Reklama

Wiara

Religie nie spadają z nieba...

...chociaż głoszą ludziom orędzie o niebie. Najważniejsze w procesie ich powstawania jest działanie Boga.

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 12-13

[ TEMATY ]

religia

Grazyna Kołek

Jerozolima. Meczet – Kopuła na Skale

Jerozolima. Meczet – Kopuła na Skale

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewolucjoniści, którzy pod koniec XIX wieku próbowali ustalić genezę zjawisk nie tylko przyrodniczych, ale i religijnych, przykładali Darwinowski model rozwoju istot żywych do zjawisk religijnych. Na drodze ewolucji religie od politeizmu, przez szereg innych faz, miałyby dojść do monoteizmu. Błędem byłoby powtarzanie tez ewolucjonistów w odniesieniu do jakiejkolwiek religii, w tym do islamu. Judaizm oraz chrześcijaństwo nie są fazami rozwoju islamu, chociaż niektórzy mogliby za tą wizją optować. Inaczej mówiąc – islam nie jest końcowym etapem ewolucji wcześniejszych monoteistycznych tradycji religijnych.

Współczesna teologia religii skłonna jest odnieść objawieniową teorię genezy religii do islamu. Skoro tak, to islam miałby stanowić religię objawioną przez Boga, rozumianego nie według credo chrześcijańskiego, ale pojmowanego jako Istota Najwyższa. Hipoteza ta miałaby negować teorię genezy religii wskazującą na tzw. religie naturalne, powstałe wyłącznie jako wynik ludzkiego działania. Pogląd ten jest zbieżny z wiarą muzułmanów, którzy twierdzą, że ich religia została objawiona przez Boga i przekazana przez największego w dziejach ludzkości Boskiego wysłannika – proroka Mahometa. Jego mieli zapowiadać, według islamu, zarówno Jezus, jak i Jan Chrzciciel. To Mahomet miał się stać zapowiadanym w Ewangelii Pocieszycielem ludzkości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Islam nie zrodził się – jak chcieliby marksistowscy religioznawcy – jako wynik walk klas społecznych wśród Arabów w VII wieku. Nie jest też wynikiem procesów ekonomicznych czy gospodarczych ówczesnych czasów, które generowały religię jako wytwór czysto ludzki.

Kiedy narodził się islam?

Wierni islamu wskazują na prapoczątek religii muzułmańskiej w chwili stworzenia świata i człowieka przez Boga. Według nich, pierwsi ludzie, powołani do istnienia przez Allaha, stali się muzułmanami, czyli poddanymi Jego woli. I chociaż w raju nie byli tak nazywani, to dali początek religii islamu. Patriarchowie, prorocy „mówiący” słowami Biblii Hebrajskiej, czczonej przez Żydów oraz chrześcijan, byli hanifami, poprzedzali wiernych islamu.

Muzułmanie od początku twierdzili, że potrzebne było nowe objawienie. Dziś niektórzy dodają, że obok Starego i Nowego Testamentu Bóg dał ludziom Najnowszy Testament – Koran. Potrzeba nowego objawienia, którego głosicielem stał się Mahomet, wynikała z faktu, że wcześniejsze objawienie zagarnęli Hebrajczycy. Notabene, Żydzi i Arabowie są dziećmi tego samego Ojca. Izaak, urodzony przez Sarę, żonę Abrahama, oraz Izmael, urodzony z niewolnicy Hagar, są braćmi! Ta konstatacja każe rozpatrywać genezę islamu w świetle judaizmu. Żydzi, jak zarzucają im Arabowie (i w ogóle muzułmanie), mieli przywłaszczyć sobie objawione przez Boga prawdy wiary; zmarginalizowali w ten sposób inne ludy i nie dali im dostępu do Wszechmogącego Miłosiernego Pana. Przekonanie to miało wymiar uniwersalistyczny, dało przystęp do islamu każdemu człowiekowi, bez względu na jego tożsamość etniczną.

Reklama

Chrześcijanie z kolei przez kult oddawany Jezusowi jako Synowi Bożemu, co więcej – Bogu, popełnili, w opinii muzułmanów, najcięższy grzech określany przez islam jako „przydawanie Bogu towarzyszy”, czyli grzech politeizmu (wielobóstwa). Skoro tak potoczyły się dzieje, to – według muzułmanów – nie mógł nie powstać islam. Jego celem od początku było „oczyszczenie” objawienia i wyzwolenie ludzi z błędów doktrynalnych rzutujących na ich całe życie. Islam od początku głosi, że prawdziwy pokój jest możliwy tylko tam, gdzie jest religia poddanych woli Allaha. Tam, gdzie nie ma islamu, jest wojna! To również ważny ideowy kontekst.

Chrześcijański kontekst

Gdy mówimy o genezie i powstaniu islamu, nie można pominąć chrześcijańskiego kontekstu teologicznego. Aż do czasu wystąpienia Mahometa z roszczeniami prorockimi w chrześcijaństwie prowadzone były nieustanne dysputy chrystologiczne. Wciąż zmagano się z błędami wokół prawdy wiary o Bogu w Trójcy Jedynym. Powstawały liczne herezje i schizmy. Spory te zostały „zatrzymane” w momencie pojawienia się islamu, który został w ówczesnym czasie uznany przez niektórych chrześcijan za kolejną – 103. sektę chrześcijańską, a nie nową religię. Grunt pod rozwój islamu został „przygotowany” w pewnej mierze przez trwające przez lata spory wokół rozumienia tajemnicy Boga. Orędzie o Bogu głoszone przez islam było powszechnie rozumiane przez zwyczajnych ludzi, a nie tylko przez biegłych w filozofii i teologii mnichów chrześcijańskich czy biskupów.

Prawda i stereotypy

Mahomet jawi się wśród wielkich postaci w dziejach ludzkości jako geniusz polityczny i religijny. Potrafił on zjednoczyć najpierw rozproszone plemiona pustynnych wędrowców, a następnie całe narody w jedną społeczność religijną. Więzy religii okazały się mocniejsze od więzów krwi. O sukcesie nowej religii przesądziła wiara w jednego Boga. Tak jak Bóg jest jeden, tak jeden jest islam, a w gruncie rzeczy jedno jest państwo islamu – światowa społeczność muzułmanów. Od początku zatem siłą islamu była jedność.

Reklama

Jednym ze stereotypów dotyczących islamu jest twierdzenie, że religia ta była szerzona tylko „ogniem i mieczem”. Tymczasem obok walk i wojen obecne były działania polityczne, dyplomatyczne. Wyjątkową rolę odegrały np. małżeństwa wodzów islamskich z córkami władców państw, na których terytoria wkraczał islam. Przyjęcie ofert matrymonialnych chroniło ludność tam mieszkającą przed rozlewem krwi. Islam był przyjmowany na drodze pokojowej.

Wydarzeniem uznawanym za moment powstania islamu jest hidżra z 622 r., popularnie nazywana ucieczką Mahometa z Mekki do Medyny, a będąca w gruncie rzeczy wywędrowaniem Proroka z uznającej wielobóstwo Mekki do Medyny, gdzie Mahomet i jego pierwsi zwolennicy spotkali się z „klimatem” monoteistycznym, co wiązało się z diasporą żydowską oraz żyjącymi tam chrześcijanami. W latach 622-623 wspólnota chrześcijańska tworzyła w Medynie nawet jedną społeczność z muzułmanami.

Aż do pierwszej wyprawy krzyżowej (odbyła się w latach 1096-1099) chrześcijanie ani Żydzi nigdy nie byli uznawani przez muzułmanów za niewiernych. Nazywano ich „ludem księgi”, a pisma święte – Tora, Psalmy i Ewangelie – były respektowane przez muzułmanów.

Szlaki

Szlaki handlowe wytyczone i opanowane przez Arabów stały się drogami misyjności islamu. Orędzie tej religii, głoszone zgodnie z duchem Koranu poetyckim językiem arabskim, również zaowocowało sukcesem. Nie byłoby jednak tego sukcesu, gdyby nie postawa pierwszej żony Mahometa, Chadidży, która uwierzyła w prorocze – mistyczne doświadczenia męża.

Reklama

Islam, począwszy od VII wieku, stał się religią panującą w nowym państwie Arabów. Dotarł na tereny Bliskiego i Dalekiego Wschodu, rozprzestrzenił się w Egipcie, Syrii i Palestynie (Jerozolima to, obok Mekki i Medyny, najświętsze miasto islamu, skąd Mahomet odbył „nocną podróż do nieba”); w następnych wiekach muzułmanie dotarli do Afryki, Azji i do Europy – z Bałkanów islam ustąpił dopiero w latach 20. XX wieku na rzecz prawosławia (poza Albanią). Znaczną część dzisiejszej Bośni i Hercegowiny zamieszkują muzułmanie, którzy etnicznie są Słowianami. Po zwycięstwie hiszpańskiej rekonkwisty islam ustąpił z Półwyspu Iberyjskiego.

Islam stanowi zarówno religię w sensie ścisłym, jak i prawo, politykę i kulturę, a także społeczność wiernych. Według Koranu i tradycji muzułmańskiej, nie może być rozdziału między wiarą a życiem i z tej racji islam jest w istocie stylem życia. To, co święte, splata się w życiu nierozłącznie z tym, co świeckie. Zapewne i to rozumienie świata było ważne w czasie powstawania islamu. Stanowiło ważny kontekst.

Stosunek do chrześcijan

Od początku istnienia islamu muzułmanie nie rozumieją chrześcijańskich idei religijnych. Co więcej – chrześcijaństwo jest postrzegane często jako klin wbity między judaizm a islam. Duch Ośmiu błogosławieństw, które stanowią konstytucję chrześcijaństwa, nie jest akceptowany przez świat islamu.

Autor jest teologiem, religioznawcą, kierownikiem Katedry Religiologii i Ekumenizmu na Wydziale Teologicznym UKSW, członkiem Komitetu Nauk Teologicznych PAN.

2022-09-21 08:03

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dr Rayzacher-Majewska: religia w szkole jest kluczowa dla formacji ogólnoludzkiej

[ TEMATY ]

religia

Adobe Stock

Religia jest jedną z kluczowych lekcji, które służą formacji ogólnoludzkiej i chrześcijańskiej. Czy osoba, która nie ma fundamentalnej wiedzy biblijnej lub pojęcia o największych chrześcijańskich uroczystościach, może pretendować do miana osoby wykształconej? - mówi w rozmowie z KAI dr Aneta Rayzacher-Majewska. Konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP i wykładowca katechetyki z UKSW komentuje też polityczne zapowiedzi usunięcia religii ze szkół oraz najnowsze dane dotyczące uczęszczania na ten przedmiot.

Z danych zebranych przez Komisję Wychowania Katolickiego KEP wynika, że średnia frekwencji na lekcjach religii w Polsce to nieco ponad 80%. To powód do optymizmu czy pesymizmu?
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
CZYTAJ DALEJ

Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów

2025-04-16 19:05

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

"Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów" – taki tytuł nosi mała książeczka napisana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, wydana niedawno przez Edycję Świętego Pawła w Częstochowie oraz siostry honoratki.

Na tle mistycznych relacji Służebnicy Bożej Hilarii Główczyńskiej autor opisuje niezwykłe powołanie tej pokorne siostry honoratki do modlitwy i ekspiacji za grzechy kapłanów. Książka zaczyna się do tajemnicy Wielkiego Czwartku. "W ślad za prośbą Jezusa, abyśmy wzajemnie obmywali sobie nogi zdarza się, że do obmycia nóg zaprasza się ubogich, bezrobotnych, emigrantów czy więźniów. To piękny gest, ale nie wolno nam zapomnieć, że Jezus zaczął umywanie nóg od swoich najbliższych uczniów – od Piotra, którego przygotowywał do papieskiej godności, od Jana, który zasłynie jako umiłowany uczeń Mistrza i od innych apostołów, którzy przecież staną u początków sukcesji apostolskiej wszystkich ich następców, czyli biskupów. To nie jest tylko mały szczegół, ale coś o czym nie wolno nam w Kościele zapomnieć. Czystość najbliższych uczniów Chrystusa, czyli papieża, biskupów i ich współpracowników kapłanów wydaje się być dla Jezusa priorytetowa". – zaznacza autor książki. Dalsza jej część jest szczególnym wołaniem o modlitwę, pokutę i ekspiację za grzechy księży.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję