Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Szedł za tym, czego naucza Kościół

O tym, że św. Jana Kantego zapamiętano z miłości, mówił kard. Grzegorz Ryś w Kętach.

2024-11-12 12:51

Niedziela bielsko-żywiecka 46/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Kęty

PB

Dialog kardynała z młodymi

Dialog kardynała z młodymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kardynał Grzegorz Ryś celebrował Eucharystię w kęckim kościele św. Małgorzaty i Katarzyny. W parafii, gdzie 36 lat wcześniej pracował jako wikariusz, modlił się z wiernymi dla uczczenia św. Jana Kantego w 550. rocznicę śmierci świętego. Eucharystię razem z kardynałem celebrowali: proboszcz i kustosz niedawno ogłoszonego sanktuarium ks. Zbigniew Jurasz z księżmi wikariuszami, proboszcz parafii św. Jana Kantego z Malca ks. Marian Mazurek oraz duszpasterze, którzy do Kęt przyjechali razem z młodzieżą. W świątyni modlili się członkowie Bractwa św. Jana Kantego i licznie zgromadzeni wierni.

– Eminencjo, 36 lat temu kard. Franciszek Macharski skierował cię jako młodego kapłana do Kęt, do naszej parafii, i tu pod opieką pod okiem Matki Bożej Pocieszenia zaczęłeś wykuwać ciężką pracą swoje kapłaństwo. Tu napisałeś, jak kiedyś mi wspominałeś, pierwszą rozprawę o św. J. Kantym, a dzisiaj przybywasz do naszej parafii, do naszego kościoła, do naszego sanktuarium, aby oddać cześć naszemu świętemu rodakowi – powiedział kustosz sanktuarium ks. Zbigniew Jurasz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W homilii kard. Ryś odniósł się do Ewangelii o uczonym w Piśmie, który zagadnął Jezusa o pierwsze i najważniejsze przykazanie. Zdaniem kaznodziei życie J. Kantego było ucieleśnieniem nakazu: „Słuchaj Izraelu”. – Św. Jan cały czas się uczył i słuchał, słuchał Kościoła. Z tekstów własnych, które po nim zostały, są krótkie komentarze, które napisał na marginesie rękopisów. W tych komentarzach dość często wraca wezwanie, by człowiek szedł za tym, czego naucza autorytet Kościoła – mówił kaznodzieja. Podkreślił, że w XV w. Kościół zmagał się z o wiele większym kryzysem niż jest to dzisiaj. – Dzisiaj wszyscy mówią o kryzysie Kościoła i bardzo wielu ludzi mówi, że to jest wystarczający powód, żeby się z kościoła wypisać. To jest żadna sztuka słuchać Kościoła, gdy uderza wszystkich świętością, wielkością pobożnością. Sztuką słuchać go wtedy, gdy widać z niego grzech, słabość, gdy widać kryzys. Jan mówi: słuchaj, słuchaj, słuchaj. To była jego postawa ucznia – zauważył kardynał.

Kolejnym znakiem w odczytaniu postawy świętego jest miłość. – Jan nie był największym z teologów w Krakowie żyjących w XV w. Było wielu bardziej od niego wybitnych, genialnych. Mieliśmy takich teologów w XV w., że ich teksty liczyły się na soborach powszechnych. Jan do nich nigdy nie należał. Jan przepisywał ich teksty. Ale zapamiętano Jana z miłości. Myślenie Jana było na służbie miłości. Całe to wielkie wykształcenie – dziesiątki lat nauki – nigdy Jana nie oddzieliło od ludzi najprostszych – zauważył kardynał. Przypomniał przy tym fakt, że jako dziekan uczelni J. Kanty wprowadził zwyczaj, by profesorowie w Collegium Maius jedli posiłek zawsze z ubogim, przyprowadzanym z krakowskiego rynku. Tę Janową wrażliwość kaznodzieja zestawił z treścią najnowszą encyklikę papieża Franciszka o „Dilexit nos”, o miłości Boskiego i człowieczego serca Jezusa.

Podkreślając, że praca naukowa profesora z Kęt polegała głównie na przepisywaniu dzieł teologicznych innych autorów, kard. Ryś przypomniał kazusy spowiednicze Jana, które są jego własnymi pismami i świadczą o jego wyjątkowej wrażliwości na sytuacje ludzi. Objawiają one, że J. Kanty przyjmował indywidualne podejście do pokuty, zwracając uwagę na okoliczności życiowe i sytuację osoby. Przykładem może być kazus pokuty za aborcję, która w czasach jemu współczesnych trwała 7 lat, mogła być skrócona, jeśli sytuacja osoby tego wymagała. W tym przypadku św. Jan wskazywał na potrzebę współczucia i zrozumienia, aby nie dodawać cierpienia, lecz pomagać. – Sto, może sto pięćdziesiąt lat później człowiek, który czytał ten tekst, to napisał na marginesie dwa słowa: magister bonus, nauczyciel dobry – przypomniał purpurat.

Na zakończenie Eucharystii proboszcz parafii na pamiątkę wizyty kardynała w kęckiej parafii ofiarował gościowi kopię obrazu „Wizja św. Jana Kantego”. Po Mszy św. odbyło się spotkanie młodzieży z kardynałem, który podzielił się z młodymi doświadczeniem synodu. Gość uwrażliwiał także młodych słuchaczy na problem jedności Kościoła. Odpowiadał także na ich pytania.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Pennacchio w Kętach: Serce Chrystusa bije w naszym świecie i nie przestaje nas kochać

„Serce Chrystusa bije w naszym świecie i nie przestaje nas kochać, nawet wtedy, gdy mamy smutne wrażenie, że między nami a Nim wzniesiono wysokie bariery” – podkreślił abp Salvatore Pennacchio, który przewodniczył 14 października w Kętach na Podbeskidziu uroczystościom odpustowym z okazji wspomnienia św. Małgorzaty Marii Alacoque.

Jednocześnie nuncjusz apostolski w Polsce dokonał uroczystego wprowadzenia do kęckiej świątyni pw. NSPJ relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, które beskidzka parafia otrzymała od archidiecezji warszawskiej.
CZYTAJ DALEJ

Badania IBRIS: Pijani kierowcy najczęściej jeżdżą po piwie. Znany aktor alarmuje!

2024-12-03 15:28

[ TEMATY ]

raport

alkohol

piwo

IBRIS

Robert Wyrostkiewicz

Picie piwa ma często złe konsekwencje. Najnowsze badania IBRIS dostarczają wiele ciekawych informacji na temat spożycia niskoprocentowego alkoholu przez Polaków. Okazuje się między innymi, że zgodnie z doświadczeniami respondentów jazda pod wpływem alkoholu najczęściej zaczyna się od z pozoru niewinnego „wypicia piwka”.

Według IBRiS, piwo jest najczęściej związane z ryzykownym zachowaniem na drodze - 13% badanych kierowało pojazdem po spożyciu piwa, a 44% było świadkiem sytuacji, kiedy ktoś inny prowadził pojazd po wypiciu piwa, podczas gdy dla napojów spirytusowych ten odsetek jest znacząco niższy (8% badanych kierowało pojazdem po wypiciu napoju spirytusowego, a 25% było świadkiem kiedy ktoś inny prowadził samochód po jego wypiciu), wymieniono w materiale.
CZYTAJ DALEJ

Polskie piłkarki nożne po raz pierwszy awansowały do mistrzostw Europy!

2024-12-03 20:19

[ TEMATY ]

piłka nożna

PAP/Marcin Bielecki

Polskie piłkarki w Wiedniu wygrały z Austrią 1:0 (0:0) w rewanżowym meczu decydującej rundy baraży o Euro 2025. Zwycięskiego gola strzeliła Ewa Pajor, która we wtorek obchodzi 28. urodziny. Biało-czerwone pierwszy raz w historii awansowały do mistrzostw Europy.

Austria - Polska 0:1 (0:0)
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję