Reklama

Niedziela w Warszawie

Jak głosić Ewangelię dziecka?

O Mszy św. dla najmłodszych, roli duszpasterstwa dzieci oraz o misiu w sutannie, z ks. Piotrem Maćkowiakiem, rozmawia Monika M. Zając.

Niedziela warszawska 22/2022, str. I

[ TEMATY ]

dzieci

duszpasterstwo

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika M. Zając: W każdą niedzielę na Mszy św. o 10.30 w parafii Świętego Krzyża robi się wyjątkowo radośnie. A to dzięki obecności najmłodszych wiernych. Jak udaje się zaangażować przedszkolaków i trochę starsze dzieci do aktywnego uczestnictwa w Liturgii?

Ks. Piotr Maćkowiak: Z jednej strony jest to inicjatywa nas, księży, aby stworzyć klimat dla małych dzieci, żeby w kościele czuły się jak w domu. Ale też sami rodzice szukają Mszy św. z kazaniem dla dzieci, podczas której wiedzą, że dziecko może zapłakać, powiedzieć coś śmiesznego, przyjść z misiem. Do nas najpierw przychodziło dziesięcioro dzieci, a teraz jest ich już 50-60. Wiele z nich przyjeżdża z rodzicami z bardzo daleka.

Szczepan Cegiełko

Ks. Piotr Maćkowiak

Ks. Piotr Maćkowiak

Ale wielu z pewnością zapyta: Jak postawić mądrze granicę między sacrum i profanum, żeby dziecko nie zapomniało, że to nie plac zabaw, lecz świątynia?

To jest bardzo trudne dla wszystkich. I dla nas, duszpasterzy, i dla rodziców, i dla samych dzieci. Ale jeśli dzieciom się wytłumaczy, co się teraz dzieje, w czym uczestniczą, to one zupełnie inaczej reagują. Np. przed przeistoczeniem, staram się zawsze wyjaśnić, że to jest prawdziwy cud, że tu już nie ma opłatka, tylko jest Ciało Pana Jezusa, że On jest prawdziwy i zaraz do nas przyjdzie. I faktycznie robi się cisza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dziecięca czystość i prostota zapewnia im bliższą więź z Bogiem?

Byłem zaraz po święceniach. Pytam dzieci w przedszkolu, jaka jest najpiękniejsza modlitwa. Myślałem, że powiedzą: „Aniele Boży”, „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario”. A one mówią: „Panie Jezu, kocham Cię”. Nauczyły mnie tej modlitwy i powtarzam ją teraz kilka razy w ciągu dnia. Myślę, że one mają Pana Jezusa bardzo blisko. Chyba najważniejsze ze strony nas, dorosłych, to nie przeszkadzać im i wskazać dobry kierunek.

Jak Ksiądz odczytuje swoją rolę jako duchowy opiekun dzieci, ale też ojciec zakonny, przyjaciel, starszy brat?

Bycie księdzem jest dla dzieci czymś wyjątkowym. One faktycznie patrzą na Pana Boga przeze mnie. Mówią na początek „Szczęść Boże”, a jak zapomną, co powiedzieć na pożegnanie, to mówią np.: „Pa, Boże”. I to jest bardzo teologiczne, bo przecież kapłan jest, ma być, drugim Chrystusem. Dla mnie to jest też wyzwanie, żebym ja do tego dorósł, żebym dał im Jezusa, którego oni rzeczywiście we mnie widzą.

A jaki Kościół stara się Ksiądz pokazać najmłodszym?

Na tym pierwszym etapie najważniejsze jest pokazać, że Kościół jest domem, do którego mogę zawsze przyjść, nawet po to, żeby z księdzem pograć w planszówki, w piłkę, pożartować. A na każdym kolejnym etapie idziemy głębiej formacyjnie. Duszpasterstwo dzieci to jest fundament. Jeśli tu się źle zbuduje, to później jest już trudniej.

Reklama

Z pewnością nie jest dziś księżom łatwo budować te dobre relacje z dziećmi. Z jednej strony nagłaśniane afery, z drugiej – liczne zagrożenia w mediach niesprzyjających Kościołowi, ideologie, które próbują oderwać dzieci od wiary w Boga, od świata wyższych wartości...

Znam księży, którzy po różnych aferach, akcjach, w ogóle zrezygnowali z pracy z dziećmi. Boją się fałszywych oskarżeń. Ale ucieczka nigdy nie jest wyjściem.

A czy nie doświadcza Ksiądz dystansu ze strony rodziców, zwłaszcza na początku współpracy?

Musimy się zgodzić na ten uzasadniony dystans i ograniczone zaufanie na początku współpracy. Pamiętam, gdy zacząłem pracować w przedszkolu, to po roku jedna mama do mnie podeszła i powiedziała, że teraz zapisze dziecko na religię. Mówię, że bardzo się cieszę i pytam, co się stało. A ona na to: – Chciałam Księdza przeprosić, bo ja myślałam, że jak ksiądz uczy w przedszkolu, to ksiądz coś ma do tych dzieci. A jak okazało się, że nie, to z radością chciała współpracować.

Prostota i szczerość dzieci może wzruszać, bawić, zaskakiwać...

O tak, godzinami mógłbym opowiadać zabawne historyjki. Ale też trzeba się zgodzić na to, że nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania dzieci. One nas zaskakują. I to jest też lekarstwo dla nas, księży, że dzieci wybijają nas z przekonania, iż wiem wszystko i na wszystko znam odpowiedź.

Reklama

A cóż to za miś w sutannie Księdzu towarzyszy?

To chyba jedyny w historii ksiądz miś (śmiech). To jest prezent, który dostałem na święcenia, więc ks. Wincenty ma 6 lat. W poprzedniej parafii, gdy uczyłem w przedszkolu, był taki zwyczaj, że każda grupa dostawała, misia a najgrzeczniejsza osoba zabierała go do domu i coś mu dorabiała. Więc ks. Wincenty ma Biblię, ale też czapkę i kozaki na zimę i plecak, żeby mógł chodzić do szkoły, a nawet rower. Jest to pomocnik w każdej katechezie i każdym kazaniu.

Jest dobra atmosfera, miś, ale przecież musi też przyjść czas na mówienie o wymaganiach.

Znowu wracamy do relacji. Jeśli znam kogoś dwa dni i on coś ode mnie wymaga, to nigdy w życiu tego nie zrobię. Ale jeśli najpierw zbudujemy bliskie relacje, to te wymagania są czymś zupełnie innym, wynikają z troski. I ważna jest szczerość oraz autentyczność, że ja też staram się to robić, czego od nich wymagam.

W Liście do dzieci w 1994 r. św. Jan Paweł II pisał: „Jak ważne jest dziecko w oczach Pana Jezusa! Można by wręcz powiedzieć, że Ewangelia jest głęboko przeniknięta prawdą o dziecku. Można by ją nawet w całości odczytywać jako Ewangelię dziecka”. Trudno nam dorosłym przyjąć tę prawdę?

My, dorośli, wciąż za bardzo kombinujemy z Ewangelią, szukamy dróg bardzo skomplikowanych, jakby nie wystarcza nam to, co mamy jako dzieci. Dziecięca, ale nie infantylna prostota, wprowadza nas w prawdziwą relację z Panem Bogiem. Ewangelia dziecięca to ewangelia piękna w swej prostocie, całkowitego przylgnięcia do Pana Boga bez kombinowania, bez wybielania siebie. To przychodzenie do Boga z ufnością dziecka, że On zawsze mnie przyjmie, nigdy nie odrzuci.

Ks. Piotr Maćkowiak ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, opiekun Duszpasterstwa Przedszkolaków w parafii Świętego Krzyża w Warszawie.

2022-05-24 12:51

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bałtyk jesienią też jest piękny

[ TEMATY ]

dzieci

Międzyzdroje

wycieczka

młodzież

Bałtyk

trzebicz

Radosław Zemsta

Dzieci i młodzież z parafii Trzebicz na wycieczce w Międzyzdrojach

Dzieci i młodzież z parafii Trzebicz na wycieczce w Międzyzdrojach

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Trzebiczu, członkowie Szkolnego Koła Caritas i Białej Armii oraz ministranci 26 września wyruszyli wraz z ks. Tadeuszem Wołoszynem, proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Trzebiczu i opiekunami na trzydniową wycieczkę do Międzyzdrojów .

Swój ostatni wyjazd w tym roku nad polskie morze rozpoczęliśmy od Mszy św. Następnie autokarem wyruszyliśmy w podróż ku jesiennej przygodzie. Podróż upłynęła nam w miłej i wesołej atmosferze, podczas której uczestnicy śpiewali pieśni religijne, jak również popularne piosenki wędrowne. W czasie pobytu zwiedzaliśmy Międzyzdroje, spacerowaliśmy po plaży wdychając jod, podziwialiśmy Bałtyk jesienią i zbieraliśmy muszelki, jak również zdobyliśmy Kawczą Górkę.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja tarnowska: wskazywanie przez księży konkretnego kandydata na prezydenta jest niewłaściwe

2025-05-26 12:26

[ TEMATY ]

diecezja tarnowska

Karol Porwich/Niedziela

Proboszcz parafii w Szczawie otrzymał polecenie, by usunąć z ogłoszeń parafialnych zachętę do głosowania w wyborach prezydenckich na Karola Nawrockiego - przekazał KAI rzecznik diecezji tarnowskiej ks. Ryszard St. Nowak.

O treści ogłoszeń parafialnych odczytywanych w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczawie poinformował wczoraj jeden z czołowych portali.
CZYTAJ DALEJ

Charyzmat świętej Rity w dziełach powstałych po jej kanonizacji

2025-05-27 17:13

[ TEMATY ]

św. Rita

charyzmat

dzieła

Vatican Media

W Cascii powstało wiele dzieł po tym, jak papież Leon XIII ogłosił 24 maja 1900 roku świętą pokorną augustiańską mniszkę, żyjącą na przełomie XIV i XV wieku. Niezliczeni wierni i pielgrzymi z pięciu kontynentów przybywają do Umbrii, prosząc o jej wstawiennictwo i inspirując się jej życiem na drodze wiary. Każdego dnia przyjmują ich ojcowie augustianie, wspierani przez licznych spowiedników.

Cascia, małe miasteczko w sercu Umbrii, to prawdziwa skarbnica miejsc oferujących przestrzeń do modlitwy i pielęgnowania duchowości oraz przyjmujących codziennie pielgrzymów i wiernych. Opieką duszpasterską zajmują się augustianie z miejscowego klasztoru, wspierani przez cały rok przez około dziesięciu spowiedników – kapłanów różnych narodowości, pochodzących głównie z rzymskich kolegiów, którzy posługują rotacyjnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję