Czasami wymykają nam się pewne słowa, a dopiero później uświadamiamy sobie, jak bardzo były niepotrzebne. Słowa te mogą mieć fatalne konsekwencje dla rozwoju dziecka. Nieprzemyślane wypowiedzi mogą zniechęcić dziecko, a nawet zniszczyć jego pewność siebie.
Sześć zwrotów, których nigdy nie powinieneś mówić dziecku:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
1. „Przestań płakać!”
Kiedy dziecko płacze, zawsze ma do tego jakiś powód. I nawet jeśli jest on banalny w oczach dorosłych, nie mów: „Przestań płakać” lub: „Czy ty możesz przestać płakać?”. Podczas swojego rozwoju dzieci muszą najpierw nauczyć się radzić sobie ze swoimi uczuciami. Wspomniane powyżej zdania nie są zbyt pomocne i zwykle prowadzą do tego, że dziecko później tłumi swoje uczucia i w rezultacie jest bardzo zestresowane.
2. „Ile razy mam ci to powtarzać?”
Trzeba przyznać, że wychowywanie dziecka często jest stresujące i stanowi prawdziwą próbę cierpliwości. Zdania typu: „Jak często mam ci to mówić?”, wywołują ogromną presję, która może sprawić, że dziecko poczuje się, jakby zawiodło. Zamiast tego spróbuj spokojnie mu wytłumaczyć, dlaczego np. w danym momencie powinno siedzieć spokojnie lub nie biegać. W pokazaniu linii i zwróceniu uwagi na wykroczenia może też pomóc humor.
3. „Nie wygłupiaj się!”
Reklama
Dzieci są w ciągłym procesie uczenia się, więc to całkowicie normalne, że nie rozumieją pewnych rzeczy od razu. Pamiętaj, cierpliwość jest cnotą! Nie wywieraj na dziecko presji zwrotami typu: „Nie bądź bobasem”. To tylko sprawi, że dziecko poczuje się zniechęcone i przestraszone, iż następnym razem znowu popełni „błąd”. Dotyczy to również sytuacji, gdy dziecko płacze, złości się lub zachowuje się wyzywająco. Zdanie to sugeruje również, że okazywanie uczuć nie jest pożądane.
4. „Nie mam teraz czasu (dla ciebie)”.
Jasne, możemy wiele regulować za pomocą tonu, aby zdanie brzmiało całkowicie normalnie dla naszych uszu. W tym przypadku jednak to zdanie brzmi: „Nie jesteś dla mnie ważny”. Oczywiście, że to nieprawda, ale to niepozorne zdanie może być dla dziecka znacznie bardziej stresujące, niż myślimy. Jak jest lepiej? Pamiętaj, aby zawsze wyjaśnić dziecku, dlaczego nie masz teraz czasu. W rezultacie nie odniesie już ono sytuacji do siebie. Przykład: „Chciałbym teraz coś ci przeczytać, ale muszę przejrzeć te listy. Będę przy tobie później, dobrze?”.
5. „Nie wierzę w ani jedno twoje słowo!”
Zdania takie jak: „Nie wierzę w ani jedno słowo, które mówisz” lub: „I tak po prostu kłamiesz”, mogą wywołać u dzieci wiele negatywnych emocji. Przekazujesz bowiem dziecku następującą informację: „Możesz robić, co chcesz. U mnie przegrałeś”. A to tylko utrudni mu zwierzenie się tobie. Lepiej powiedzieć: „Ważne jest, aby mówić prawdę, ponieważ tylko w ten sposób mogę ci pomóc i wspólnie możemy rozwiązać problem”.
6. „Jesteś jak twój ojciec/ Jesteś jak twoja matka!”
Reklama
Jeśli to zdanie ma dobrą intencję, podkreśla pozytywną cechę – nie ma w nim nic złego. Jeśli jednak chcesz je wypowidzieć w chwili złości lub rozczarowania, lepiej odpuść sobie. Dzieci nie potrafią poprawnie sklasyfikować tej wiadomości. Może ona również sprawić, że dziecko poczuje się wyjątkowo niepewnie.
Te zdania to tylko przykłady, których tak naprawdę jest o wiele więcej. Dlatego przed wypowiadaniem takich zwrotów warto się zastanowić, jaką informację chcemy przekazać dziecku.
Jeśli nasze słowa są reakcją na „niepożądane” zachowanie dziecka, warto pod koniec dnia podzielić się z nim swoimi spostrzeżeniami. Nie na zasadzie wyrzutu albo skargi, lecz z troski i miłości. Dobrym momentem jest też modlitwa – możesz razem z dzieckiem powierzyć w niej Bogu trudności, które wystąpiły tego dnia, np.: „Boże, wspieraj nas, rodziców, abyśmy dobrym słowem trafiali do serc dzieci i swoje słowo popierali dobrym przykładem życia. Pomóż nam czuwać nad dziećmi i szukać ich dobra. Wzbudzaj i podtrzymuj w nas ducha wiary i spraw, niech razem z naszymi dziećmi oglądamy kiedyś Ciebie, Boga Trójjedynego. Amen”.
Autorka jest psychologiem, prezesem Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej.