Reklama

Dobry Bóg Daje talent...

Niedziela włocławska 22/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Maria Jopek bardzo lubi śpiewać w kościele i zupełnie nie przeszkadza jej fakt, iż jej rozbrzmiewający zwykle solo głos stapia się wówczas z chórem obecnych w świątyni wiernych. Szczególnie bliskie są Annie Marii pieśni wielkopostne. Wierzy, że pewnego dnia wyda płytę w całości im poświęconą. Jako nastolatka należała do Ruchu Światło-Życie, jeździła na oazy, chodziła na pielgrzymki, a w drodze śpiewała m.in. znaną pieśń Cichy zapada zmrok. Ta śpiewana najczęściej w czasie letnich wieczorów modlitwa musi mieć dla wokalistki wyjątkowe znaczenie, ponieważ właśnie nią rozpoczyna się najnowsza i najważniejsza w dotychczasowym dorobku Anny Marii Jopek płyta "Upojenie", nagrana razem ze światowej sławy muzykiem Patem Metheny. "Zostań, zostań wśród nas, bo już ciemno i mgła" nuci Anna Maria, a Pat akompaniuje jej na 42-strunowej gitarze Picasso.
W kwietniu Anna Maria Jopek zaprezentowała utwory z "Upojenia" fanom z Konina w Domu Kultury "Oskard". Oprócz tytułowej piosenki oraz przeboju Tam, gdzie nie sięga wzrok (zainspirowanego myślą Konfucjusza: "Nawet najdalszą podróż rozpoczyna pierwszy krok") piosenkarka wykonała również piękną balladę Biel. Wielka szkoda, że zabrakło w repertuarze koncertu pełnego gry znaczeń utworu Mania mienia, mówiącego o "omamieniu manią mienia", o tym, że "niemania mienia się nie docenia", oraz że "pieniądze szczęścia nie dają i szczęście to już dobrze jest mieć wcześniej".
Dużym aplauzem publiczność odpowiedziała na pierwsze takty przeboju, którym niegdyś Anna Maria Jopek postanowiła uczcić góralskiego muzyka Joszka Brodę ("Dzieci z Brodą", "Arka Noego", "2 Tm 2,3"). Słynny fragment tekstu: "Dobry Bóg daje talent, a resztę musisz wygrać sam" wciąż motywuje do wielu owocnych działań niejednego wielbiciela artystki. Przypuszczam, że cytowane słowa nie znalazły się w popularnej piosence przypadkowo. W jednym z wywiadów artystka zdradziła, że kończąc studia na warszawskim Wydziale Pianistyki, była całkowicie pewna tego, że nigdy nie zostanie wirtuozem fortepianu. "Nie mam dość talentu" - stwierdziła. Postanowiła więc zbudować coś na tym, który miała. A ponieważ śpiew był jej ogromną pasją, postawiła właśnie na śpiewanie. I wygrała. "Dobry Bóg daje talent, a reszty każdy szuka sam".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Andrzej Przybylski kanonicznie objął rządy w archidiecezji katowickiej

2025-10-04 10:02

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Ks. R. Bogacki

Abp Andrzej Przybylski kanonicznie objął rządy w archidiecezji katowickiej. Formalne objęcie urzędu odbyło się w sobotę 4 października w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach.

O godz. 9.00 w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach rozpoczęła się uroczystość objęcia urzędu przez nowego arcybiskupa metropolitę katowickiego Andrzeja Przybylskiego. Zgodnie z kan. 382 §2 Kodeksu Prawa Kanonicznego promowany na urząd biskupa diecezjalnego, jeżeli posiada już sakrę biskupią, powinien kanonicznie objąć swoją diecezję w ciągu dwóch miesięcy od otrzymania pisma apostolskiego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję