Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Świętujmy razem!

Jak ze spokojem i szacunkiem zareagować na barbarzyństwo?

Niedziela szczecińsko-kamieńska 52/2023, str. VI

[ TEMATY ]

felieton

Leszek Wątróbski

Przemysław Fenrych

Przemysław Fenrych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zupełnie inaczej planowałem ten świąteczny felieton. Chciałem by był ciepły i radosny, stosowny do tego bardzo rodzinnego i Bożego czasu. Przecież świętujemy wspólnie coś niebywale wspaniałego: oto sam Bóg, Stwórca wszystkiego zechciał stać się jednym z nas! I to w takim ubóstwie, by każdy, nawet najbiedniejszy, mógł się czuć Jemu bliskim. Miał być w tym pisaniu klimat świątecznego opłatka, zapach igliwia i ciasta, brzmienie kolęd w domu i podczas Pasterki, atmosfera największej życzliwości dla bliskich i dalekich. Mam nadzieję (właściwie jestem pewny), że tak właśnie będzie w Wigilię i całe Boże Narodzenie. Ale ten felieton piszę 13 grudnia i nie mogę nie wspomnieć o tym, co wydarzyło się dzień wcześniej, gdy w polskim sejmie poseł-barbarzyńca (używam najdelikatniejszego określenia, które przychodzi mi do głowy) przy pomocy gaśnicy proszkowej zgasił chanukowe świece dodatkowo zagrażając bezpieczeństwu świętujących ludzi. Widoczny na zdjęciach siwy dym na sejmowych korytarzach dobrze oddaje konsternację znakomitej większości Polaków. I ilustruje jak sprzeczne z nauką Ewangelii są wszelkie przejawy rasizmu, ksenofobii i antysemityzmu. Wiem, tym felietonem przyłączam się do wielkiego chóru osób sprzeciwiających się temu barbarzyństwu. W tym przypadku ten chór powinien być jak największy – w Polsce nie powinno być miejsca na jakikolwiek przejaw antysemityzmu.

Reklama

Grzech antysemityzmu niestety był obecny w historii Kościoła. Bardzo stanowczo wyrzekł się go Sobór Watykański II (warto ciągle na nowo studiować soborową Deklarację o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich „Nostra aetate”), przepraszał za niego św. Jan Paweł II, który wiele zrobił, by zbliżyć chrześcijan i żydów. Grzech antysemityzmu to jeden z tych grzechów, których źródłem jest nienawiść, przyniósł jednak – o czym w Polsce dobrze wiemy – wyjątkowo zbrodnicze rezultaty. Dlatego szczególnie oburzające jest dla mnie to, że antysemickiego barbarzyństwa w sejmie dopuścił się poseł demonstracyjnie witający się słowami „szczęść Boże”. To nie tylko oburza, to boli…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pan Jezus urodził się w biedniutkiej żydowskiej rodzinie i całe życie był praktykującym Żydem. Modlił się w synagodze, pielgrzymował do świątyni jerozolimskiej, uczestniczył w świętach żydowskich z Paschą na czele. W spotkaniu z Kananejką podkreślał, że jest posłany „tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 15, 24). Ewangelista Jan wspomina takie wydarzenie: „Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona” (J 10, 22-23). Otóż ta uroczystość Poświęcenia świątyni to dzisiejsza Chanuka! Pan Jezus dwa tysiące lat temu świętował ze swoimi rodakami Chanukę!

Można wzruszyć ramionami i powiedzieć, że ten poseł reprezentuje najmniejszy klub w sejmie, że ten klub potępił jego zachowanie, że pozostali parlamentarzyści ze wszystkich ugrupowań w tej jednej sprawie potępienia ksenofobii zjednoczyli się. Nie słyszałem, by ktokolwiek w sejmie próbował bronić tego postępku. Władze sejmowe natychmiast ukarały posła największymi karami jakimi dysponują, prokuratura wszczęła śledztwo. Mimo to nie lekceważyłbym sytuacji. Czynu dokonał człowiek wybrany w wolnych wyborach, on ma swój elektorat, a głosujący znają jego poglądy, przecież ich nie ukrywa. Słyszę teraz, że w Internecie już pojawiają się zbiórki na zapłacenie grzywny za „bohatera” i w szybkim czasie gromadzą duże sumy. To przerażające.

Zło trzeba dobrem zwyciężać (por. Rz 12, 21), dlatego staram się powściągnąć oburzenie i nie myśleć o parlamentarzyście, który w tak przedziwny sposób zbudował sobie rozpoznawalność. Bardzo żałuję, że nie mam w domu chanukowego świecznika (dziewięć ramion) lub choćby siedmioramiennej menory – zapaliłbym na znak solidarności ze „Starszymi Braćmi” i wraz z nimi cieszył się z odnowienia i poświęcenia niegdyś świątyni Najwyższego. Przecież to święto jest opisane w Biblii, słowie, które uważamy za natchnione! Składam też (trochę już spod choinki) najlepsze życzenia „szczęśliwej Chanuki”! Świętujmy razem, nawet jeśli różne są motywy naszego świętowania. Świętujmy, składajmy życzenia wszystkim, także tym, którzy nie podzielają naszej wiary, wierzą inaczej, albo sądzą, że wcale nie wierzą. Tak, czy owak – dobry Pan Bóg ich stworzył, stał się Człowiekiem, by ich zbawić, a nam zalecił ich kochać. To w sumie dość proste. Zatem świętujmy naprawdę razem, nie dajmy się nienawiści, poczujmy i uwierzmy w Boże miłosierdzie. Radosnych Świąt!

2023-12-19 17:15

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ucieczka od terroru cząstkowatości

Niedziela Ogólnopolska 35/2018, str. 24-25

[ TEMATY ]

felieton

peshkov/fotolia.com

Kiedy oglądamy wyczyny obrońców zwierząt, ludzi z organizacji ekologicznych, zastanawiamy się nad istotą postulatów o równouprawnieniu kobiet, zakazie prześladowania ludzi ze względu na zachowania seksualne... zwykle dotyka nas to samo dziwne uczucie. Instynktownie przychylamy się do tych postulatów – nie chcemy, aby kogoś gnębiono, wykorzystywano, sprawiano mu cierpienie

Nikt normalny nie będzie się upierał przy poglądach dzielących ludzi ze względu na pochodzenie, kolor skóry czy też kraj, z którego przybywa. Dobrzy ludzie nie mogą stać po stronie cierpienia, niesprawiedliwości i ucisku.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie do Słowa Bożego: modlitwa nie jest prywatnym hobby

2025-11-26 21:00

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Adobe Stock

Dekret Dariusza zakazuje przez trzydzieści dni modlitwy do kogokolwiek poza królem. To klasyczna „religia państwowa”. Władza żąda znaku absolutnej lojalności. Daniel nie robi demonstracji. „Jak zwykle” otwiera okna ku Jerozolimie i trzy razy dziennie modli się do Boga. Właśnie ta spokojna wierność rytmowi przymierza staje się powodem oskarżenia.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyleciał do Stambułu. Jaki jest program drugiego etapu podróży papieża?

2025-11-27 17:52

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

PAP

Papież przyleciał do Stambułu

Papież przyleciał do Stambułu

Papież Leon XIV przyleciał do Stambułu. Jest on drugim, po Ankarze, etapem jego pierwszej zagranicznej podróży apostolskiej, w czasie której Ojciec Święty odwiedza Turcję i Liban. Z lotniska papież pojechał na kolację i nocleg do budynku delegatury apostolskiej.

Jutro rano Leon XIV odbędzie spotkanie modlitewne z biskupami, księżmi, diakonami i duchowieństwem zakonnym w katedrze Ducha Świętego, po czym złoży wizytę w domu Małych Sióstr Ubogich i przyjmie naczelnego rabina Turcji. Po południu odleci helikopterem do Izniku na ekumeniczne spotkanie modlitewne upamiętniające 1700. rocznicę Soboru Nicejskiego. Wieczorem spotka się prywatnie z biskupami w delegaturze apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję