Stwierdzenie, że jesteśmy świadkami potężnego kryzysu ojcostwa, to banał, po którym można byłoby się bezrefleksyjnie prześlizgnąć, zlekceważyć go, gdyby nie katastrofalne skutki tego w postaci rzeszy córek i synów niepewnych swojej wartości, podatnych na manipulację, złaknionych uwagi, opieki, aprobaty, postawienia jasnych wymagań, zarysowania granic, których nie należy przekraczać. W Bydgoszczy pół roku temu zrodził się pomysł, aby spróbować zaradzić tym wyzwaniom i niebezpieczeństwom.
Ojcowskie Kluby
Marek Dłuski i Robert Olender z Bydgoszczy, dwaj mężowie i ojcowie z wieloletnim stażem, swego czasu zetknęli się z programem Tato.Net, który został zapoczątkowany w 2004 r. w ramach Fundacji Cyryla i Metodego. Program ten inspiruje mężczyzn do przeżywania ojcostwa jako pasji oraz najważniejszej kariery w życiu. Każde dziecko dla właściwego rozwoju oraz szczęścia potrzebuje mamy i taty. Tato.Net istnieje po to, by spełnić największe marzenie milionów dzieci, które w XXI wieku dotkliwie cierpią z powodu braku ojcowskiej troski (www.tato.net).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jedną z wielu inicjatyw podejmowanych przez Tato.Net jest sieć niemal pięćdziesięciu Ojcowskich Klubów, rozsianych po całej Polsce i poza jej granicami (w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, na Ukrainie). W 2021 r. za sprawą Marka i Roberta na mapie tych klubów pojawiła się też Bydgoszcz.
Reklama
– Dzięki szkoleniu odbytemu niegdyś w Tato.Net odkryłem we własnym ojcostwie wiele sfer, które domagają się dopracowania, dlatego nie miałem żadnych wątpliwości co do wartości tej inicjatywy – mówi Marek.
Zaczęli od siedmiu sekretów
W listopadzie odbyły się warsztaty „7 sekretów efektywnego ojcostwa”. Poprowadził je Dariusz Cupiał, a specjalnym i niespodziewanym gościem okazał się ordynariusz bydgoski bp Krzysztof Włodarczyk, który oznajmił, że w przeszłości organizował podobne warsztaty, i pobłogosławił tę inicjatywę. W pierwszym dniu zajęć udział wzięły także żony uczestników, które zgodnie stwierdziły, że tego typu spotkania powinny się odbywać także dla pań.
W grudniu ruszyły cykliczne, comiesięczne spotkania dla ojców. Na pierwszym z nich Robert Olender poprowadził warsztaty, podczas których mówił o „rodzinnym koncie emocjonalnym”.
Reklama
Gdy idziesz do banku, aby mu powierzyć pieniądze i założyć konto, angażujesz swoje oszczędności, aby przynosiły ci pewien zysk. Podobnie jest z dziećmi: aby coś uzyskać jako ojciec, musisz dokonywać regularnych „wpłat na konto”. Co takiego wpłacamy? Nasz czas, energię oraz inne zasoby. Twoje zaangażowanie jako ojca mierzy się ilością czasu i energii, które poświęcasz dzieciom, a także poziomem i liczbą innych środków, które jesteś gotowy zainwestować w ojcostwo. Gdy w nocy długo czuwasz przy chorej, gorączkującej córeczce – dokonujesz wpłaty. Kiedy znajdujesz czas dla syna, który pyta, jak się sprawdza poziom oleju w samochodzie – twoje konto rośnie. Nawet gdy pomagasz maluchowi zawiązać bucik – przybywa „gotówki” na rachunku. A gdy uczysz dziecko modlitwy – twoje oszczędności puchną w oczach (zob. Ken Canfield, Siedem sekretów efektywnych ojców).
Koledzy „po fachu”
– Spotykamy się w drugi poniedziałek miesiąca o godz. 19.30 – opowiada lider klubu Marek Dłuski. – Gościny udziela nam kawiarnia artystyczna Otwarta Przestrzeń „Światłownia” przy ul. Świętej Trójcy 15, która sama w sobie jest miejscem niezwykłym. Spotkania trwają ok. 2 godzin; jest to czas uzgodniony i zaaprobowany przez... żony i mamy.
Nie ma tłumów – regularnie przychodzi ok. dziesięciu ojców, ale frekwencja to sprawa drugorzędna. Rozrzut wiekowy też jest spory: najmłodszy tatuś nie osiągnął jeszcze trzydziestki, najstarsi przekroczyli pięćdziesiątkę i są nie tylko ojcami, ale i dziadkami. O wiele ważniejsze jest jednak to, co się tu dokonuje w kwestii świadomego przeżywania ojcostwa. Spotkania przebiegają w atmosferze serdeczności (w końcu wszyscy obecni to koledzy „po fachu” – zainteresowani rozwojem i wzrostem w swojej ojcowskiej roli).
– Zaczynamy od luźnej rozmowy – kontynuuje Marek. – Po kwadransie wyznaczona osoba przedstawia zasadniczy temat, przy czym nie jest to tylko wykład czy konferencja, ale są to również ćwiczenia w grupach. Na koniec siadamy i podsumowujemy wyniki rozważań.
Reklama
Dlaczego warto się włączyć w prace i spotkania Ojcowskiego Klubu Tato.Net? Zdobędziesz tu praktyczne umiejętności i spotkasz mężczyzn, którzy zainspirują cię do bycia coraz lepszym tatą. Dowiesz się, jak rozwiązać problemy takie jak: godzenie pracy zawodowej z życiem rodzinnym, planowanie czasu dla najbliższych, utrzymywanie bliskich więzi z dzieckiem oraz z żoną i wiele innych. Poznasz mocne i słabe strony własnego ojcostwa i metodą małych kroków nauczysz się zmieniać swój charakter. Rozwiniesz się społecznie, angażując swój czas w pożyteczne aktywności. Razem z innymi zbudujesz społeczność lokalną przyjazną rodzinie. Czy to nie wspaniałe wyzwanie?
– Największą wartością tych spotkań jest chyba wymiana doświadczeń – mówi Marek. – Każdy z nas zmaga się z czymś w wymiarze ojcostwa. W klubie tworzymy przestrzeń, w której można się tym podzielić, posłuchać, jak inni radzą sobie z problemami, które spędzają mi sen z oczu. Wśród najczęściej wymienianych są: brak czasu, trudności z pogodzeniem pracy zawodowej z obowiązkami rodzinnymi oraz słabe radzenie sobie z dzieckiem od strony wychowawczej.
Otwartość
Nie jesteśmy wspólnotą religijną. W praktyce większość uczestników jest mocno zaangażowana w życie swoich parafii i wspólnot, ale formuła spotkań Ojcowskiego Klubu jest szersza. Odwołujemy się do fundamentalnego doświadczenia ojcostwa, w którym mieszczą się zarówno wierzący, jak i niewierzący. Nie wykluczamy z naszego grona potencjalnych uczestników żyjących w powtórnych związkach – oni też chcą i powinni się odnaleźć w skomplikowanych relacjach ze swoimi dziećmi i ich matkami... Oczywiście, nie znaczy to, że pomijamy milczeniem wartość małżeństwa, wierności małżeńskiej – wręcz przeciwnie. Jeśli nawet nie zaowocuje to „reanimacją” małżeństwa, to przecież może pomóc w pogłębionym spojrzeniu na osobę, z którą łączy kogoś posiadanie wspólnych dzieci. Może też przyczynić się do przebaczenia dawnych zranień.
Kończę rozmowę z Markiem, a w uszach brzmią mi słowa ze spotkania klubowego, które odbyło się 7 lutego. W świetle tego, co wydarzyło się krótko potem, brzmią wręcz proroczo. Bieżąca sytuacja geopolityczna paradoksalnie podpowiada nam: „Buduj więzi rodzinne silniejsze niż kiedykolwiek, tak aby były gotowe na ewentualny czas ucisku”.
Miejsce: Kawiarnia artystyczna Otwarta Przestrzeń „Światłownia” Bydgoszcz, ul. Świętej Trójcy 15
Termin: drugie poniedziałki miesiąca o godz. 19.30
Kontakt: e-mail: bydgoszcz@ ok.tato.net , tel. 504 185 629
Facebook: OK Tato.Net Bydgoszcz