Reklama

Niedziela Podlaska

Dramatyczne losy unitów

Na początku roku minęła 150. rocznica śmierci podlaskich unitów, którzy zginęli w Pratulinie i Drelowie z rąk rosyjskich żołnierzy, broniąc swych świątyń. Rocznica ta nie została zapomniana. Archiwum Państwowe w Siedlcach przygotowało wystawę „Unici Podlascy 1874-2024” autorstwa historyka regionalisty Bogusława Niemirki.

Niedziela podlaska 35/2024, str. IV

[ TEMATY ]

unici

Michał Rząca

Kościół zabytkowy w Gródku, pierwotnie unicki (XVIII wiek)

Kościół zabytkowy w Gródku, pierwotnie unicki (XVIII wiek)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa w pierwszej kolejności trafiła na tereny powiatu Sokołów Podlaski. Świadomym zamysłem autora była prezentacja wystawy w Gródku nad Bugiem, skąd pochodził Józef Gawryluk, autor zamieszczonego poniżej cytatu ze Wspomnień unity opublikowanych w 1933 r.: „Urodziłem się we wsi Gródek nad Bugiem gmina Jabłonna. Ojca mego Emiliana, Moskale prześladowali jako „miatieżnika”, zwłaszcza podczas tępienia Unji na Podlasiu...”

Dramatyczne historie

Losy rodziny Gawryluków i innych mieszkańców Gródka nad Bugiem są znamiennym przykładem dziejów społeczności unickiej na Podlasiu, która po powstaniu styczniowym stała się przedmiotem represji władz carskich na tle religijnym. W Gródku znajdował się XVIII-wieczny kościółek unicki. W 1867 r. gdy parafianie nie wykonali odgórnych zarządzeń, aby przerobić kościół na cerkiew według wzorów prawosławnych, władze rosyjskie sprowadziły wojsko. W 1874 r. na początku wydarzeń kasaty Unii proboszcz Klemens Wasilewski został wydalony z parafii, a na jego miejsce wprowadzono zrusyfikowanego przybysza z Galicji. Odrzucenie przez parafian nowych porządków spowodowało kolejny najazd wojska. Aresztowano wówczas i wywieziono do siedleckiego więzienia przywódców unickiego oporu bratczyka Emiliana Gawryluka i starostę cerkiewnego Szymona Osipiaka. Jak zapisał historyk ks. Józef Pruszkowski: „Od tej pory parafianie już więcej nie weszli do sprofanowanej cerkwi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kolejny raz wojsko weszło do Gródka w lutym 1875 r. w celu zmuszenia jej mieszkańców do konwersji na prawosławie. Blisko 500. żołnierzy stacjonowało we wsi przez 7 tygodni. Dla złamania oporu wyrżnęli oni cały żywy inwentarz, mieszkańcy byli bici i poniewierani. Rosjanie odeszli w końcu ze wsi nie osiągnąwszy celu.

Mieszkańcy parafii Gródek przez następne 30 lat stosowali w swej masie bierny opór. Najbardziej aktywni parafianie byli zsyłani na wygnanie w głąb Rosji. Szczególnie dramatyczna była historia rodziny Gawryluków. Emilian Gawryluk (1832-1914) był szanowanym we wsi gospodarzem, właśnie on był głównym inspiratorem akcji obrony swojej religii. Rosjanie prześladowali go najsurowiej, bito go publicznie i wsadzano kilkakrotnie do siedleckiego więzienia. Chciano go zmusić do złożenia podpisu, że przyłącza się do prawosławia. Ponieważ władze nic nie wskórały, w końcu wysłały go, razem z Szymonem Osipiakiem, w trybie administracyjnym do guberni chersońskiej na południu Ukrainy na tzw. posielenie. W Gródku w gospodarstwie pozostała żona z trojgiem dzieci.

Zesłańcze losy

Reklama

Po prawie 10 latach niepokorny Gawryluk uciekł pieszo z zesłania i w 1885 r. wrócił w rodzinne strony. Tu wszedł w porozumie z przewodnikiem galicyjskich jezuitów Józefem Grużewskim. Jesienią 1885 r. w okolice Sokołowa przyjechał w przebraniu jezuita Teodor Sozański, Podczas jego pobytu w Gródku prowadził go stary Gawryluk wraz z bratankiem Jakubem. Jednej nocy ojciec Sozański ochrzcił w samym Gródku 153 dzieci i dał 3 śluby. Ponieważ władzom szybko doniesiono o pobycie misjonarza, przyjechała policja z naczelnikiem powiatu. Gawrylukowi udało się uciec do rodziny z drugiej wsi, a potem z Grużewskim przedostał się nielegalnie do Galicji. Rosjanie zemścili się za to na jego rodzinie. Najstarszy syn Stefan został aresztowany. Pozostała na miejscu żona z dwoma młodszymi synami została w 1887 r. przymusowo wywieziona w głąb Rosji. Był to iście szatański plan zaborcy, w ramach którego specjalny ukaz carski dawał prawo gubernatorom do wysyłania rodzin najbardziej opornych unitów na wieczne osiedlenie na Syberię, zarazem z prawem konfiskaty ich ziemi, żeby nie mieli gdzie wracać. Rodzinę Gawryluków wysłano za Ural do Jekaterynburga, gdzie zmarła żona Emiliana. Pozostali przy życiu synowie Józef i Michał mieli wówczas 17 i 11 lat. Z Jekaterynburga popędzono ich z innymi rodzinami unitów piechotą do Czelabińska, a stamtąd 200 km dalej na wschód, gdzie próbowano ich siłą zmusić do osiedlenia się. Unici pozostawali jednak nieustępliwi, nawet namowy gubernatora przybyłego z Orenburga na dały żadnego rezultatu. Dalsze koleje ich losu były równie dramatyczne, Józef Gawryluk został w 1890 r. wzięty do carskiego wojska, gdzie odmówił złożenia przysięgi przed popem. Po 5 latach wyszedł z wojska i przyjechał do Gródka. Na miejscu dowiedział się, że władze sprzedały cały ojcowski dobytek. W końcu został aresztowany i wysłany na Syberię bez prawa powrotu. Wrócił do Polski dopiero po 35. latach.

Czas pokoju

W lecie 1905 r. po 30. latach represji mieszkańcy unickiego Gródka mogli nareszcie wrócić formalnie do Kościoła katolickiego. Do Liber conversorum sąsiedniej parafii w Jabłonnie Lackiej zostało wtedy wpisanych 928 unitów. Staremu Emilianowi Gawrylukowi, po 20. latach pobytu w Galicji, dane było wtedy wrócić do rodzinnej wsi, zmarł tu w 1914 r. tuż przed wybuchem wojny. Już w niepodległej Polsce na początku 1919 r. powołano w Gródku parafię katolicką obrządku łacińskiego, parafianie wrócili do drewnianego starego kościółka (funkcjonuje do dziś).

Analogiczne wydarzenia toczyły w innych unickich parafiach Podlasia. Ich mieszkańcy stosowali przez lata bierny opór, najbardziej aktywni byli zsyłani na wygnanie w głąb Rosji. Ta akcja obrony swojej religii jest dziś, niestety, mało znanym fragmentem historii Polski.

Czas upamiętnienia

We współczesnym Gródku dawna spuścizna unicka nie została zapomniana. Otwarcie wystawy „Unici Podlascy” w Gródku zostało poprzedzone w przeddzień uroczystości wieczorną Mszą św. odprawioną przez ks. Mirosława Połoka na uporządkowanym dawnym cmentarzyku pounickim za wsią. Sama wystawa została otwarta w niedzielny dzień odpustowy 4 sierpnia w Gródku w remizie OSP. Obecni byli liczni mieszkańcy Gródka i przybyli na odpust goście. Sam autor w przedmowie zwrócił uwagę na zasadniczy fakt, że o ile opór unitów na początku miał charakter religijny, to z czasem zaczął nabierać cech protestu narodowego. Razem z rozwojem świadomości narodowej podlascy unici zadeklarowali się jako Polacy.

Dzięki wystawie „Unici Podlascy” przywracane zostają naszej pamięci dramatyczne wydarzenia z końca XIX wieku. Organizatorzy planują następnie prezentację wystawy w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie, a potem w Sanktuarium w Pratulinie.

2024-08-27 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Unici na Górze Chełmskiej

Niedziela lubelska 6/2018, str. III

[ TEMATY ]

unici

Tadeusz Boniecki

Liturgię sprawował ks. Bogdan Pańczak (pierwszy z lewej)

Liturgię sprawował ks. Bogdan Pańczak (pierwszy z lewej)
W dawnej katedrze unickiej na Górze Chełmskiej została odprawiona Msza św. w obrządku greckokatolickim. Modlitwie w rocznicę śmierci Błogosławionych Męczenników Podlaskich z Pratulina przewodniczył ks. Bogdan Pańczak. Wierni, którzy w styczniowy wieczór przybyli do bazyliki Mariackiej, już po raz 15. mieli okazję do zapoznania się z bogactwem tradycji Kościoła Wschodniego oraz jego oryginalną liturgią. Zachwycały uroczyste śpiewy w wykonaniu chóru greckokatolickich kleryków studiujących w seminarium w Lublinie. W homilii ks. Bogdan Pańczak nawiązał do męczeństwa unitów w Pratulinie.
CZYTAJ DALEJ

Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?

2024-10-29 13:49

Niedziela Ogólnopolska 44/2024, str. 22

[ TEMATY ]

przykazania Boże

Karol Porwich/Niedziela

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Uczony w Piśmie, który przystąpił do Jezusa z pytaniem: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”, znał właściwą odpowiedź, ponieważ od wieków była ona powtarzana i rozważana w wierze biblijnego Izraela. Chciał zobaczyć, czy Jezus też ją zna, a gdy się upewnił, że tak, zdobył się na pochwałę: „Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego”.

Mojżesz otrzymał i przekazał Dziesięć przykazań Bożych. Zawsze jednak pojawia się pragnienie rozpoznania, które z nich jest najważniejsze albo które można uznać za spoiwo wszystkich przykazań. Wskazując na najważniejsze przykazanie, Mojżesz podkreśla, że jego znajomość i przestrzeganie stanowi fundament całości zobowiązań wobec Boga. Centralne miejsce zajmuje dwukrotnie powtórzone polecenie: „Słuchaj”, po hebrajsku szema. To słowo hebrajskie ma dwa znaczenia: „słuchać”, czyli okazać podatność na to, co pochodzi od Boga, oraz „być posłusznym”, czyli potwierdzać całym swoim życiem to, co zostało usłyszane i przyjęte. Kluczowe miejsce zajmuje wezwanie do miłości Boga „z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił”. Oczekując pełnej i ofiarnej miłości, Bóg wychodzi naprzeciw i uzdalnia do tego, by temu sprostać. Wymaga to z jednej strony czujności, a z drugiej – wytrwałości, gdyż ten, kto raz wybrał, codziennie musi wybierać. W rozgadanym świecie nie jest to łatwe ani modne i właśnie dlatego codzienne ponawianie wyboru Bożej drogi życia jest tak bardzo ważne.
CZYTAJ DALEJ

Konsekwentny i wierny do końca

2024-11-03 13:24

ks. Łukasz Romańczuk

Relikwie wniósł do świątyni pan Stanisław Kibało, przedstawiciel ludzi pracy

Relikwie wniósł do świątyni pan Stanisław Kibało, przedstawiciel ludzi pracy

To co dla oprawców księdza Jerzego Popiełuszki miało wydawać się końcem, stało się początkiem. Po 40 latach od tego wydarzenia gromadzimy się wokół księdza Jerzego, który mówi do nas: “Pamiętaj, zło dobrem zwyciężaj” - mówił ks. Rafał Cyfka, proboszcz parafii św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu - Leśnicy podczas wprowadzenia relikwii bł. ks. Popiełuszki do leśnickiej parafii.

Relikwie do świątyni wprowadził pan Stanisław Kibało, parafialny przedstawiciel ludzi pracy, który od wielu lat jest prezesem rzemiosła. -“Zło dobrem zwyciężaj”, tego chcemy się od bł. ks. Jerzego uczyć i to chce on nam, swoją obecnością w relikwiach w naszym kościele, przypominać i wskazywać nam również drogę do naszego Zbawiciela - mówił we wstępie do liturgii proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję