Reklama

Kościół

Moim zdaniem

Wakacyjna miara chrześcijaństwa

Wszystko, co robimy dla Boga, zmierza do jednego: abyśmy upodabniali się do Jezusa.

Niedziela Ogólnopolska 27/2022, str. 19

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na koniec roku akademickiego, kiedy rozsyłałem kleryków na wakacje, zwykle dawałem im rektorską radę: „Miarą bycia dobrym klerykiem są wakacje. To nie sztuka być pobożnym wtedy, kiedy wszyscy widzą i wszyscy mniej więcej tak samo się modlą i żyją wiarą. Miarą naszej wiary jest nią żyć tam, gdzie inni nie wierzą, modlić się, gdy inni nie tylko się nie modlą, ale jeszcze skutecznie od modlitwy odciągają”. Wakacje i urlopy to tylko jedna z – może wcale nie najważniejszych – miar chrześcijaństwa.

Kanonizowany w maju Karol de Foucauld często pisał, że miarą miłości do Boga jest podobieństwo. Wszystko, co robimy dla Boga, zmierza do jednego: abyśmy upodabniali się do Jezusa. Na nic wszelkie nasze pobożności, jeśli w codziennym życiu nie naśladujemy Chrystusa. Naśladować – to, oczywiście, nie znaczy kopiować, ale: mieć tego samego ducha, taką samą jak Jezus mentalność. Jeśli się kogoś naprawdę kocha, to chce się być do niego podobnym. Dziękowaliśmy Bogu za kanonizację br. Karola podczas nabożeństw w Warszawie i na Jasnej Górze. Jego duchowość wciąż fascynuje wielu ludzi. Wierzę mocno, że czas jego kanonizacji nie jest przypadkowy. Bóg chce nam go przypomnieć, bo jego życie, dzieło i duch mają nam coś ważnego do przekazania dzisiaj.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czego dziś może nas nauczyć ten surowy asceta, który żył samotnie na Saharze? Może właśnie najpierw mądrego zagospodarowania naszej samotności. Na świecie nie brakuje ludzi samotnych. W szumie miast i w hałasie życia spotęgowanym mocno przez świat mediów ludzie są coraz bardziej samotni. Święty Karol de Foucauld odkrył sposób na samotność. Modlitwa w ciszy i godziny wpatrywania się w Jezusa w Najświętszym Sakramencie tak mocno napełniały miłością jego serce, że chociaż był samotny, nigdy nie czuł samotności. Uczy nas dzisiaj, żeby nie uciekać od samotności w ślepe uliczki rozrywki i niezdrowych relacji, bo one tylko potęgują samotność, a nie zaspokajają do końca pragnienia bliskości. Od br. Karola uczę się też niezdarnie umiłowania ostatnich miejsc. To jego upodobanie jest w całkowitej sprzeczności z mentalnością dzisiejszego świata, ale jest w pełni zgodne z życiem Jezusa, którego nikt nie wyprzedzi w poszukiwaniu ostatniego miejsca. Ile wysiłku, środków i emocji wkładamy dziś w to, żeby coś znaczyć, żeby zaistnieć i nie być na końcu? Brat Karol de Foucauld odkrył miejsca największej wolności i przestrzeni, a przede wszystkim miejsce najpewniejszego spotkania z Jezusem. To są ostatnie miejsca, gdzie z nikim nie trzeba się ścigać, nikomu zazdrościć, z nikim nie trzeba się porównywać. Może odczujemy to na wakacjach, gdy zaszyjemy się samotnie w jakimś cichym zakątku na łonie przyrody? Może wtedy zobaczymy swoją naiwność i zmęczenie, które każą nam biec w wyścigu po pierwsze miejsca?

Kolejne doświadczenie, którym dzieli się z nami brat Karol, to duchowość powszechnego braterstwa. Przyszło mu żyć pośród obcych ludów, plemion i grup, które często walczyły ze sobą i odbierały sobie przemocą swoje własne miejsca i bogactwa. W społeczności ludzi zamkniętych w bańkach swoich tradycji, rodzinnych klanów, różnych politycznych i religijnych wrażliwości br. Karol postanowił być bratem powszechnym. Uznawszy w Jezusie Brata wszystkich ludzi, z takim samym nastawieniem patrzył na każdego człowieka. Bardzo dziś potrzebujemy takiego braterskiego serca i spojrzenia. Może wakacje staną się okazją do odkrywania w innych bratniej duszy i pomogą nam wyjść ze swoich zamkniętych baniek, w których daliśmy się czasem szczelnie pozamykać? I wreszcie św. Karol de Foucauld może być dla nas nauczycielem życia w świecie postchrześcijańskim. A w takim środowisku przychodzi nam żyć coraz częściej. Coraz częściej, jako chrześcijanie, żyjemy pośród ludzi, którzy nie podzielają naszej wiary i pobożności, którzy nawet nie chcą się nazywać chrześcijanami. Niemal całe kapłańskie życie br. Karol spędził wśród muzułmanów. Jaką miał receptę na chrześcijańskie życie w tym obcym chrześcijaństwu świecie? Być obecnością Jezusa. Tylko tyle i aż tyle. Nam też by to zupełnie wystarczyło, żebyśmy tylko zechcieli wszędzie, gdzie jesteśmy, być czytelną obecnością Jezusa. Miarą naszej wiary jest podobieństwo do Jezusa, a wakacje mogą być dobrym czasem, żeby zmierzyć swoją wiarę.

2022-06-29 06:11

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski do młodych: Ufajcie Bogu mimo obłoków wątpliwości i grzechów

W Lalikach, w Beskidzie Żywieckim, swoje piętnastodniowe rekolekcje oazowe przeżywa kolejna grupa młodych z archidiecezji częstochowskiej.

Wraz z młodymi jest ks. Tomasz Chudy, który w ciągu roku prowadzi w Częstochowie najliczniejszą wspólnotę oazową przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie. W ósmym dniu rekolekcji młodych odwiedził bp Andrzej Przybylski. Podczas homilii nawiązał do obłoku - symbolu, jaki w tym dniu rozważają oazowicze. „Macie pewnie doświadczenie lotu samolotem, zwłaszcza gdy startuje się w deszczu, a samolot wzbija się w stronę ciemnych chmur. Wydaje się wtedy, że na niebie jest tylko ciemność, a wystarczy, że samolot przebije się przez ciemne obłoki i nagle widać słońce i białe chmury – mówił bp Przybylski – Między ziemią a niebem, między nami a Bogiem jest czasem dużo takich ciemnych chmur, ale to nie znaczy, że nie ma Boga, że Bóg nie daje nam swojego światła i przestaje nas kochać”.
CZYTAJ DALEJ

Odpust za zmarłych

2025-11-01 21:48

[ TEMATY ]

odpust

odpust zupełny

Adobe Stock

Codziennie, w dniach od 1 do 8 listopada wierni mogą uzyskać odpust zupełny (w pozostałe dni roku odpust częściowy), który ofiarowuje się wyłącznie za zmarłych.

Natomiast 2 listopada we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych odpust zupełny ofiarowuje się tylko za zmarłych przeżywających czyściec.
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele życia Chrystusem

2025-11-01 16:43

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Uroczystość Wszystkich Świętych Kościół oddaje cześć wszystkim, którzy osiągnęli już chwałę nieba. Tego dnia na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu sprawowana była Msza Święta pod przewodnictwem Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. W koncelebrze uczestniczyli kapłani z okolicznych parafii oraz wychowawcy z Wyższego Seminarium Duchownego. Wspólna modlitwa zgromadziła siostry zakonne, alumnów seminarium oraz licznych wiernych, którzy w duchu wiary i nadziei na zmartwychwstanie polecali Bogu swoich bliskich zmarłych.

W homilii bp Krzysztof Nitkiewicz podkreślił, że pomiędzy światem żyjących a tymi, którzy odeszli do wieczności istnieją głębokie więzi duchowe. Zaznaczył, że podczas Eucharystii Kościół modli się zarówno za żywych, jak i za zmarłych, wierząc w ponowne spotkanie w domu Ojca. Biskup przypomniał także, że święci i błogosławieni, będący już blisko Boga wspierają wiernych swoim wstawiennictwem. Zachęcił, aby pielęgnować więź z nimi poprzez modlitwę do świętych patronów, poznawanie ich życia oraz nadawanie imion świętych nowonarodzonym dzieciom przy okazji sakramentu chrztu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję