Biskupa legnickiego Andrzeja Siemieniewskiego i przybyłych gości powitał dyrektor mjr mgr inż. Mateusz Jaraczewski. Przy tej okazji przypomniał, że zakład karny to nie tylko miejsce odbywania kary, ale że poprzez pracę funkcjonariuszy z osadzonymi, podejmowana jest pomoc w ich powrocie do życia zgodnie z prawem w społeczeństwie. Złożył też podziękowania swoim współpracownikom oraz księdzu kapelanowi, dzięki którym udaje się to, co dobre w osadzonych odnaleźć i na tym budować ich przyszłość.
Więźniów pocieszać
Dla księdza biskupa spotkanie z osadzonymi nie jest czymś nowym. Jak sam wspomina, pierwsze jego doświadczenia z osadzonymi pochodzą z okresu pracy wikariuszowskiej w Świdnicy. – Dzisiaj chcę do osadzonych skierować te życzenia, które kieruje do nas liturgia Wielkiego Tygodnia, mówiąca o tym, że Pan Jezus tej nocy, kiedy był wydany, zaprosił wszystkich na liturgię mówiąc: „To czyńcie na moją pamiątkę”; że Pan Jezus oddał swoje życie za wszystkich, a także zmartwychwstał. Za tym idą więc życzenia spotkania z Jezusem we wszystkich ewangelicznych odsłonach misji naszego Zbawiciela, a najbardziej, na cały rok i na całe życie, doświadczenia tego radosnego okrzyku Wielkanocnego, że Jezus żyje! – mówił o swojej wizycie bp Siemieniewski.
Podczas spotkania z biskupem i przybyłymi gośćmi 25 osadzonych zaprezentowało misterium Wielkiego Tygodnia. Inscenizacja została przygotowana z pomocą kapelana zakładu karnego ks. Artura Węgla. W imieniu osadzonych przekazali na ręce biskupa obraz namalowany przez jednego z więźniów, przedstawiający scenę zdrady Jezusa przez Judasza w Ogrodzie Oliwnym. Biskup legnicki sprawował też Mszę św., podczas której udzielił sakramentu bierzmowania 10. kandydatom. Spotkał się z dyrekcją i pracownikami służby więziennej, a także odwiedził chorych przebywających w więziennym szpitalu.
Miejsce
– Zakład karny w Zarębie jest zakładem półotwartym, dysponującym 470 miejscami. W tej chwili odsiaduje w nim wyroki 460 więźniów. Najczęściej są to wyroki krótsze, bądź końcówki wyroków długoletnich. Daje to możliwość podjęcia pracy, zarówno na jego terenie jak i poza murami. Z tej ostatniej możliwości korzysta około 100 osadzonych. Zarabiane pieniądze dają im możliwość pokrycia zaciągniętych długów lub zasądzonych odszkodowań. Część osadzonych ma możliwość skorzystania z dozoru elektronicznego – informuje rzecznik, st. kpr. Damian Kościen. Osadzeni w przeważającej części pochodzą z Dolnego Śląska, a jednostkowe przypadki dotyczą osób spoza tego województwa i z zagranicy.
Tegoroczna wizyta biskupia była już 27. w ponad 31-letniej historii diecezji. Zapoczątkował je w 1995 r. pierwszy biskup legnicki Tadeusz Rybak, dokonując też wtedy poświęcenia kaplicy więziennej.
10-letni Wojtek z siostrą, rodzicami, dziadkami i trynitarz o. Andrzej – kapelan więzienny
w kaplicy Aresztu Śledczego w Krakowie-Podgórzu
W „Niedzieli” nr 1/2017 opublikowaliśmy relację Moniki Rogozińskiej ze spektaklu „Modlitwa za wstawiennictwem mordercy”. Aktorami i twórcami scenografii byli więźniowie Aresztu Śledczego w Krakowie-Podgórzu. Sztukę oparli na dzienniku Jacques’a Fescha, który przed zgilotynowaniem za zabójstwo nawrócił się, co miało wpływ na postawy innych. Trwa jego proces beatyfikacyjny. Więźniowie AŚ w Krakowie-Podgórzu modlą się wraz z kapelanem o. Andrzejem z Zakonu Trynitarzy o cud wybudzenia za wstawiennictwem sługi Bożego Jacques’a Fescha dla 10-letniego Wojtka, który od 1,5 roku jest w śpiączce. Przedstawienie dedykowali właśnie jemu. Rodzice chłopca przywieźli go do aresztu na Mszę św. List, który publikujemy obok, przysłał kapelan więzienny.
Pełna wzruszenia była dzisiejsza niedzielna Eucharystia w naszej więziennej kaplicy. Śpiew kolęd przy dźwiękach akordeonu, wielu, wielu więźniów przystępujących do Komunii św. w intencji Wojtka, którego panowie mogli dzisiaj zobaczyć, ucałować. Były łzy wzruszenia rodziców, dziadków chłopca, ale także skazanych, którzy na własne oczy zobaczyli, że ich modlitwa w intencji chłopca jest wielkim wsparciem dla rodziny. Prosiłem, by postawili się w ich sytuacji. I wszystko jasne... bez komentarza. Homilii dziś wyjątkowo nie było. Przemawiało coś innego. Widziałem wzrok mężczyzn utkwiony raz w chłopcu, jego rodzinie, innym razem w dużej podobiźnie Jacques’a Fescha, od dzisiaj zawieszonej na ambonie (to jeszcze nie kult, ale odważna zachęta do modlitwy przez wstawiennictwo tego kandydata na ołtarze). Wizerunek Fescha przygotowałem również dla więźniów, zdjęcia Wojtka przywieźli jego rodzice. Mogli je zabrać panowie, którzy w sposób szczególny chcą zaangażować się modlitewnie. Każdy losował fragment dziennika więziennego nawróconego przestępcy – taki zestaw.
Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.
Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny.
Podziel się cytatem
Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
Kolędą Cicha noc rozpoczęło się spotkanie opłatkowe w Centrum Służby Rodzinie, na które zostali zaproszeni wszyscy na co dzień współpracujący z CSR w dziele pomocy rodzinom miasta Łodzi i regionu łódzkiego.
Witając - ks. Arkadiusz Lechowski - życzył zgromadzonym na zbliżające się święta dużo NADZIEI, która - łączy nasz wszystkich. Tego typu spotkania pobudzają również nasze serca do wdzięczności. Chciałbym wszystkim w tych życzeniach podziękować za naszą współpracę i życzyć, byśmy mieli w sobie poczucie wdzięczności za drugiego człowieka, za dobro, które jest wokół nas.- mówił dyrektor CSR w Łodzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.