Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Miejsce schronienia i miłość

Dla jednych ćwierć wieku to dużo, dla innych – niekoniecznie, jednak przeciętny mieszkaniec tej części miasta dom ten traktuje jak swój, jakby był tutaj od zawsze.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 1/2024, str. I

[ TEMATY ]

Szczecin

Dom pielgrzyma

Adam Szewczyk

Siostra Miriam troszczyła się o każdego

Siostra Miriam troszczyła się o każdego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileusz 25-lecia powstania Domu Pielgrzyma „Totus Tuus” na os. Słonecznym w Szczecinie był okazją do spotkania grona przyjaciół, osób związanych z jego budową oraz wspieraniem funkcjonowania.

Dojrzeć iskierkę dobra

Dziękczynną Mszę św. za dzieło powstania tuż przy Sanktuarium Fatimskim Domu Pielgrzyma sprawował w asyście przybyłych kapłanów bp Henryk Wejman. Głosząc słowo Boże podkreślił, jak pożądana i pożyteczna była inicjatywa budowy owego przybytku i jego misji pełnionej także w wymiarze caritas. – Rocznica taka jak dziś, to okazja do wyrażenia wdzięczności – mówił bp Wejman. – Wyrażamy ją Bogu za to, że w swojej dobroci daje ludziom możliwość czynienia innym dobra. Słowa dziękczynienia wypowiadamy pod adresem twórcy tego domu, s. Miriam. To dzięki jej pomysłowości i operatywności on powstał i może służyć wielu ludziom w procesie ich duchowej odnowy przez przeżycia rekolekcyjne, czy też modlitewne dni skupienia. Tymi podziękowaniami, kierowanymi na ręce s. Miriam, obejmujemy wszystkie osoby, które wspierały i wspierają całą działalność duchową tego miejsca […], które pozwala wiernym na odnowę duchową i przybliżenie się do Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz biskup przypomniał, jak pożądane w życiu każdego człowieka są miłość i dobro, a także pomoc i wsparcie w jego trudnych momentach.

– Każdy z nas jest spragniony dobroci […], każdy człowiek oczekuje dobroci i za nią tęskni. A kiedy ją zmarnuje, to ma wtedy wyrzuty sumienia. Bądźmy zatem wobec siebie nawzajem miłosierni, dobrzy i nieśmy innym wsparcie, pomoc, bo jesteśmy dziećmi Pana Boga. Jeśli komuś pomożemy, jeśli kogoś podniesiemy na duchu, jeśli wzbudzimy odrobinę życzliwości, to przyniesiemy takiemu człowiekowi radość i nadzieję na lepsze jutro. Wszyscy jesteśmy powołani do czynienia dobra. W obecnym czasie, który charakteryzuje się agresją i chwilami brakiem wrażliwości, tej dobroci szczególnie nam potrzeba […]. Dzisiaj człowiek nie mniej potrzebuje ciepła, miłości, zrozumienia niż chleba i napoju. Starajmy się jak Maryja nieść innym dobro, sercem ogarniać potrzeby tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia i umieć dostrzec w każdym człowieku najmniejszą iskierkę dobra – apelował bp Wejman.

Reklama

Troska o innych to jej misja

Jubileuszową uroczystość zwieńczył poczęstunek przybyłych gości przygotowany przez s. Miriam (Egipcjankę z amerykańskim pochodzeniem) i jej przyjaciół właśnie w Domu Pielgrzyma. Siostra w swoim zwyczaju nie usiadła, by odpocząć, zanim wszystkich nie ugościła. Mimo to udało się ją zaprosić na krótką rozmowę, podczas której nie kryła wzruszenia. – Jestem szczerze wzruszona tym, jak wiele osób przybyło. Przyjaciół, znajomych, uczestników rekolekcji, przeróżnych spotkań, a także ludzi związanych bezpośrednio z budową tego domu i ofiarodawców. Jestem im za to bardzo wdzięczna i wszystkich ich zapewniam o pamięci w modlitwie – mówiła z radością siostra.

Siostra Miriam na stałe z Fatimy przyjechała do Polski w 1989 r. Wcześniej nasz kraj odwiedziła dwukrotnie, w roku 1987 i 1988. Za pierwszym razem z okazji pielgrzymki papieża Jana Pawła II do ojczyzny, a po raz drugi z błogosławieństwem biskupa fatimskiego na wyjazd do Europy Wschodniej, by przypomnieć w Roku Maryjnym o orędziu Pani Fatimskiej. Wówczas po spotkaniach z osobami niepełnosprawnymi zrodziła się w niej myśl, by zająć się nimi, by zbudować dom pozbawiony barier architektonicznych. Biskup Kazimierz Majdański zaprosił s. Miriam do Szczecina w czasie, kiedy w mieście peregrynowała figura Matki Bożej Fatimskiej ukoronowana przez Jana Pawła II. Podkreśla, że wszystko co ją w Polsce spotkało, w tym liczne spotkania z wieloma postawionymi przez Boga na jej drodze ludźmi, a w szczególności duchowa asystencja Matki Bożej, spowodowało, że w rezultacie znalazła się w Szczecinie, o którym słyszała, że jest terenem misyjnym, by realizować dzieło budowy takiego właśnie domu.

Reklama

Na pytanie, jak sobie radzi z prowadzeniem ogromnego domu, odpowiada żartobliwie:

– Istotnie, łatwo nie jest. Czasami człowiek chce uciekać, ale Bogu dzięki mam łaskę, że oddałam się Matce Bożej i jak ona zechce bym odeszła, odejdę. Nieraz to planuję, ale mi nie wychodzi. Jestem świadoma swego wieku, jednak naprawdę trudno jest znaleźć ludzi, którzy chcieliby tak całkowicie bezinteresownie zaangażować się w prowadzenie tego domu.

Odpowiadając na pytanie, czego jej życzyć w dalszym prowadzeniu Domu Pielgrzyma całkowicie to pomija, przekierowując uwagę na tych, którzy z bytności w nim korzystali, korzystają i korzystać będą w przyszłości: – Moim pragnieniem jest to, by wszyscy goszczący w tym domu pokładali więcej zainteresowania w prawdziwy rozwój duchowy, który obejmuje też służbę. Samych słów o miłości Boga oraz emocji rekolekcyjnych nie wystarczy. Trzeba te uniesienia praktycznie wprowadzać w życie i troszczyć się, by nie powszedniały i zostały pomijane, ale trwale wypełniały codzienność. Niejednokrotnie obserwowałam, że ludzie oczekują wybuchowych przeżyć religijnych, poruszeń serc, ale nie potrafią sobie poradzić z wprowadzaniem poznanych zasad, duchowych refleksji w swoim codziennym życiu, tak, żeby wypełniało je prawdziwe chrześcijaństwo i stanowiło jego sens. Dopełnieniem czystej pobożności jest także, a może przede wszystkim, caritas, czyli pomoc drugiemu człowiekowi zanurzona w bezinteresownej miłości.

Na koniec s. Miriam dodaje, że chciałaby, żeby dom pozostał skromny, nie upodabniał się do hotelu, wykazując przy tym troskę o wielu potencjalnych jego gościach, którzy, jak sama mówi, nie posiadają bogactwa i być może przebywanie w nim byłoby dla nich krępujące. Zaznacza, że nie chciałaby niepotrzebnie zawyżać standardu domu, ale ważne jest, żeby pewne rzeczy funkcjonowały troszkę lepiej, pewnie i przede wszystkim praktycznie.

Ot, siostra Miriam.

2024-01-02 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejny etap prac zakończony

Niedziela legnicka 6/2022, str. II

[ TEMATY ]

Dom pielgrzyma

Krzeszówek

EPB (Europejska Perła Baroku)

Krzeszówek będzie służył pielgrzymom

Krzeszówek będzie służył pielgrzymom

Jest szansa, że w tym roku zostanie otwarty dom pielgrzyma.

Trwają intensywne prace przy modernizacji starej plebanii przy kościele św. Wawrzyńca, która przyjmować będzie gości przyjeżdżających m.in. do Krzeszowa. – Krzeszówek to prawdopodobnie kolebka krzeszowskiego sanktuarium. To tam przybyli najpierw benedyktyni, a następnie cystersi, którzy rozpoczęli budowę zespołu klasztornego – mówi Grzegorz Żurek, kierownik ds. sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

[ TEMATY ]

LGBT

Kosowo

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

"Kosowo dołoży wszelkich starań, aby wkrótce stać się drugim po Czarnogórze krajem Bałkanów Zachodnich, który gwarantuje swoim obywatelom prawo do związków partnerskich osób tej samej płci. Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć (ten cel) w najbliższej przyszłości" - powiedział Kurti, dodając, że do zmiany w kosowskim prawie może dojść już w maju.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję