Reklama

Niedziela Lubelska

Terenówka dla misjonarza

Samochód to nie luksus, ale narzędzie pracy – mówi o. Marcin Zaguła ze Zgromadzenia Ojców Białych Misjonarzy Afryki.

Niedziela lubelska 34/2024, str. III

[ TEMATY ]

misje

Archiwum Ojców Białych

Afrykańscy skauci

Afrykańscy skauci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia św. Jana Kantego w Lublinie wraz z Fundacją Misyjną Na Krańce Świata organizują zbiórkę pieniędzy na zakup samochodu dla Centrum Bandari w Republice Demokratycznej Konga. Dzieło misyjne, ukierunkowane na rozwój dzieci i młodzieży w duchu skautingu chrześcijańskiego, od ponad 50 lat prowadzą tam Misjonarze Afryki Ojcowie Biali.

Centrum Bandari w miejscowości Bukavu stanowi międzynarodową siedzibą Ruchu Xaveri, którego zakres działania obejmuje 11 krajów Afryki, głównie z terenu wielkich jezior. Ruch, działający na wzór harcerstwa i mocno osadzony w Kościele, został powołany w 1966 r. przez misjonarza o. Georgesa Defour’a. Zamysłem założyciela było tworzenie warunków sprzyjających pokojowi, promowaniu praw człowieka, działalności społeczno-ekonomicznej i kulturalnej, ze szczególnym uwzględnieniem udziału młodych dziewcząt i chłopców. Od początku pieczę nad ruchem sprawują Ojcowie Biali Misjonarze Afryki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skuteczna ewangelizacja

Reklama

Jak informuje o. Marcin Zaguła, ekonom prowincji i asystent w Centrum Bandari, ośrodek w Bukavu inicjuje różnorodne działania na rzecz rozwoju młodzieży oraz wspiera inicjatywy mające na celu promowanie harmonijnego rozwoju międzyludzkiego. W tej pracy niezbędnym narzędziem jest samochód terenowy z napędem 4x4. – Nasza praca polega na częstym podróżowaniu do odległych miejscowości. Samochód, z którego korzystamy, ma już ponad 25 lat i często się psuje; bywa, że koszty naprawy przewyższają jego wartość. Problemem jest nie tylko odległość, ale też jakość dróg, które w znikomym stopniu są pokryte asfaltem. Większość tras wiedzie przez busz w niezwykle trudnych warunkach – mówi o. Marcin Zaguła.

Misjonarz bardzo sobie ceni pracę duszpasterską wśród kongijskiej młodzieży, która, tak jak jej rówieśnicy z innych stron świata, marzy o pięknym życiu. – Kiedyś, u początków działalności ruchu xaveriańskiego, twórcom zależało na tym, by młodzież wychowywana w duchu chrześcijańskim mogła odpowiednio przygotować się do pracy zawodowej, która dawała szanse na spokojne życie; dziś staramy się, by młodzi ludzie podejmowali studia, rozwijali swoje pasje, wchodzili w różne projekty w duchu współpracy i pokoju. Region wielkich jezior afrykańskich jest bardzo zróżnicowany etnicznie, stąd wiele problemów, ale i naszych inicjatyw edukacyjnych, kulturalnych i religijnych, promujących współpracę i pokój – dzieli się misjonarz. By skutecznie ewangelizować, ale też nieść konkretną pomoc, często podróżuje, nie tylko po Kongo, ale również do Burundi, Ugandy czy Rwandy.

Misyjne marzenie

Dzięki współpracy o. Marcina Zaguły z Fundacją Misyjną Na Krańce Świata (działającą pod egidą Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce), a właściwie dzięki znajomości z jej prezes Magdaleną Kołtyś, otworzyła się szansa na utworzenie zbiórki na zakup samochodu na portalu misjomat.org . Katechetka z lubelskiej „samochodówki”, od lat zaangażowana w animację misyjną, zaprosiła do współpracy parafię św. Jana Kantego. – W Bukavu koszt zakupu samochodu terenowego przekracza 65 tys. dolarów. Nasze zgromadzenie zdecydowało się pokryć jedną trzecią kosztów, drugą część dołoży nam organizacja na rzecz misyjnych środków transportu MIVA Polska. Trzecią część musimy zebrać sami, stąd właśnie nasz projekt na misyjnym portalu – wyjaśnia o. Marcin Zaguła. Misjonarz, spędzając swój urlop w domu Ojców Białych w podlubelskim Natalinie, nie szczędzi czasu i sił na promowanie projektu. – Jeśli nie zbierzemy 80 tys. zł do końca września, stracimy dofinansowanie, a wówczas runą marzenia o sprawnym samochodzie. Bardzo liczymy na wsparcie ludzi dobrej woli. Chrześcijanie w Kongo są biedni, ale bardzo zaangażowani w życie Kościoła, warto im pomóc. Za każdy gest dobroci podziękują modlitwą – zapewnia misjonarz.

Więcej na www.misjomat.org (projekt nr 11)

2024-08-20 16:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katolicka Szkoła – dzieciom misji

Niedziela zamojsko-lubaczowska 10/2020, str. IV

[ TEMATY ]

szkoła

misje

ks. Mariusz Skakuj

Radość obdarowanych dzieci

Radość obdarowanych dzieci

Odkąd pojawiliście się na naszej ziemi, nasze życie wygląda inaczej – takie słowa usłyszeliśmy podczas zakończonej przed kilkoma dniami wyprawy misyjnej do Kenii. Zmobilizowały nas do niej słowa papieża Franciszka zachęcające, aby Kościół dzisiaj był w permanentnym stanie misji.

Projekt rozpoczął się dla środowiska Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Ojca Pio w Zamościu kilka miesięcy temu, kiedy to od ks. Pawła Płaczka, dyrektora Papieskich Dzieł Misyjnych w Szczecinie, usłyszałem propozycję rozpoczęcia współpracy z katolicką szkołą w Kenii, w miejscowości Kinna. Współpraca miała polegać przede wszystkim na objęciu tej placówki modlitwą oraz na przekazaniu konkretnych darów materialnych dla podopiecznych szkoły, a o tym, co moglibyśmy zrobić dla uczniów z Kinna w dalszej perspektywie, mieliśmy rozeznać dopiero na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Św. Alfons Maria de Liguori w watykańskiej szopce

2025-12-29 07:39

[ TEMATY ]

Watykan

Św. Alfons Maria Liguori

Włodzimierz Rędzioch

Św. Alfons Maria de Liguori w watykańskiej szopce

Św. Alfons Maria de Liguori w watykańskiej szopce

W tym roku w szopce na placu Świętego Piotra, przygotowanej przez diecezję Nocera Inferiore-Sarno, możemy zobaczyć, obok tradycyjnych postaci, również figurę św. Alfonsa Marii de Liguori.

To autor kolędy „Tu scendi dalle stelle” (Zstąpiłeś z gwiazd), która stała się symbolem świąt narodzenia Pana. Giuseppe Verdi powiedział, że bez tej pieśni święta Bożego Narodzenia nie byłyby pamiątką o Bożym Narodzeniu. Dlatego św. Alfonsa uważa się – podobnie jak św. Franciszka – za jednego ze świętych Bożego Narodzenia.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Kot przeżył prawie godzinny cykl prania w pralce, uratował go weterynarz

2025-12-30 07:21

[ TEMATY ]

Włochy

kot

amayaeguizabal/pixabay.com

Pochłonięta przygotowaniami do Wigilii mieszkanka okolic Varese, na północy Włoch, uprała w pralce swojego ukochanego kota, nie wiedząc o tym, że wszedł do bębna. Zwierzę przeżyło 55-minutowy cykl prania, a uratowało go to, że temperatura była niska. Kotu pomógł wezwany w wigilijny wieczór weterynarz.

Portal Varese News opisał przypadek kota o pochodzącym z języka greckiego imieniu Anacleto.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję