Reklama

Głos z Torunia

Niekończąca się opowieść

W którym miejscu stała chrzcielnica, w której ochrzczeni zostali Mikołaj, Andrzej, Katarzyna i Barbara Kopernikowie? Gdzie mógł się modlić Mikołaj z rodziną?

Niedziela toruńska 42/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Gotycka katedra potrafi zaskoczyć

Gotycka katedra potrafi zaskoczyć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Towarzystwo Miłośników Torunia zaprosiło 30 września na ostatnie „Spotkania kopernikańskie”. Ich tematem było to, jak wyglądał toruński kościół świętojański – dzisiejsza katedra – w czasach Kopernika.

Nie ufaj kanonikowi Strzeszowi!

Prowadzący spotkanie prof. Juliusz Raczkowski wprowadził słuchaczy w dzieje parafialnego kościoła Starego Miasta Torunia. Okazało się, że Kopernik widział taką bryłę katedry, jaką my widzimy – brakuje tylko jednej sygnaturki. Za to wnętrza z pewnością by nie poznał!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Profesor proponuje spacer w taki sposób, jak powinien go zrobić dawny wizytator. Czy wzorem mógłby być słynny kanonik Jan Ludwik Strzesz? Bynajmniej! Miał on w latach 60. XVII w. zwizytować kościoły ziemi chełmińskiej i Pomezanii, ale ponieważ czekała go długa droga, więc poprosił proboszczów, żeby sami spisali, co mają. Ci zrobili to bardzo niedbale, jednak raport kanonika Strzesza jest dobrze znany, ponieważ wiele lat później wydano go drukiem.

Na szczęście są jeszcze źródła piśmiennicze, ukryte w archiwum – o wiele bardziej dokładne. Dzięki temu profesor bardzo szczegółowo opowiada, jakie ołtarze i obrazy mógł widzieć mały Mikołaj, gdzie są teraz i… dlaczego kaplice boczne za jego czasów nie były dostępne dla wszystkich.

Zakonny bałagan

Reklama

Okazuje się, że za największe zmiany we wnętrzu (oprócz konserwatorów z lat 70. XX w.) są odpowiedzialni… jezuici. W XVI w. w świątyni gospodarowali i protestanci, i katolicy, jednak luteranie nie niszczyli żadnych rzeźb czy obrazów z Maryją i świętymi. Uznali, że są to pamiątki po dawnych mieszkańcach – zresztą w sąsiednim kościele Mariackim gospodarzyli protestanci, którzy wywodzili się z miejscowych franciszkanów i oni też nic nie niszczyli. Jednak od 1596 r. gospodarzami kościoła zostało Towarzystwo Jezusowe. Ojcowie zmienili np. zupełnie wystrój dwóch dużych kaplic. Tam, gdzie dziś widzimy św. Ignacego Loyolę, była za czasów Kopernika kaplica Świętego Krzyża, tu, gdzie jest dziś ołtarz św. Franciszka Ksawerego, znajdował się dawniej ołtarz Korony Cierniowej z XV w.

Jednak nawet oni nie pobili bernardynów, którzy po protestantach przejęli kościół Mariacki. To właśnie oni otynkowali piękne freski, a nawet zniszczyli gotyckie lektorium, nazywając je luterską robotą. Tymczasem postawili je bracia franciszkanie…

Żeby jednak oddać sprawiedliwość, zakonnicy, niekoniecznie znający się na architekturze, nie zrobili w kościołach takich zniszczeń jak wojska szwedzkie i napoleońskie.

Średniowieczne zagadki

Spotkanie powinno skończyć się przed wieczorną Mszą św., więc żeby nie przeszkadzać, uczestnicy wychodzą na zewnątrz. Wśród słuchaczy są nie tyko torunianie, ale mieszkańcy Chełmży, Chełmna, a nawet Złejwsi Małej. Okazuje się, że zatrzymali się dokładnie w tym miejscu, w którym był odlewany słynny Tuba Dei.

Jak wielki dzwon został wniesiony na świętojańską dzwonnicę – nikt przecież nie wierzy w woły spacerujące na pochylni? Gdzie został pochowany biskup Chrystian, pierwszy ewangelizator ziemi chełmińskiej? Z którego roku mogą pochodzić piękne maswerki w kształcie serc? Jakie skarby z gotyckich świątyń naszej diecezji znajdują się dziś w szwedzkich kościołach i czy dałoby się je sprowadzić?

Rozmowy miłośników historii – mimo chłodu i zapadających ciemności – trwają więc kolejną godzinę. Choć to ostatnie spotkanie poświęcone Mikołajowi Kopernikowi, widać, że dzieje własnego regionu nigdy się nie znudzą.

2024-10-15 14:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

KSM w Telewizji Trwam

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży naszej diecezji już po raz trzeci wystąpiło w programie Westerplatte Młodych w TV Trwam. Tytuł odcinka emitowanego 15 września to „Kościół: smutek i cierpienia czy miłość i nadzieja?”.

KSM-owicze uważają, że nie da się do końca oddzielić tych rzeczywistości. – Przez smutek i cierpienie również przybliżamy się do zbawienia, do nadziei i miłości – mówi Marta Dudek. – Pan Bóg nas tak ukochał, że zesłał swojego Syna, który umarł za nasze grzechy, żebyśmy my byli szczęśliwi. I właśnie dlatego krzyż, który kiedyś był symbolem porażki, jest dla nas symbolem wielkiej miłości i zwycięstwa.
CZYTAJ DALEJ

Prezydium KEP zaprosiło papieża Leona XIV do Polski - padła możliwa data

2025-12-11 10:14

[ TEMATY ]

KEP

Papież Leon XIV

Copyrights: Vatican Media

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski przekazało papieżowi Leonowi XIV list z zaproszeniem do Polski – poinformowali biskupi w czasie briefingu prasowego, który miał miejsce po audiencji Prezydium KEP u Ojca Świętego.

Przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda SAC wskazał, że „papież przyjął nas z dużą życzliwością” i „żywo interesował się różnymi sprawami”. „Mówił, że odwiedzał wielokrotnie Polskę, że Polska leży mu bardzo głęboko na sercu, cieszy się, że możemy wspólnie porozmawiać” – zaznaczył abp Wojda.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję