Przykład św. Huberta udowadnia, że droga wiary nie zawsze jest prosta i że nawet dla największego utracjusza i hulaki jest nadzieja na zerwanie z grzechem i radykalną odmianę życia.
Miał on pochodzić z potężnego, wpływowego rodu Merowingów, z którego wywodzili się królowie państwa frankijskiego. Jak wielu podobnych mu arystokratycznych synów Hubert w młodości rozmiłował się w dworskich uciechach i polowaniach. To ostatnie zajęcie było jego pasją, którą stawiał ponad wiarę, polując również w Wielki Piątek. I to właśnie polowanie, jak głosi jedna z legend, było punktem zwrotnym w jego życiu. Jeleń, na którego się zasadzał, przemówił ludzkim głosem i wezwał go do nawrócenia. Tak rozpoczęła się droga przemiany duchowej Huberta – od hulaki do świętego.
Młodzieniec został uczniem Lamberta, biskupa Maastricht, a z czasem jego następcą. Diecezja w chwili, gdy ją przejmował, niemal w całości była zamieszkana przez pogan. Hubert podjął tytaniczną pracę misyjną; odwiedził niemal każde miasto i wioskę w podległej mu prowincji. Dzięki jego nauczaniu i osobistemu przykładowi mieszkańcy Ardenów chętnie przyjmowali wiarę w Chrystusa. Około 717 r., gdy Maastricht zagrozili Normanowie, przeniósł stolicę biskupią do Liege, gdzie 10 lat później zmarł. W Europie szybko upowszechnił się jego kult. Uznano go za jednego z najskuteczniejszych orędowników.
Św. Hubert ur. ok. 655 r. zm. 30 maja 727 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu