Reklama

Kultura

Trzy spojrzenia

Jak literackie refleksje Wyspiańskiego splatają się z politycznymi doświadczeniami Stefczyka? I co z tym wszystkim ma wspólnego Herbert? Już wkrótce będzie można się o tym przekonać.

Niedziela Ogólnopolska 35/2023, str. 53

Katarzyna Rogalska-Piekarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji 30. urodzin Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka i odrodzenia się w Polsce idei spółdzielczej samopomocy finansowej Kasa Stefczyka organizuje wyjątkowy koncert symfoniczny Lustra – Wyspiański, Stefczyk, Herbert, skomponowany przez Gedymina Grubbę, kompozytora, organistę, dyrygenta, a także pomysłodawcę i animatora dorocznego Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Pelplinie.

Ich troje

– Inspiracją do powstania utworu stało się życie dwóch ludzi, którzy na przełomie XIX i XX wieku działali w Krakowie: Stanisława Wyspiańskiego i Franciszka Stefczyka – mówi Mariusz Wielebski odpowiedzialny za dobór tekstów. I wyjaśnia: – W swej działalności – jakże odmiennej w efektach – kierowali się jednak podobnymi zasadami i odwoływali się do tych samych wartości. Zarówno ten wybitny twórca, jak i patron największej spółdzielczej kasy w Polsce, przebywając na przełomie XIX i XX wieku w Krakowie, ukończyli w odstępie kilku lat to samo Gimnazjum św. Anny (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Bartłomieja Nowodworskiego – przyp. red.). Mogli się spotkać, choć nie ma na to potwierdzenia w dostępnych źródłach. Dlatego twórcy Luster... chcą im to dziś umożliwić – dodając jednocześnie Zbigniewa Herberta, ich późnego „wnuka” – tak by dla współczesnych Polaków „czyn” w rozumieniu Wyspiańskiego oznaczał nie młodopolski ornament, tylko realne, wspólne przeżycie dostępne i odczute przez nich samych, ich ojców i dziadów. Ponadto pragną podjąć refleksję na temat tego, czego dokonali, co jest i będzie ważne dla nich samych, a także dla losów indywidualnych przedstawicieli przyszłych pokoleń, Polski i chrześcijańskiej tradycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lustra

Organizatorzy zwracają uwagę, że tytuł utworu to kwestia dość skomplikowana, a jednocześnie mają wrażenie, iż intuicyjnie łatwa do zrozumienia. – Zaproponował go kompozytor po zapoznaniu się z zestawem tekstów, które mu wysłałem. Byłem – co tu dużo mówić – zaskoczony trafnością tej propozycji, choć jeszcze wtedy nie ujawniałem mu własnych skojarzeń i przemyśleń – stwierdza p. Mariusz i dodaje: – Patrząc w lustro, widzimy własne odbicie, do którego jesteśmy „przyzwyczajeni”, a przecież zmieniamy się co chwilę. Przeglądamy się też indywidualnie i jako zbiorowość w oczach innych, a w przypadku twórców, którzy już odeszli – przede wszystkim w ich dziełach.

Reklama

Scena

Podczas koncertu zaprezentuje się pięcioro solistów i instrumentalistów: Anita Rywalska-Sosnowska (sopran), Marek Piekarczyk (wokal), Jacek Królik (gitara elektryczna), Paweł Szewczyk (instrumenty perkusyjne) oraz Paweł Gruba (bazuna). Całość dopełnią chór i orkiestra Filharmonii Częstochowskiej. Usłyszymy także rockowe brzmienia i dźwięki najdłuższego w Europie kaszubskiego instrumentu ludowego w postaci 2-metrowej trąby. – W warstwie słownej Luster... wykorzystaliśmy przede wszystkim fragmenty dramatów Stanisława Wyspiańskiego (Wyzwolenie, Wesele), a także fragment testamentu Franciszka Stefczyka i Przesłanie Pana Cogito Zbigniewa Herberta. Strona wizualna koncertu opiera się w znacznym stopniu na twórczości Wyspiańskiego. Dwa duże ekrany ledowe to z jednej strony witraże zrealizowane za życia twórcy i projekty tych nieukończonych, a z drugiej – okno na świat, na który patrzymy nie tylko jego oczyma – zaznacza Mariusz Wielebski. Organizatorzy podkreślają, że najistotniejszym „lustrem”, w którym powinni się przejrzeć wszyscy współcześni Polacy, stał się dla nich tekst Wyspiańskiego powstały po lekturze Zemsty Aleksandra Fredry i próba odpowiedzi na pytanie: czym jest dla Wyspiańskiego (i Fredry) zgoda? Utwór ten stał się podstawą do przygotowania finału Luster.

Z okazji jubileuszu Kasy Stefczyka zaplanowano dwa koncerty. Pierwszy odbędzie się 29 sierpnia w Filharmonii Częstochowskiej im. Bronisława Hubermana. Kolejny – dzień później w bazylice katedralnej w Pelplinie, jako podsumowanie XXV Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej. Sponsorem wydarzenia jest marka SALTUS Ubezpieczenia.

2023-08-22 12:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież w Trieście: spotkanie z migrantami i osobami niepełnosprawnymi

2024-05-04 14:54

[ TEMATY ]

Watykan

Monika Książek

Biskup Triestu, Enrico Trevisi, ogłosił program wizyty papieża w stolicy Friuli-Wenecji Julijskiej 7 lipca z okazji 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, abp Giuseppe Baturi, zapowiedział tę podróż w styczniu br.

Podczas prezentacji programu 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech, który odbędzie się w Trieście w dniach od 3 do 7 lipca, ogłoszono niektóre szczegóły programu wizyty papieża Franciszka. Ma on przybyć do Triestu 7 lipca. Wcześniej włoscy biskupi i wierni spędzą w Trieście cały tydzień pod hasłem: "W sercu demokracji. Uczestnictwo między historią a przyszłością" i będą wspólnie dyskutować o rozwoju kraju.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję