Reklama

Koszalin

Skauci znad morza

– Wiara i Pan Bóg są zawsze z nami – mówi Agnieszka. – Wszelkie działania w ramach idei skautingu wskazują nam dobry cel w życiu – dodaje Jakub. O tym, jak zostać skautem i co z tego wynika, opowiadają skauci Europy.

Niedziela Plus 16/2023, str. II

Archiwum prywatne

Agnieszka Klin

Agnieszka Klin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adam Szewczyk: Jak długo Skauci Europy funkcjonują w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i jak liczną stanowią wspólnotę?

Jakub Wasylew: Aktywnych skautów Europy, jeśli chodzi o formację męską – wliczając w to instruktorów, gałąź czerwoną, czyli młodzież powyżej 17. roku życia, zieloną (12-17 lat) oraz żółtą, dziecięcą (8-12 lat) – jest ok. stu. Nasz 1. Hufiec Koszalińsko-Kołobrzeski oficjalnie funkcjonuje od 2016 r.

Reklama

Agnieszka Kin: My, dziewczęta, zaczęłyśmy troszkę później. Formalnie jako 2. Hufiec Koszalińsko-Kołobrzeski działamy od 3 lat. Ogólnie jest nas więcej niż chłopców – nasze środowisko wraz z szefowymi tworzy grupa 250-300 dziewcząt w różnych przedziałach wiekowych. Hufiec jest bardzo rozległy terytorialnie – począwszy od Szczecina, przez Koszalin, Miastko, Szczecinek, Sławsko, Piłę, Słupsk, Chojnice, na Gdańsku kończąc. Marzeniem szefowych i szefów hufca jest, aby na bazie tak ogromnego tworu powstały przynajmniej trzy hufce, by ostał się Hufiec Koszalińsko-Kołobrzeski, a jednocześnie powstał hufiec w Szczecinie i Chojnicach lub Gdańsku. Warto przy tej okazji wspomnieć, że początki skautingu w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zrodziły się w sercach Joanny i Grzegorza Jabłońskich, którzy ideą skautingu zostali zaszczepieni przez o. Rafała Dudka, benedyktyna, zamieszkującego w Starym Krakowie k. Sławna, który do dziś sprawuje opiekę duszpasterską nad całym skautowym środowiskiem koszalińsko-kołobrzeskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto może zostać skautem Europy i czym różni się to środowisko od harcerstwa?

Agnieszka: Wspólnym kryterium uczestnictwa w skautingu jest przynależność do Kościoła katolickiego. Przez pracę na pięciu płaszczyznach, takich jak: Bóg, służba, charakter, zdrowie oraz zmysł praktyczny, realizujemy nasz program pedagogicznej opieki nad rozwojem młodych ludzi, wspierając rodziców w wychowywaniu ich dzieci. Wiara i Pan Bóg są zawsze z nami. Na zbiórkach i obozach wspólnie uczestniczymy we Mszach św. Nadto jesteśmy zobowiązani do przynajmniej jednego dobrego uczynku dziennie. To główne i zasadnicze kryteria. Skauting dedykowany jest młodym osobom i prowadzony przez młodych, w przedziale wiekowym od 8. do 25. roku życia. Ważne jest dla nas, aby przez formację przygotować młodego człowieka do dorosłego życia, poznania własnej wartości, rozpoznania swego powołania. A po drodze nauczyć go wielu umiejętności, które mogą mu się w życiu przydać.

Reklama

Dlaczego formacja dziewcząt i chłopców odbywa się rozdzielnie?

Jakub: Mamy jeden ruch i dwa nurty. Działamy rozdzielnie, ponieważ zwracamy uwagę na naturalne potrzeby dzieci i młodzieży. W trakcie dorastania chłopcy i dziewczęta w różny sposób przejawiają swoje potrzeby, ale dążymy w jednym kierunku. Dobrze obrazuje to np. forma jakichś gier, w których chłopcy poszukują mocnego kontaktu, silnej, wyraźnej rywalizacji, nieco wybuchowości, dziewczęta natomiast wolą zrobić coś łagodniej, postawić akcent np. na bardziej skomplikowane zasady lub co innego przyjmować za cel rywalizacji. W ciągu roku nie brakuje jednak okazji do wspólnych spotkań, świętowania. Przykładami są dzień modlitw za Federację Skautingu Europejskiego czy rozesłanie na obozy.

Jaka jest rola kapłana w Waszej wspólnocie i czy trudno jest znaleźć księdza do współpracy?

Agnieszka: Rola kapłana jest różna w różnych wspólnotach. Przykładowo – w gałęzi żółtej w trakcie cotygodniowej zbiórki jest tzw. spotkanie ze słowem Bożym, podczas którego przewidziana jest obecność kapłana; tłumaczy on np. jakieś czytanie, przykazanie lub zagadnienie zaplanowane przez szefa gromady, który w planie pracy rocznej uwzględnia rolę kapłana. Wówczas szef i ksiądz stanowią taki tandem wychowawczy, choć kapłan odgrywa tu rolę wspomagającą, wpisując swą aktywność w potrzebę wskazaną przez szefa gromady.

Jakub: U chłopaków i dziewczyn w zielonej gałęzi jest tzw. apel ewangeliczny. Rolą szefa grupy lub kapłana jest przygotowanie rozważań dla konkretnej grupy wiekowej. Szanując jednak samodzielność i sprawczość młodych, nie pojawiamy się na zbiórkach, pozostawiamy im samym zmierzenie się z tematem.

Agnieszka: Nie miałam nigdy problemu z zaproszeniem księdza do współpracy. Są otwarci kapłani, np. w naszym ognisku jest kapłan, który aktualnie pełni funkcję proboszcza w Słupcy, a mimo to znajduje czas, by uczestniczyć w obozie skautek trwającym 2-3 tygodnie. Zdecydowanie łatwiej jest o zaangażowanie się księży młodych i tych młodych duchem.

Reklama

Czy skauci z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej uczestniczą w spotkaniach szerszego formatu, np. ogólnopolskich, międzynarodowych?

Jakub: Oczywiście. Staramy się aktywnie uczestniczyć w takich wydarzeniach, przy czym ustalenia, kto pojedzie, na jak długo i w jakim charakterze, uzależnione są od tego, do kogo adresowane jest konkretne spotkanie. Przykładowo – najbliższym takim wydarzeniem będzie ogólnopolska pielgrzymka Camino de Santiago. Po niej szefowe, szefowie oraz młodzi wędrownicy i przewodniczki wybiorą się na Światowe Dni Młodzieży do Lizbony, by służyć pomocą jako wolontariusze. Innym ogólnopolskim wydarzeniem, już dla harcerzy i harcerek, są np. Wielkie Harce Majowe. W określony weekend majowy spotykamy się różnymi jednostkami z każdego zakątka Polski po to, by w przyjacielskiej atmosferze rywalizować w grach i różnych wyzwaniach kierowanych do naszych podopiecznych. To wydarzenie odbywa się zawsze pod jakimś hasłem, ma swój temat, np. odnoszący się do ważnych wydarzeń historycznych, patriotycznych czy świąt o takim charakterze.

Jaka jest ścieżka awansu kadry instruktorskiej w Skautach Europy?

Jakub: W Polsce i na świecie organizowane są kursy szkoleniowe. W odniesieniu do pewnych stopni pedagogicznych, instruktorskich mamy propozycję trzech kursów i każdy potencjalny ochotnik na szefa powinien zaliczyć przynajmniej jeden, by zostać przybocznym, czyli osobą wspomagającą daną jednostkę. Jeśli natomiast chce ją sam prowadzić zgodnie ze sztuką – wymagane jest odbycie dwóch stopni kursu.

Współpracujecie z hufcami z innych diecezji?

Agnieszka: Jest tzw. Ekipa Krajowa Skautów Europy, na którą zjeżdżają się hufcowe i hufcowi. Stwarza to okazję do wymiany doświadczeń. Takie spotkania odbywają się zwykle w okolicach Warszawy.

Jakub: Obok tego typu spotkań kontaktujemy się również na wiele innych sposobów, choćby telefonicznie lub za pomocą komunikatorów, by wymieniać swoje doświadczenia. Sprzyja to podnoszeniu kompetencji. Pozwala też, nie ukrywam, podnieść się na duchu, gdyż, wiadomo, różnie w trakcie roku bywa.

Czego przed wakacjami można życzyć skautom?

Agnieszka: Myślę, że trzech rzeczy. Po pierwsze, udanych zbiórek, bo dobra zbiórka jest paliwem dla zastępów, które są elementem drużyn; mocny zastęp to mocna drużyna, zaś mocna drużyna to mocny szczep. Po drugie, gorąco pragniemy, aby planujący obozy letnie uzyskali wszystkie wymagane zgody, by się nie stresowali, bo wysiłek w zorganizowaniu takiego obozu jest ogromny. Trzecie zaś to życzenie nowych uczestników, zarówno tych niepełnoletnich, jak i pełnoletnich, by z odwagą zechcieli wejść w buty szefów.

Jakub: Według mnie, skautom można życzyć mądrości we wszelkich działaniach w obecnej rzeczywistości. Zarówno naszym podopiecznym, jak i szefom i szefowym. Zatem – mądrości, ale i radości z tego, że wszelkie działania w ramach idei skautingu niosą w sobie dobro, zbliżają nas do Boga, wskazują nam dobry cel w życiu. Nadto – tego, byśmy cieszyli się takimi małymi owocami, które możemy zobaczyć w trakcie roku, ale też tymi, które być może dostrzeżemy dopiero za lat kilka lub kilkanaście. A jak dodamy te trzy życzenia, które wymieniła Agnieszka, to mamy dobrą receptę na to, żeby wszystko dalej trwało i dobrze się rozwijało.

2023-04-06 17:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orzeczenie TK ws. rozporządzenia MEN zgodne z opinią Kościoła

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o rozporządzeniu MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach jest zgodne z opinią Kościoła katolickiego – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

Rzecznik zaznaczył, że orzeczenie potwierdza wątpliwości prawne strony kościelnej.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica objawienia cudownego medalika

[ TEMATY ]

Cudowny Medalik

pl.wikipedia.org

Cudowny medalik jako medalik Niepokalanego Poczęcia znany jest wielu ludziom wiary na całym świecie, szczególnie członkom Rycerstwa Niepokalanej. 27 listopada 1830 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się świętej Katarzynie Labouré w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Niepokalana poleciła św. Katarzynie rozpowszechniać medalik według przedstawionego wzoru. Papież Leon XIII 23 lipca 1894 r. ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny objawiającej cudowny medalik.

„27 listopada 1830 roku, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, o godz. 17.30, gdy zapadło milczenie po przeczytaniu pierwszej części tekstu rozmyślania, usłyszałam szelest, jaki wydaje poruszana jedwabna suknia, pochodzący od strony ambony, z miejsca, na którym zawieszony jest obraz świętego Józefa. Gdy spojrzałam w tamtą stronę, ujrzałam Najświętszą Dziewicę, stojącą na wysokości obrazu świętego Józefa. Jej postać była wyraźnie widoczna. Ubrana była w białą jedwabną suknię, błyszczącą jak jutrzenka. Miała również biały, długi welon sięgający do stóp. Pod welonem można było dostrzec włosy. Twarz pozostawała niezasłonięta. Oczy miała wzniesione ku niebu. Stopy opierały się na kuli, czy raczej na półkuli, w każdym razie widziałam tylko połowę kuli. Inną kulę Najświętsza Dziewica trzymała w dłoniach, ułożonych w sposób naturalny na wysokości piersi. Ta kula oznaczała glob ziemski. Cała postać promieniowała takim pięknem, że nie potrafię tego opisać.
CZYTAJ DALEJ

Chiński kontenerowiec celowo przeciął kable na Bałtyku?

2024-11-27 19:15

[ TEMATY ]

Niemcy

Finlandia

sabotaż

chiński kontenerowiec

kable na Bałtyku

Yi Peng 3

Adobe Stock

Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne

Kontenerowiec, zdjęcie ilustracyjne

Śledczy, którzy badają sprawę przerwania kabli komunikacyjnych na dnie Bałtyku przypuszczają, że zatrzymany chiński kontenerowiec Yi Peng 3 celowo przeciął przewody - podał we środę dziennik "Wall Street Journal". Śledztwo koncentruje się na kwestii, czy sabotaż zleciły rosyjskie służby.

Według "Wall Street Journal" śledczy ustalili, że chiński kontenerowiec, który transportował rosyjskie nawozy, spuścił kotwicę w okolicach pierwszego przeciętego kabla między Szwecją i Litwą i przeciągnął ją po dnie przez ponad 100 mil (ok. 160 km). W efekcie przeciął drugi kabel między Niemcami i Finlandią, a spuszczona kotwica zauważalnie zmniejszyła jego prędkość, co zdaje się wykluczać możliwość przypadkowego zdarzenia. Statek wyłączył też wtedy transponder, a po przecięciu drugiego przewodu, podniósł kotwicę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję