Reklama

Wiara

Elementarz biblijny

Drzewo poznania dobra i zła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opowieść o początkach świata i człowieka zawarta w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju odwołuje się do znaków i symboli. Za ich pomocą wyraża najistotniejsze prawdy, które stanowią klucz do zrozumienia ludzkiego życia i dzieła zbawienia zainicjowanego przez Boga. Wśród tych symboli znajduje się drzewo określone jako drzewo poznania dobra i zła. Jest ono jednym z drzew rajskiego ogrodu zasadzonym przez Boga. W tym ogrodzie został umieszczony człowiek. Ten symbol doskonale rozumie osoba, która żyje na pustyni. Dla niej ogród i rosnące w nim drzewa łączą się z czasem dostatniego i szczęśliwego życia. Tym samym umieszczenie człowieka w ogrodzie oznacza, że Bóg pragnie ludzkiego szczęścia i daje jego podstawy. Znamienne, że w tym ogrodzie tylko dwa drzewa zostały nazwane. Jedno nosiło nazwę drzewa życia i znajdowało się w centrum biblijnego raju, drugie zaś to wspomniane drzewo poznania dobra i zła. Jego lokalizacji nie określono precyzyjnie, ale w przeciwieństwie do pozostałych drzew zostało objęte zakazem spożywania jego owoców. Przekroczenie tego zakazu wiązało się z dramatyczną konsekwencją, którą była unicestwiająca śmierć. Drzewa te zostały wyróżnione, by podkreślić te elementy, które spełniają ważną rolę w kształtowaniu ludzkiego szczęścia. Kwestia życia wydaje się oczywista. Na co zaś wskazuje nazwa drzewa objętego zakazem spożywania z niego owoców?

Słowa „dobro” i „zło” kojarzą nam się z oceną ludzkiego postępowania. Czy zatem u progu swego istnienia i szczęścia człowiek nie odróżniał – niczym małe dziecko – dobra od zła? Gdyby tak było, nie mógłby ponosić żadnej odpowiedzialności za swe postępowanie. Było wręcz przeciwnie. Zakaz spożywania owoców z tego drzewa, a jednocześnie przyzwolenie na korzystanie z owoców innych drzew oraz wspomnienie o odpowiedzialności człowieka za stan rajskiego ogrodu wskazują na dane ludziom przez Boga prawo moralne i znajomość przez nich jego reguł. Co więcej – był to ważny element ludzkiego życia. By znaleźć odpowiedź, spójrzmy na zestawienie dwóch słów w tej nazwie. Określają one rzeczy skrajne i przeciwne: dobro – zło. To wskazuje na całość, znajomość wszystkiego, pełnię wiedzy – a ta właściwa jest Bogu. Zasadzenie przez Niego wspomnianego drzewa i nadanie mu nazwy wyraźnie to podkreśla. Kwestia poznania dobra i zła natomiast ma wymiar egzystencjalny. I chodzi tu nie o doświadczenie tego, czym jest czyn dobry, a czym – zły, ale o możliwość funkcjonowania na równi z Bogiem. Zjedzenie zakazanego owocu to próba uczynienia czegoś, przez co człowiek mógłby się stać Bogiem, to próba decydowania o życiu i świecie tak, jak decyduje o nich Bóg. To odrzucenie zasad nakreślonych przez samego Boga, a nadanie w ich miejsce swych własnych. Ta sytuacja wiąże się z wprowadzeniem w życie zamętu, który nie tylko pozbawia człowieka danego mu szczęścia, ale również niszczy jego życie. Odrywa go bowiem od źródła życia, którym są Bóg i Jego słowo, a to skutkuje unicestwieniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-02-21 13:36

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marność nad marnościami

Tytułowe wyrażenie, charakterystyczne dla Księgi Koheleta, zawsze sprawiało wiele trudności. Na jego rozumienie wpłynął przede wszystkim św. Hieronim, który oddał hebrajski termin hebel (czyt. hewel) poprzez łacińskie vanitas (marność). Kardynał Gianfranco Ravasi określił termin hebel mianem herbu Koheleta, ponieważ otwiera on całą księgę (1, 2), a także ją zamyka (12, 8). W samej księdze pojawia się on 38 razy (na 70 miejsc w całym ST). Co dokładnie oznacza hebel? Na to pytanie trudno odpowiedzieć jednym słowem, bo termin ten obejmuje szeroki wachlarz znaczeń. Chodzi tutaj o rzeczywistość płynną, niestałą, która jest bardzo ulotna (niczym para). Może także oznaczać dym, powiew, oddech czy też nicość. Wielu komentatorów Koheleta przechodzi z poziomu obrazowego na poziom trochę metafizyczny i interpretuje go jako absurd, nicość, bezsens, rozczarowanie czy też pustkę. Skąd się rodzi takie postrzeganie rzeczywistości, która nas otacza (a wyraźnie wskazuje na to Koh 1, 2, kiedy mówi: „Marność nad marnościami, wszystko marność”)? Oczywiście, z obserwacji tego, co spotyka ludzi na ziemi. Ta obserwacja prowadzi do wniosku, że przyjemności, którym oddaje się człowiek, są ulotne (por. Koh 2, 1). Ulotne jest także samo życie człowieka, które często jawi się jako zaprzeczenie starotestamentalnej zasady odpłaty, według której człowiek sprawiedliwy cieszył się błogosławieństwem Bożym i szczęściem, zaś nieprawego spotykały różne udręki. Kohelet zauważa, że w życiu jest nierzadko na odwrót (por. 7, 15). Cały wysiłek człowieka jawi się jako daremny, bo bardzo często owoce ludzkiej pracy przejmuje ktoś inny (por. 2, 21). W związku z tym człowiek funkcjonuje w świecie pełnym absurdów. Ten obraz wydaje się zatem bardzo pesymistyczny, i to tak bardzo, że często Księgę Koheleta określa się przeciwieństwem Pieśni nad pieśniami – księgi, która wręcz eksploduje radością.

Na tle tego „pesymizmu” Koheleta zaskakuje nas konkluzja jego księgi (por. Koh 11, 9n). Jest to wezwanie skierowane do młodego człowieka: „Ciesz się, młodzieńcze, w młodości swojej (...). I chodź za tym, co oczy twe pociąga”. Tak oto rzeczywistość, która nas otacza, choć ulotna i naznaczona czasem absurdem, nie może być przeszkodą dla człowieka wierzącego, aby korzystać z tego wszystkiego, co świat daje (choć na końcu, niejako dla ustrzeżenia młodzieńca przed pokusą przyjęcia życiowego hasła „róbta, co chceta”, Kohelet dodaje: „Wiedz, że z tego wszystkiego osądzi cię Bóg”).

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Piłkarski PP - triumf Wisły Kraków

2024-05-02 18:56

[ TEMATY ]

piłka nożna

Puchar Polski

PAP/Marcin Bielecki

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Piłkarze Wisły Kraków po raz piąty w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na PGE Narodowym w Warszawie pokonali Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce. Wcześniej "Biała Gwiazda" zdobyła to trofeum w latach 1926, 1967, 2002 i 2003.

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:2 po dogr. (1:1, 0:0).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję