Podczas Jerycha Różańcowego, odbywającego się pod hasłem „Nadzieja w Twoim Sercu, Maryjo”, przez pośrednictwo jej niepokalanego serca, modliliśmy się od 2 do 9 października o odrodzenie ducha modlitwy, pokuty i adoracji w myśl przesłania Matki Bożej z Gietrzwałdu i Fatimy, o zakończenie działań zbrojnych na Ukrainie i uchronienie przed kolejną wojną światową, o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o liczne i święte powołania kapłańskie, zakonne i misyjne oraz o odkrycie daru Eucharystii w życiu każdej rodziny. Termin zaplanowano na pierwszy tydzień października, gdyż w tym czasie przypada wspomnienie Matki Bożej Różańcowej.
Podczas Mszy św. inaugurującej Jerycho Różańcowe, przewodniczący ks. Daniel Jankowski, po modlitwie po Komunii św., dokonał aktu zawierzenia dekanatu sokołowskiego Matce Bożej. Dalej zgodnie z programem, z przerwą na Apel Jasnogórski, co godzinę, była odmawiana kolejna część Różańca św., Koronka do Miłosierdzia Bożego i modlitwy: o pokój, o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne, w intencji ojczyzny, w intencji rodzin. W każdej godzinie była chwila adoracji w ciszy. Wyjątek stanowiła Godzina Miłosierdzia, którą rozpoczynano odczytaniem fragmentów z Dzienniczka św. Siostry Faustyny, następnie odmawiano Koronkę do Bożego Miłosierdzia, Litanię do Miłosierdzia Bożego oraz modlitwy o pokój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nie zważając na trudności i liczne obowiązki w gospodarstwach, niejednokrotnie po całodziennym dniu ciężkiej pracy, przybywając ze swoimi kapłanami, adorację w różnych godzinach podejmowali wierni z parafii należących do dekanatu: w poniedziałek z Czerwonki Grochowskiej i z Rozbitego Kamienia, we wtorek z Rogowa i Repek-Szkopów, w środę z Czekanowa, Kożuchówka i Wyroząb, w czwartek z Niecieczy, w piątek w wieczornych godzinach modlitwom przewodniczyły siostry Salezjanki, w sobotę wierni i kapłani z parafii Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim. Ostatniego dnia Jerycha, przypadającego na niedzielę, modlitwy w Godzinie Miłosierdzia poprowadzili księża z konkatedry. Nocne adoracje i tzw. „wolne godziny” zapełniali członkowie wszystkich miejscowych wspólnot: Akcji Katolickiej, Apostolatu Maryjnego, Apostolatu „Margaretka”, Caritasu, Domowego Kościoła i Legionu Maryi.
Najwięcej czasu na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem spędzili członkowie najliczniejszej grupy, jaką jest Żywy Różaniec. W ostatnią noc adorację prowadzili członkowie międzyparafialnej wspólnoty odnowy w Duchu Świętym. Do wspólnej modlitwy podczas Jerycha Różańcowego, włączyli się również młodzi: miejscowi ministranci i uczniowie z katechetami. Warto podkreślić, że do „na oścież otwartego” kościoła, w różnych godzinach, przybywały również osoby pragnące „przytulić się” do Serca naszej Niepokalanej Matki, dobrowolnie, choć nie należały do wymienionych wspólnot.
Na zakończenie Jerycha ks. Sylwester Falkowski, wikariusz parafii konkatedralnej, uczestniczących w ostatniej godzinie modlitwy, pobłogosławił zgromadzonych Najświętszym Sakramentem. Podczas modlitwy na myśl przychodził mi naród ukraiński, walczący z najeźdźcą, a my? – to nic, że w nocy, że bolą kolana, ale póki co mamy ciszę i spokój. Zbierajmy się więc i przez pośrednictwo Maryi zanośmy głośne wołanie do niebios o pokój w naszej ojczyźnie, o zakończenie wojny na Ukrainie. Naszą bronią niech będzie modlitwa różańcowa i post. Czyńmy to, do czego niejednokrotnie zachęcał bł. prymas Stefan Wyszyński: „Niech wszystkie świątynie (...) ożywiają się potężnym chórem różańcowych modlitw nie tylko w miesiącu październiku.”