Gdy czytamy Ewangelię, dziwimy się ludziom, którzy odrzucali Jezusa, nie wierzyli w Niego. Na czym polegał ich problem? Tkwił on w nich samych, w tym, że mieli „za dużo Jezusa”. Po prostu Jezus był dla nich codziennością od małego, czyli nikim nadzwyczajnym.
Kiedy otaczający nas świat staje się dla nas powszechny, z czasem przestaje być czymś wzniosłym, okrytym tajemnicą. Również nasza wiara, jeśli ta rzeczywistość dotyczy spraw Boga, przez spowszechnienie może się gdzieś zagubić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu