tego typu nie było dotychczas tak często udostępniane i komentowane w sieci. Wszystko za sprawą wypowiedzi Mateusza Kaczkowskiego z resortu zdrowia, który zwrócił się do mamy niespełna 3-letniego dziecka chorującego na hemofilię słowami: „Komfort pacjenta to rzecz drugorzędna”. To właśnie rodzice dzieci starszych nie rozumieją, dlaczego lek podskórny mogą dostawać tylko pacjenci do 2. roku życia, spełniający konkretne wytyczne, a nie wszyscy chorujący na najcięższą postać hemofilii, których w Polsce jest ok. 370. I to właśnie z myślą o nich lubelska Fundacja Sanguis Hemofilia i Pokrewne Skazy Krwotoczne wystosowała petycję do Ministerstwa Zdrowia, by zrefundować leki podskórne dla pacjentów do 18. roku życia. Nastąpiło pospolite ruszenie. Zebrano blisko 102 tys. podpisów w bardzo krótkim czasie.

Zdaniem lekarzy

Lekarze, którzy wiedzą, na czym polega leczenie małych pacjentów z hemofilią, nie mają wątpliwości – komfort w przypadku tego schorzenia nie odgrywa drugorzędnej roli. Lekarz Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska, znana w sieci jako mamapediatra, napisała bardzo trafnie: „Czy opłaca się poprawić komfort pacjenta? Policzmy, ile pieniędzy pochłania konieczność podawania leku dożylnie, z obstawą lekarza i pielęgniarki? Ile dni pracy przepada rodzicowi, który na taką wizytę musi się udać? Pewnie nie policzymy i nie przeliczymy na pieniądze stresu i lęku, traumy pacjenta, ale skoro to «sprawa drugorzędna»... Może przestańmy podawać leki przeciwbólowe pacjentom, bo to nie poprawia efektu leczenia tylko komfort pacjenta? Jakbyście się zastanawiali, dlaczego system ochrony zdrowia jest w agonii, to właśnie dlatego. Bo zamiast pomagać i mieć na uwadze dobro pacjentów, wszystko przelicza się na «opłaca się czy nie»”... Czy trzeba komentować te przejmujące słowa? Nie! Trzeba po prostu mieć nadzieję, że głos 100 tys. ludzi nie pozostanie bez echa. Że ci, którzy przejęli się tymi najmniejszymi, w myśl ewangelicznych słów Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”, nie spoczną w swojej walce o komfort pacjenta, który ma znaczenie, bo leczenie nie musi boleć!

Odpowiedź ministerstwa

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, kiedy odniesie się do petycji i jakie są realne szanse na to, aby objąć refundowanym lekiem wszystkich pacjentów. Do momentu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

2024-12-10 12:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak dbać o dojrzałą skórę

Niedziela Ogólnopolska 27/2024, str. 72-73

[ TEMATY ]

zdrowie

Natura-Med

Z wiekiem skóra starzeje się i traci elastyczność oraz jędrność, pojawiają się zmarszczki mimiczne i przebarwienia. Procesy te są nieuniknione, ale można zmniejszyć tempo ich powstawania.

U pań największe zmiany zachodzą w wieku menopauzalnym z powodu obniżenia sie poziomu żeńskich hormonów – estrogenów. Na proces starzenia się skóry wpływa również wiele innych czynników, takich jak ekspozycja na światło słoneczne, przesuszanie, stosowanie leków, choroby współistniejące, dieta bogata w cukier czy używki, geny, stres, a nawet brak snu. Część z nich możemy wyeliminować lub możemy osłabić ich działanie.
CZYTAJ DALEJ

Jest zawiadomienie do prokuratury ws. śmierci żołnierza ranionego nożem przez imigranta

2025-02-11 11:48

[ TEMATY ]

żołnierze

granica

pixabay.com

Ordo Iuris zawiadamia prokuraturę w sprawie śmierci żołnierza i publikuje poradnik dla obrońców granic.

Ordo Iuris opisuje w poradniku przestępstwa i wykroczenia związane z przekraczaniem granicy. Prawnicy wskazują, że kto przekracza granicę wbrew przepisom, podlega karze grzywny. Kto natomiast czyni to z użyciem przemocy, groźby, podstępu lub we współpracy z innymi osobami, naraża się na karę pozbawienia wolności do 3 lat. Karalne jest również usiłowanie nielegalnego przekroczenia granicy i pomocnictwo w tym procederze. Z kolei organizowanie innym osobom przekroczenia granicy wbrew przepisom, grozi pozbawieniem wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Przykładem tego typu procederu jest działalność aktywistów wspierających nielegalnych imigrantów w docieraniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, co prowadzi do destabilizacji bezpieczeństwa i porządku publicznego.
CZYTAJ DALEJ

Ma szansę zyskać tytuł

2025-02-11 21:27

[ TEMATY ]

Europejskie Drzewo Roku 2025

Marcin Kopij

Jest to drzewo pod którym wielokrotnie odbywały się m.in. Msze Święte (dożynkowe, jubileuszowe, oazowe) a także nabożeństwa (majowe, różańcowe)

Jest to drzewo pod którym wielokrotnie odbywały się m.in. Msze Święte (dożynkowe, jubileuszowe, oazowe) a także nabożeństwa (majowe, różańcowe)

Najpiękniejsze drzewo w Polsce walczy o tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2025.

W wyniku ubiegłorocznego, ogólnopolskiego głosowania internetowego, do którego zakwalifikowano 16 drzew z całej Polski, najwięcej głosów zdobył buk pospolity odmiany purpurowej, rosnący na terenie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Tym samym 300-letni pomnik przyrody, rosnący w miejscowości Dalków w parafii św. Jana Chrzciciela w Kurowie Wielkim, zdobył zaszczytny tytuł „Drzewa Roku 2024”. Teraz najpiękniejsze drzewo w Polsce ma szansę zyskać tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2025. 
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję