Prezydent w swojej broszurce informującej nas o losach Polski w chwili przystąpienia do Unii napisał:
"1. Polska stanie się pełnoprawnym członkiem Unii i uzyska znaczący wpływ na decyzje o przyszłość Europy". My pytamy: co to za wpływ, skoro w parlamencie europejskim będzie tylko
kilkunastu "naszych ludzi"?
"2. Wzrośnie bezpieczeństwo polityczne Polski". My pytamy: dlaczego zatem wielcy tego świata tak bardzo boją się właśnie o swoje bezpieczeństwo?
"3. Polska gospodarka będzie miała korzystniejsze warunki rozwoju, zmniejszanie bezrobocia i wzrostu dochodów". My pytamy: w jaki sposób zmniejszy się bezrobocie, skoro np. Niemcy już dziś
oświadczyły, że przez najbliższe 7 lat nie zatrudnią nikogo ze Wschodu?
"4. Polska uzyska dużą pomoc finansową, m.in. na budowę dróg, naukę, tworzenie miejsc pracy". My pytamy: czy pieniądze z Unii dostaniemy za darmo? Jaki interes ma Unia, dając nam pieniądze
na różnego rodzaju inwestycje?
"5. Polskie rolnictwo zostanie objęte ochroną, a rolnicy uzyskają dodatkowe płatności z budżetu UE". My pytamy: co stanie się z 80% polskich gospodarstw, które przeznaczone są na upadek?
Dlaczego nie ma sprawiedliwych dopłat do produktów rolnych, jak na Zachodzie?
"6. Między Polską a UE znikną bariery celne i handlowe". My pytamy: co stanie się z produktami polskimi, które nie wytrzymają konkurencji z zachodnimi towarami?
"7. Polacy będą mieli pełną swobodę podróży i pracy w krajach UE". My pytamy: czy np. Niemcy dadzą pracę Polakom, sami mając tak duże i wciąż rosnące bezrobocie?
Nie wystarczy zatem napisać jakąś broszurkę. Trzeba jeszcze uczynić to szczerze!
Pomóż w rozwoju naszego portalu