Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Ratują dusze czyśćcowe

Jakie są formy pomocy duszom czyśćcowym? Czy trzeba bać się czyśćca? O tym wszystkim dowiedziało się kilkudziesięciu uczestników rekolekcji w Brennej.

Niedziela bielsko-żywiecka 49/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Apostolstwo Dobrej Śmierci

Monika Jaworska

Uczestnicy rekolekcji o pomocy duszom czyśćcowym

Uczestnicy rekolekcji o pomocy duszom czyśćcowym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rekolekcje o formach pomocy duszom czyśćcowym odbyły się w trzecim tygodniu listopada w Ośrodku Spotkań i Formacji Archidiecezji Katowickiej im. św. Jadwigi Śląskiej. Jak podkreśla diecezjalna zelator Apostolstwa Dobrej Śmierci (ADŚ) Lidia Wajdzik, już w dzieciństwie wiedziała, jak ważna jest pomoc modlitewna duszom czyśćcowym. Pisała rodzicom wypominki i intencje Mszy św. za zmarłych sąsiadów, krewnych, przyjaciół w szkole czy miejscu pracy. – Kiedy związałam się ze wspólnotą ADŚ, organizowałam z członkami wspólnot gregoriankę za zmarłego proboszcza lub opiekuna duchowego wspólnoty. Z ofiar za zmarłych wspieraliśmy m.in. dzieło misyjne w różnych częściach świata, co czynimy do nadal. Rekolekcje organizowałam pierwszy raz z postem i nocnym czuwaniem. Ufamy, że były owocne dla dusz czyśćcowych. Przez kilka dni trwaliśmy w innej rzeczywistości duchowej z Kościołem cierpiącym, w prawdziwej miłości, miłości płodnej, aby zmarli zostali włączeni w wewnętrzne życie Trójcy Przenajświętszej – zaznacza p. Lidia.

Wszystko z miłości

Prelekcje w Brennej głosiła s. Anna Czajkowska z Częstochowy, ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych założonego 133 lata temu przez bł. o. Honorata Koźmińskiego. Jest oddelegowana do formacji członków Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym (APDC), które współpracuje ze zgromadzeniem. – Niesiemy pomoc duszom czyśćcowym całym swoim życiem. Wierzymy, że Bóg przyjmuje nasze życie i ono owocuje dla tych dusz. Kościół naucza, że pomocą jest Eucharystia, modlitwy, post i jałmużna, odpusty. Ale nie wystarczy tylko odmówić modlitwy. Wszystko to ma być czynione z miłości. Im bliżej jesteśmy Boga, im bardziej jesteśmy święci, jednoczymy się z Nim z miłością, tym bardziej pomagamy duszom czyśćcowym. One są pewne swojego zbawienia, ale cierpią, bo są czasowo oddalone od Boga wskutek konsekwencji swoich grzechów. Jak wskazują święci, ta tęsknota za Bogiem jest największym cierpieniem – mówi „Niedzieli” s. Anna Czajkowska, z którą można się kontaktować w sprawie APDC: 600 831 552, adpc@wp.pl, www.apdc.wspomozycielki.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Brennej gościł również propagator Nowenny Pompejańskiej w Polsce Tadeusz Kopeć. Zauważył, że pobożność pompejańska, choć oparta na Różańcu, wyrosła na potrzeby wprowadzenia nabożeństwa za zmarłych wśród osób religijnie obojętnych. – Bartolo Longo pisał, że wobec całkowitej ignorancji religijnej tamtejszej ludności, było jej przekonanie do istnienia życia pozagrobowego. Choć to Różaniec stanowi główny charyzmat pompejański, B. Longo nie zapominał o nabożeństwie za zmarłych. Upowszechniał modlitwy za nich, pisał m.in. że nabożeństwo za dusze czyśćcowe jest ćwiczeniem miłości do Boga, ponieważ jest kochaniem tych, których On ukochał – podkreślił.

Centrum rekolekcji stanowiły Msze św. Dyrektor ośrodka ks. Łukasz Grzywocz w jednym z kazań zauważył, że ważne jest, aby starać się jak najwięcej na ziemi zadośćuczynić za nasze grzechy, np. naprawiając krzywdę czy przez dzieła pokuty, post, modlitwę. – Mamy także do dyspozycji cierpienie, które możemy przyjąć, przeciwko któremu nie musimy się buntować, które możemy złączyć z krzyżem Chrystusa i sami Bogu je ofiarować – zauważył.

Gwarancja zbawienia

Aleksandra i Czesław Kohutowie ze Skoczowa wspominają, że po raz pierwszy zetknęli się z APDC, gdy s. Kinga Szczurek głosiła prelekcje w ich parafii. – Jestem animatorką APDC i apostołuję nie tylko w Skoczowie, ale i w Trójwsi Beskidzkiej, w innych miejscach. Z mężem mówimy ludziom o duszach czyśćcowych, uczestniczymy w spotkaniach w Częstochowie, zamawiamy Mszę św., także u misjonarza ks. Jana Kukli w Boliwii. Gdy wracaliśmy z jednego z nocnych czuwań na Jasnej Górze, odwieźliśmy członków rodziny do domu. Mąż kierował i czuł się zmęczony. Wracaliśmy do naszego domu i w Ustroniu oboje zasnęliśmy w samochodzie. Nagle oprzytomnieliśmy, czując, że auto zaczęło zjeżdżać! Nic nam się nie stało! Wierzymy, że dusze czyśćcowe nas obudziły – podkreślają małżonkowie.

Reklama

Zelator ADŚ Irmina Raszka-Ciemała z parafii św. Bartłomieja w Hażlachu dowiedziała się o rekolekcjach na sierpniowym dniu skupienia ADŚ. – W sercu czułam, że za mało modlę się za dusze czyśćcowe i to był dla mnie znak, że muszę tu przyjechać. Dotychczas bałam się czyśćca. Dzięki s. Annie dowiedziałam się, że dostanie się do czyśćca to wielkie szczęście, ponieważ z niego wyjdę. Jest to gwarancja zbawienia. Teraz już nie boję się czyśćca i chciałabym iść prosto do nieba, co jest osiągalne przez modlitwę i przemianę serca – zapewnia.

Grażyna Wróblewska z Rudzicy miała wewnętrzną potrzebę, żeby modlić się za te dusze i pomagać im najlepiej, jak potrafi. – Przyjechałam tu, żeby pogłębić swoją wiedzę na ich temat i poświęcić im ten czas – zaznacza. – My od zawsze mamy nabożeństwo do dusz czyśćcowych. To jest niezwykłe, że pogłębiając miłość do Boga, możemy ją przełożyć też na pomoc biednym duszom – dodają Brygida i Marek Kalinowscy z Kobióra. Mirosława Jakubiec z parafii św. Elżbiety w Cieszynie zaznacza, że p. Lidia zaproponowała jej przyjazd na rekolekcje w miejsce osoby, która zachorowała. – Miałam pragnienie w sercu, by tu być mimo licznych obowiązków. Te spotkania poszerzyły moje horyzonty, dowiedziałam się więcej, jak pomagać duszom – precyzuje. – Ukochałam duszyczki i staram się za nie modlić. Chcę im pomagać, tym bardziej że i my zapewne też kiedyś będziemy potrzebować tej pomocy – dodaje Izabela Romańska z parafii św. Wawrzyńca w Gotartowicach Rybniku.

W intencji zmarłych z rodzin uczestników rekolekcji i osób, które łączyły się duchowo na modlitwach w tym czasie, misjonarz z Madagaskaru odprawi z ofiar uczestników 30 Mszy św. Następne takie rekolekcje Apostolstwo Dobrej Śmierci zaplanowało na listopad 2023 r.

2022-11-29 13:33

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Styk doczesności i wieczności

Niedziela bielsko-żywiecka 50/2021, str. I

[ TEMATY ]

Apostolstwo Dobrej Śmierci

Monika Jaworska/Niedziela

Tegoroczni laureaci statuetek św. Mikołaja

Tegoroczni laureaci statuetek św. Mikołaja

Po raz 19. w Pierśćcu odbył się Regionalny Dzień Skupienia Apostolstwa Dobrej Śmierci.

Modlitewne spotkanie w kościele św. Mikołaja rozpoczęło się powitaniem przez administratora ks. Sebastiana Ruckiego, który opowiedział o patronie świątyni i przytoczył świadectwa łask otrzymanych za jego wstawiennictwem. Po modlitwie różańcowej do 7 Boleści Maryi była sprawowana Msza św., której przewodniczył wikariusz generalny diecezji ks. dr Marek Studenski w koncelebrze z diecezjalnym moderatorem ADŚ ks. Marcinem Wróblem, dyrektorem krajowym ADŚ ks. Grzegorzem Górnikiem, misjonarzem Świętej Rodziny i kapłanami związanymi ze wspólnotą. – Święty Mikołaj to jeden z patronów ADŚ, a dobra śmierć to śmierć pojednanych w sumieniu z Bogiem i drugim człowiekiem. To spotkanie jest darem, niczym prezent od Mikołaja. Życzę więc wam, aby wiara, która staje się naszym udziałem, była przez was krzewiona, przekazywana w tym świecie, który pragnie nadziei, ale często szuka jej w tej przestrzeni, w której jej znaleźć nie może – powiedział ks. Marcin Wróbel do pielgrzymów z naszej diecezji, diecezji opolskiej i archidiecezji katowickiej. Ksiądz Marek Studenski przekazał pozdrowienia i podziękowania od bp. Romana Pindla za modlitwę. W kazaniu zauważył, że św. Mikołaj jest potężnym świętym, który potrafił zobaczyć styk rzeczywistości doczesnej i wiecznej. Zachęcał, by wzbudzać w sercach dzieci ufność do świętych tak, żeby w tym był pierwiastek chrześcijański, duchowy.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję