Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Pod osłoną szkaplerza

Noszenie tego znaku Maryi to przede wszystkim uczenie się naśladowania Maryi w naszej codzienności. Uczenie się wypełniania woli Bożej tak, jak Ona – powiedział o. Mateusz Otręba, karmelita.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 31/2024, str. I

[ TEMATY ]

Siekierki

Adam Szewczyk

Uroczystość zakończyła procesja eucharystyczna

Uroczystość zakończyła procesja eucharystyczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół katolicki 16 lipca obchodzi liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Też na wzniesieniu, choć nie w górach, znajduje się sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju w Siekierkach, gdzie z tej okazji odbył się odpust.

Nie targajmy kamieni

Co sprawia, że do tego miejsca na północno-zachodniej rubieży kraju licznie przybywają pielgrzymi? – Maryja mnie woła, to moja matka – odpowiada Beata, która od lat mieszka w Niemczech. – Tu przyjęłam szkaplerz. Jestem z tego dumna i wszystkim mówię, że warto oddać się Maryi, która jest najwspanialszą opiekunką i najlepszą matką. Maryja rozwiązuje wszystkie węzły, a te czasem robimy sami. Dlatego warto oddać Maryi wszelkie sprawy, niekoniecznie problemy, do nich nie musi dojść. Warto oddać życie Maryi i Jezusowi przez Maryję, bo ona jest najwspanialszą drogą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Stąd zabieram bardzo dużo radości, błogosławieństwa i łask wiedząc, że mogę je nieść innym – subtelnie z uśmiechem dodaje Beata. – Człowiek ma potrzebę, by się komuś zwierzyć. Niekoniecznie są to rodzice czy przyjaciele. Są rzeczy, które nosimy głęboko w sercu, w duchu. Niekoniecznie jest to dla nas dobre. Sądzę, że najlepszą drogą do Jezusa Chrystusa jest Maryja. Wystarczy się do niej zwrócić, przyjechać choćby tutaj, wyspowiadać się, bo to jest bardzo ważne, pozbyć się wszystkich obciążeń. Targamy za sobą kamienie na łańcuchach i tu można je zostawić. Maryja przyodzieje nas swoim szkaplerzem, wówczas jesteśmy naprawdę w dobrych rękach.

Pragnienia serc

Kamila ze Szczecina dopiero przyjęła szkaplerz: – Jestem tutaj dzięki tchnieniu Matki Bożej. Moi znajomi noszą szkaplerz od lat. Wraz z nimi tutaj przyjechałam. Przez nich Maryja wzbudziła we mnie pragnienie, by oddać się pod jej opiekę z całym swym życiem.

Szkaplerz przyjmują i pod jego znakiem modlą się pojedyncze osoby, a także rodziny.

– Przyjęłyśmy szkaplerz, żeby Maryja otoczyła nas płaszczem swej opieki i by nam towarzyszyła w życiu – mówi Marta, która aktu tego dokonała wraz z córkami: Łucją i Helenką. – Zachęcił mnie do tego mąż, który szkaplerz przyjął przed trzema miesiącami.

Droga z Maryją

Uroczystości odpustowe związane ze wspomnieniem MB Szkaplerznej w Siekierkach obchodzone są w niedzielę przed 16 lipca (chyba że 16 lipca wypada w niedzielę). W tym roku świętowano 14 lipca. Uroczystości poprzedziła nowenna do MB Szkaplerznej, a niedzielną Eucharystię Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP. Pielgrzymów gościł proboszcz i kustosz sanktuarium ks. kan. Bogdan Przybysz. Mszy św. odpustowej przewodniczył i słowo Boże wygłosił o. Mateusz Otręba karmelita. W jej trakcie wiele osób podczas uroczystego aktu przyjęło na siebie szkaplerzne zobowiązanie, zawierzając się opiece Maryi.

– Jedną z form troski Maryi o człowieka jest ten wspaniały znak, szkaplerz święty – mówił o. Otręba. – To ta święta szata, którą Maryja nas okrywa, czym pragnie wyrazić troskę o każdego z nas. To znak miłości Maryi do każdego człowieka. To bardzo ważne wydarzenie tak dla noszących już, jak i przyjmujących szkaplerz: móc kroczyć przez życie oddając się pod opiekę Maryi.

Karmelita zwrócił też uwagę na rzecz ważną, by nie przyjmować szkaplerza jako amuletu. – Samo noszenie szkaplerza nie daje nam nieba – podkreślił o. Otręba. – Gdybyśmy tak potraktowali szkaplerz, jako zapewnienie sobie zbawienia, stałby się on talizmanem. Nie o to chodzi w nabożeństwie szkaplerznym. Noszenie tego znaku Maryi to przede wszystkim uczenie się naśladowania Maryi w naszej codzienności. Uczenia się wypełniania woli Bożej tak, jak Ona.

2024-07-30 13:56

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Góra Błogosławieństw

Niedziela szczecińsko-kamieńska 32/2023, str. III

[ TEMATY ]

Siekierki

Maria Palica

Nowe miejsce na chwałę Boga

Nowe miejsce na chwałę Boga

Sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju od wielu lat gromadzi setki ludzi, którzy właśnie tutaj, w miejscu uświęconym krwią polskich żołnierzy, zanoszą do Boga prośby o pokój.

Charakterystyczna dla tego sanktuarium jest droga różańcowa wiodąca leśnymi duktami spod kościoła na cmentarz wojenny. Ten wyjątkowy szlak naznaczony jest 20 kapliczkami z rozważaniami wszystkich Tajemnic Różańca i 9 stacjami Kalwarii Nadodrzańskiej, upamiętniającej polskich męczenników II wojny światowej. Każdego roku w pierwszą niedzielę od maja do października idą nim pątnicy w różańcowej procesji pokutnej, modlą się o pokój i powierzają Nadodrzańskiej Pani swoje intencje.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione nazaretanki

Oddały życie za ocalenie rodzin i kapłana. Błogosławione męczennice – siostry nazaretanki z Nowogródka są „najcenniejszym dziedzictwem Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu i dziedzictwem całego Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, a zwłaszcza na Białorusi” – powiedział św. Jan Paweł II.

Kiedy zagrożone było życie rodzin i księdza, siostry nazaretanki postanowiły, że ofiarują swoje życie za uwięzionych. Decyzję tę, w imieniu wszystkich, oznajmiła wobec kapelana i rektora fary, sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza, s. Maria Stella Mardosewicz, przełożona sióstr. „Ksiądz kapelan jest bardziej potrzebny ludziom niż my, toteż modlimy się teraz o to, aby Bóg raczej nas zabrał niż księdza, jeśli jest potrzebna dalsza ofiara” – ogłosiła. 31 lipca 1943 r. siostry otrzymały wezwanie na komisariat. Po wieczornym nabożeństwie 11 sióstr stawiło się na wezwanie. Dwunasta siostra, Małgorzata Banaś (jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2003 r.) nie wróciła jeszcze z pracy w szpitalu. W niedzielę, 1 sierpnia 1943 r., około godziny 5.00 rano, Niemcy rozstrzelali w lesie 11 sióstr nazaretanek.
CZYTAJ DALEJ

Kalisz: pogrzeb ks. prał. Andrzeja Gawła, wieloletniego proboszcza katedry

2025-09-04 20:52

[ TEMATY ]

pogrzeb

katedra

proboszcz

Kalisz

Magdalena Kowalczyk

Biskup kaliski Damian Bryl przewodniczył Mszy św. pogrzebowej ks. prałata Andrzeja Gawła, która odprawiona została w katedrze w Kaliszu. Duchowny przez 24 lata był proboszczem parafii św. Mikołaja, obecnej katedry. Od 1992 r. wspomagał pierwszego biskupa kaliskiego w tworzeniu diecezji. Przez wiele lat nie szczędził wysiłków, by wspierać biednych, chorych i potrzebujących.

Eucharystię koncelebrowali licznie zgromadzeni wokół ołtarza kapłani. W ostatnim pożegnaniu udział wzięli: rodzina zmarłego kapłana, przedstawiciele parlamentarzystów. władz miasta Kalisza i powiatu kaliskiego, instytucji i szkół oraz parafian, gdzie posługiwał ks. Gaweł.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję