Reklama

Niedziela Wrocławska

Zachować się jak trzeba

Na zakończenie Dni Patriotycznych w Sobótce odbyła się Msza św., a także został odsłonięty i poświęcony pamiątkowy kamień dedykowany Danucie Siedzikównie ps. Inka. To zasługa m.in. harcerek 10. Ślężańskiej Drużyny Harcerskiej.

Niedziela wrocławska 37/2023, str. I

[ TEMATY ]

Sobótka

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Mjr Alfred Daszkiewicz odsłania pomnik i tablicę pamiątkową

Mjr Alfred Daszkiewicz odsłania pomnik i tablicę pamiątkową

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw w sanktuarium NMP Matki Bożej Nowej Ewangelizacji i św. Anny w Sobótce odprawiona została Eucharystia, której przewodniczył proboszcz parafii ks. Edward Jurek, a homilię wygłosił ks. Łukasz Romańczuk, redaktor Niedzieli Wrocławskiej. W homilii kapłan zwrócił uwagę, że cennym darem, jaki posiada człowiek, jest wolność. – Nadużycia wolności doświadczyli nasi rodacy, którzy byli ofiarami, ale i świadkami tych ciężkich wydarzeń II wojny światowej. W sytuacji zagrożenia życia ludzie zachowują się różnie. Danuta Siedzikówna „Inka” i inni, którzy świadomie oddali swoje życie w walce o wolność naszej ojczyzny, wiedzieli, że należy zachować się, jak trzeba. A ucałowanie przez „Inkę” krzyża tuż przed egzekucją było jasnym sygnałem, z Kim chce być po swoje śmierci. I potwierdzenie, że takie wartości jak Bóg, Honor i Ojczyzna nie są obojętne, ale godne poświęcenia swojego życia.

Po skończonej Eucharystii, za orkiestrą Wojska Polskiego, wszyscy udali się na skwer przy al. św. Anny, gdzie odbył się apel, odsłonięcie i poświęcenie kamienia pamięci „Inki”. – To bohaterka harcerek z Sobótki – powiedziała prowadząca apel Natalia Kowcz, podając także powody uhonorowania „Inki” w Sobótce. – Nasze harcerki wybrały ją na patronkę, bo jej nazwisko stało się symbolem wierności ideałom.

Gościem honorowym był 103-letni sybirak i żołnierz AK z Wilna mjr Alfred Daszkiewicz, który w swojej wypowiedzi podkreślił trzykrotnie: „Mnie interesowała tylko ojczyzna i dbanie o nią”. Swoją przemowę wygłosił m.in. Mieczysław Jarosz, burmistrz Gminy Sobótki. – Ta piękna uroczystość urodziła się w umysłach naszych harcerzy w 2018 r., kiedy harcerki 10. Ślężańskiej Drużyny Harcerskiej zaczęły poszukiwać swojego patrona. A dzisiaj jest podsumowanie tych działań – zaznaczył burmistrz. Następnie głos zabrał Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski. Podkreślił, że wybór „Inki” za patronkę jest ogromnym zobowiązaniem i wzięciem na siebie zobowiązania miłości względem ojczyzny, która wyraża się słowami: „zachowałam się, jak trzeba”. Z kolei Paweł Hreniak, poseł na Sejm RP, powiedział: – O „Ince” powinniśmy pamiętać co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, wymaga tego przyzwoitość, by pamiętać o bohaterach, którzy walczyli o wolność naszej ojczyzny. Po drugie, pamiętajmy o niej, bo to doskonały wzorzec dla młodych Polaków: lojalności wobec Polski do końca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-09-05 14:53

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wraca połączenie Wrocław-Świdnica przez Sobótkę

[ TEMATY ]

Świdnica

Wrocław

Sobótka

PKP

Linia kolejowa 285

Hubert Gościmski

Wjazd pierwszego po dwudziestu dwóch latach pasażerskiego składu na stację Sobótka.

Wjazd pierwszego po dwudziestu dwóch latach pasażerskiego składu na stację Sobótka.

Już od 12 czerwca, po ponad dwudziestu latach, na tory linii kolejowej 285 wracają pociągi relacji Wrocław-Świdnica przez Sobótkę. W poniedziałkowe przedpołudnie 6 czerwca odbył się inauguracyjny przejazd połączony z promocją nowego składu pociągu przeznaczonego do obsługi tego połączenia.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

W Senacie zaprezentowano rękopis listu biskupów polskich do biskupów niemieckich

2025-05-20 16:58

[ TEMATY ]

senat

Tomasz Zielenkiewicz

Historyczne oryginały trzech ważnych dla polsko-niemieckiego pojednania dokumentów: rękopis listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, ostateczną wersję tego Orędzia i odpowiedź hierarchów niemieckich zaprezentowano w Senacie. Wystawie towarzyszyła konferencja zatytułowana „Pojednanie dla Europy”.

W prezentacji wystawy wzięli udział Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, senator Halina Bieda i senator Kazimierz Michał Ujazdowski. Dr Andrzej Jerie, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News podkreślał, jak ważne było Orędzie biskupów polskich do niemieckich z 1965 roku i jak wyjątkowa jest ekspozycja. „Po raz pierwszy udało nam się pokazać te trzy ważne dokumenty razem. Jest to rękopis autorstwa arcybiskupa Bolesława Kominka, oryginał listu biskupów polskich do biskupów niemieckich podpisany 18 listopada 1965 roku w Rzymie i odpowiedź biskupów niemieckich, która też powstała w Rzymie. To dla nas bardzo ważny moment, że w tak prestiżowym miejscu, tak istotnym dla polskiego życia politycznego społecznego, możemy mówić o tym przesłaniu” – zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję