Reklama

Uroda Kielecczyzny w sztuce ludowej

9 czerwca w Spichlerzu ze Złotej Pińczowskiej, znajdującym się na terenie Parku Etnograficznego w Tokarni, została otwarta wystawa "Po górach i smugach wędrując", prezentująca sztukę ludową regionu świętokrzyskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właściwiej byłoby powiedzieć: niewielki wycinek tej sztuki - podkreśla Leszek Gawlik, współautor scenariusza (obok Elżbiety Szot-Radziszewskiej) i główny realizator projektu wystawy. - Wystawa potrwa rok. Jest to okazja do przypomnienia dorobku regionu świętokrzyskiego, mogącego się poszczycić plejadą znakomitych artystów ludowych, tworzących w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Świadectwem tego jest przyznanie naszym rodzimym twórcom 11 prestiżowych nagród im. Oskara Kolberga, w uznaniu ich zasług dla kultury ludowej.
Region świętokrzyski jest postrzegany pod względem etnograficznym jako teren, gdzie podtrzymuje się pamięć o zwyczajach i obrzędach dawnej wsi. Dziedzinami twórczości ludowej, najpełniej ukazującymi inspiracje i talent współczesnych artystów ludowych Kielecczyzny, są: rzeźba w drewnie, malarstwo, plastyka obrzędowa i ceramika figuralna.
Wyjątkowość dorobku regionu podkreślił w rozmowie z Niedzielą prof. Marian Prokrop z Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach. - Jest to jeden z regionów przodujących w sztuce ludowej, ciągle żywy i ciągle wspaniały - stwierdził Profesor. - I jest to wielka sztuka, która zachowuje w sobie elementy najbardziej typowe dla twórczości ludowej. Wymienić tu należy rzeźbiarzy: Leona Kudłę, Adama Zegadło czy Józefa Piłata. Z kolei to, co w malarstwie stworzyła Marianna Wiśnios, wprowadza w głęboki zachwyt; nie bez powodu należała ona przez ostatnie 20 lat do czołowych twórców w malarstwie polskim.
Na wystawie zaprezentowano kilkaset prac podejmujących tematykę przede wszystkim religijną, ilustrujących obrzędy, zwyczaje ludowe, życie codzienne wsi, legendy. Rzeźby takich artystów jak: J. Piłata, L. Kudły, J. Franusiaka, A. Wdowiaka, J. Zganiacza, A. Barana, J. Bernasiewicza związane są z tematyką historyczną, religijną oraz społeczno-obyczajową. Duża ilość prac interpretuje twórczo motywy ikonograficzne, m.in.: szopkę betlejemską, "Pietę", "Ukrzyżowanie", "Chrystusa Frasobliwego", "Ucieczkę do Egiptu", "Ostatnią Wieczerzę". Ekspozycja w Spichlerzu ze Złotej zwraca też uwagę na ceramikę figuralną, kontynuującą tradycje blisko 50 ośrodków garncarskich Kielecczyzny z II poł. XIX w. Prezentacja nie mogła pominąć dorobku utytułowanej grupy malarzy ludowych. Barwne sceny obrzędowe z życia wsi T. Żaka, osobiste, religijne przedstawienia M. Wiśnios, urzekające wiejskie obrazki autorstwa E. Brożka wyeksponowano obok kilkudziesięciu prac mniej znanych twórców, m.in. E. Majewskiego - jedynego artysty reprezentującego społeczność Romów.
Ekspozycja ukazuje także charakterystyczne dla regionu świętokrzyskiego zdobnictwo wnętrz: klasyczne, ludowe wycinanki, bibułkowe "kwiatony", kwiaty, bukiety i "pająki" z różnych materiałów, oraz dorobek ludowych zabawkarzy z okolic Łącznej i Suchedniowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę. Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego. Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie, iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych. Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli. Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył. W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych. Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę. Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada 1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania się przeciągały. 10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".
CZYTAJ DALEJ

Nie żyje ciężko pobity ks. Prałat Lech Lachowicz

2024-11-09 12:34

[ TEMATY ]

pobicie kapłana

ks. Lech Lachowicz

Szczytno

archidiecezja warmińska

Ks. Prałat Lech Lachowicz nie żyje

Ks. Prałat Lech Lachowicz nie żyje

Z chrześcijańską nadzieją na życie wieczne w niebie informujemy, że 9 listopada 2024 r., w godzinach przedpołudniowych, zmarł ks. prałat Lech Lachowicz, wieloletni proboszcz parafii św. Brata Alberta w Szczytnie - podano w komunikacie zamieszczonym na stronie archidiecezji warmińskiej.

CZYTAJ DALEJ

CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia. W tle Collegium Humanum

2024-11-14 14:08

[ TEMATY ]

CBA

prezydent Wrocławia

Collegium Humanum

Adobe.Stock

Dzisiaj rano agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka - potwierdził w mediach społecznościowych rzecznik szefa MSWiA Jacek Dobrzyński.

Sprawa ma dotyczyć podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum. Zatrzymanie urzędnika miało miejsce na polecenie prokuratury.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję