Przy Dickensa 5 działa wiele wspólnot. Są to m.in.: czciciele św. Michała Archanioła, chór dziecięcy, Franciszkański Zakon Świeckich czy Żywy Różaniec. Liczni członkowie tej ostatniej wspólnoty nie mają wątpliwości, że ich wzrost duchowy jest mocno związany ze szczególnym nabożeństwem do Najświętszej Maryi Panny.
Ludzie różańcowi
Żywy Różaniec w Polsce to ponad dwa miliony osób modlących się codziennie. Kiedyś na Jasnej Górze śp. bp Józef Zawitkowski nazwał ich ludźmi różańcowymi. I tacy są właśnie parafianie, uczęszczający do świątyni Opatrzności Bożej na Ochocie. Swoim zaangażowaniem pokazują, że odmawianie Różańca nie jest zarezerwowane jedynie dla osób starszych. Do tutejszych róż dołączają również dzieci, młodzież, studenci czy małżeństwa. Nie brakuje też osób, które działają w parafii od 20, a nawet 30 lat.
– Mamy 15 róż. Przynależy do nich mnóstwo ludzi młodych, można powiedzieć, że przeżywamy prawdziwy rozkwit – mówi Anna Gryżewska, moderatorka róży modlącej się za Ojczyznę i podkreśla: – Żywy Różaniec to w tym miejscu wspólnota, która żyje.
Reklama
Grupa przyciąga ludzi zabieganych i zajętych codziennymi obowiązkami. Nie trzeba przychodzić na specjalne spotkania, a jedynie poświęcić kilka minut w ciągu dnia na dziesiątkę Różańca. Kościół udzielił przywileju, dzięki któremu każdy modlący się w ten sposób osiąga takie zasługi i łaski, jakby samodzielnie odmówił wszystkie tajemnice. Stąd róże liczą po 20 osób, z których każda grupa odmawia inną część Różańca.
Nie tylko modlitwa
Modlitwa ochockich parafian to fundament, z którego wyrasta szereg ich aktywności. Przy Dickensa 5 szczególnie wyróżnia się materialne wsparcie dla walczącej z rosyjskim agresorem Ukrainy. Parafia była otwarta na przybywających ze Wschodu uchodźców. Teraz część z nich wróciła do siebie.
– Pozostajemy w stałym kontakcie z rodzinami, które gościliśmy. W ostatnim czasie, dzięki hojności parafian udało się nam wysłać dwa generatory do Charkowa – mówi Niedzieli ks. Przemysław Ćwiek, proboszcz parafii.
Parafianie wspierają się nawzajem modlitewną troską. Seniorom, którzy z racji na wiek i stan zdrowia nie są w stanie wychodzić z domu, daje to poczucie wspólnoty i pokazuje, jak bardzo są potrzebni.
– Jakiś czas temu przed naszą świątynią wywiesiliśmy plakat, informujący, że pomodlimy się za każdego, kto nas o to poprosi. Odzew ludzi na tę inicjatywę przerósł nasze oczekiwania – mówi Gryżewska i dodaje. – Członkowie róż przed kościołem rozdawali także różańce i zapraszali do dołączenia do ich grona.
Różańce, które pozostały, podarowano księdzu pracującemu na Ukrainie.
Raz w miesiącu, w niedzielę, członkowie wszystkich róż gromadzą się na wspólnotowej Mszy św. Codziennie przed Eucharystią w kościele odmawiana jest też dziesiątka Różańca.
– W naszej parafii dzieje się naprawdę dużo. Wysłaliśmy m.in. okulary na Madagaskar i zbieraliśmy środki na studnie w Afryce – mówi na koniec Gryżewska.
Poświęcenie figury Bolesnej Królowej Polski Pani Licheńskiej, 1 października 2018 r.
Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski króluje nad okolicą i parafią pod tym wezwaniem w Janikach. W tym roku ta wspólnota dziękuje Bogu za erygowanie parafii 40 lat temu i konsekrację kościoła sprzed 20 lat.
Wierni jednej z mniejszych parafii w naszej archidiecezji kochają swoją świątynię i są wdzięczni za jej powstanie Bogu oraz duszpasterzom, w tym m.in. bp. Franciszkowi Musielowi, który pochodził z tej miejscowości. Duchowny był fundatorem i dobroczyńcą parafii i kościoła.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
Od początku maja rozpoczęła swoje funkcjonowanie nowa wspólnota Cenacolo w Polsce. Jej siedziba mieści się w Częstochowie, przy parafii św. Jana z Dukli.
Dzięki dobroci ojców Bernardynów członkowie wspólnoty mogą zamieszkać w dawnej plebanii parafialnej. We wtorek 20 maja 2025 r. Mszę świętą dla członków wspólnoty odprawił Bp Andrzej Przybylski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.