Reklama

Felietony

Między pokłonem a chrztem

Im bardziej nasza współczesna kultura odrywa się od rzeczywistości, tym bardziej pozostanie uwikłana w kontekst bezdroży i syndrom zagubienia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od jakiegoś czasu uderza mnie mądrość liturgii i pedagogii Kościoła na początku nowego roku. Wskazuje nam on w uroczystość Objawienia Pańskiego pokłon mędrców, a zaraz potem przeżywamy święto Chrztu Pańskiego w Jordanie. W ten sposób na początku roku otrzymujemy dwie istotne prawdy odsłaniające nam oblicze Chrystusa. Pierwsza to ta, że nasz Bóg jest mądrością. Można powiedzieć, że to truizm, ale warto zauważyć, że to odsłonięcie mądrości dokonuje się w pokłonie mędrców. Mądrość czysto racjonalna, spekulatywna, zgłębiająca tajemnice kosmosu i przyrody ostatecznie oddaje hołd Bogu, który jest początkiem i końcem wszystkiego. Spojrzenie na Chrystusa jako mądrość pozwala zarazem odsłonić ogromną symbiozę wiary i rozumu, która jest udziałem chrześcijaństwa. Przepięknie napisał o tym św. Jan Paweł II w swojej encyklice Fides et ratio: „Pośród różnych posług, jakie [Kościół] winien pełnić dla dobra ludzkości, jedna nakłada nań odpowiedzialność całkiem szczególną: jest to diakonia prawdy”.

Reklama

Kościół jako dzieło Chrystusa jest kustoszem prawdy i mądrości. I trzeba to przypominać dzisiaj, gdy w dobie postmodernistycznego chaosu, w dobie pożaru klasztoru i biblioteki, katedry i uniwersytetu rozum został oddany na pastwę bezrozumnym namiętnościom. Z pewnością trudno jest oceniać i porównywać współczesną kondycję myślenia z minionymi wiekami. Ale zarazem trudno jest oprzeć się wrażeniu, że wskazanie epoki, w której zdanie: „jestem kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny”, nie wywoływałoby w najlepszym wypadku zakłopotania, ale było traktowane jako oczywistość i normatywność, to niełatwe zadanie. W 2020 r. powstała praca Carla R. Truemana dotycząca amnezji kulturowej, indywidualizmu i rewolucji seksualnej. Autor przyznaje, że geneza tej książki tkwi w jego ciekawości, w jaki sposób i dlaczego stwierdzenie o byciu „kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny” mogło zostać uznane za spójne i znaczące.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzeba chyba wyraźnie zauważyć, że im bardziej nasza współczesna kultura odrywa się od rzeczywistości, nie potrafi dostrzec gwiazdy wskazującej logiczny kierunek myślenia, nie potrafi myśleć w kategoriach celowościowych, ale zadowala się chaotycznymi fragmentami pozbawionymi sensu – tym bardziej pozostanie uwikłana w kontekst bezdroży i syndrom zagubienia. Wzór mędrców, którzy mieli odwagę porzucić swój status quo i kierować się nie koniunkturą, ale odwagą myślenia, jest w tym zakresie bardzo pouczający.

Druga prawda objawiona w tajemnicy Chrztu Pańskiego to prawda o dogłębnej solidarności Boga z człowiekiem. Chrystus wstępujący w wody Jordanu, brudne od ludzkich grzechów, pokazuje swój radykalizm zjednoczenia. Jako Bóg nie waha się zanurzyć w ludzkim brudzie, ale jednocześnie nie zostaje zabrudzony – ma moc oczyszczenia tej wody, jej uświęcenia. Solidarność Boga z człowiekiem to sedno chrześcijaństwa.

Jest to temat bardzo angażujący dzisiaj, gdy poszukujemy różnych form solidarności. Wezwania i apele o tolerancję, przełamywanie barier i granic, otwarcie się na innego i obcego można odczytać jako wezwanie do solidarności.

Wydarzenie Chrztu Pańskiego pokazuje, że podążając szlakiem Chrystusa, faktycznie możemy, mamy prawo, a nawet obowiązek otwierania się na rozmaitą odmienność, nawet wtedy, gdy uznajemy ją za grzeszną i złą. Ale sensem tego otwarcia ma być nie nasze zbrukanie, lecz pomoc w oczyszczeniu ubłoconego.

Wysuwane przez niektóre środowiska kościelne w ramach drogi synodalnej otwieranie się na środowiska LGBT może mieć sens nie wtedy, gdy chłoniemy we wspólnocie Kościoła ateistyczne treści, ale wtedy, gdy spróbujemy człowiekowi z zagubioną tożsamością objawić potęgę prawdy i piękna o dziele twórczym Boga. Apele o otwarcie granic i otwarcie granicy człowieczeństwa mogą mieć sens wtedy, gdy będziemy mieli do zaoferowania przybyszowi i obcemu wartość chrześcijaństwa nie w imię kolonializacji, ale wyłącznie w imię pragnienia podzielenia się bezcenną wartością wiary, którą zostaliśmy obdarowani.

2022-01-03 12:52

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To była zdrada

W wyniku sztucznego zapłodnienia pozyskuje się kilka zarodków, z których jeden zostaje wszczepiony do łona matki, a pozostałe są zamrożone lub ostatecznie unicestwione.

Nowo ukonstytuowany parlament Rzeczypospolitej Polskiej rozpoczął swoje obrady od obywatelskiego projektu ustawy dotyczącej in vitro. Mimo że największym zagrożeniem Polski w tych dniach były debata w Parlamencie Europejskim na temat nowych traktatów Unii i głosowanie w tej sprawie, wybrani posłowie rozpoczęli od tak bardzo specyficznej ustawy. Tematyka in vitro pojawia się na polskiej scenie politycznej wręcz regularnie od ponad 20 lat. Szczególne zainteresowanie w debacie wzbudziły co najmniej dwie wypowiedzi prominentnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Najpierw rzecznik partii stwierdził: – Skuteczność metody jest różnie oceniana, ale rodzice powinni mieć możliwość decydowania. Uważam, że taka furtka powinna istnieć. (...) Choć mam nadzieję, że w ustawie będzie doprecyzowana kwestia np. wykorzystywania zarodków do celów eksperymentalnych. Nie chciałbym, by tak się to odbywało”. Podobnie wypowiedział się rzecznik rządu, informując dziennikarzy, że zagłosuje za projektem w sprawie in vitro, ponieważ „w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości nie ma dyscypliny partyjnej w zakresie spraw ideologicznych, ideowych, takich jak in vitro, jak aborcja”. Te wypowiedzi, podobnie jak enigmatyczna wypowiedź dotychczasowego premiera, budzą zrozumiałą konsternację.
CZYTAJ DALEJ

Polichna. Rekolekcje - czas Bożej miłości

2025-04-06 06:56

Małgorzata Kowalik

W dn. 30 marca – 1 kwietnia w parafii św. Jana Marii Vianneya w Polichnie odbyły się rekolekcje wielkopostne. Czas wchodzenia w tajemnice Bożej miłości parafianie przeżyli pod kierunkiem o. Ryszarda Koczwary z Niepokalanowa.

Chcąc przygotować wiernych do głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia, rekolekcjonista umacniał ich w cnotach teologalnych, eksponując, że fundamentem duchowości chrześcijańskiej jest wiara, a w jej skład wchodzi poznanie, doświadczenie emocjonalno-wartościujące i moralne działanie. Ukazując wartość Wielkiego Tygodnia, mobilizował do rozwoju wiary, mężnego jej wyznawania w każdych okolicznościach życia. – Trzeba pokazać, że jestem katolikiem, chrześcijaninem i nie wstydzę ani nie boję się wiary – powiedział. Przypomniał, że progresja wiary i wytrwałość w niej, bez względu na różnorodność doświadczeń życia, pozostaje nadrzędnym obowiązkiem chrześcijan, rodziców wobec dzieci i Kościoła wobec wiernych. Pytał więc: - „Co zrobiliśmy z dzieciństwem dzieci, czy mają one jeszcze dzieciństwo? Czy te, które wyjechały za granicę z braku miłości do ziemi, będą miały do kogo/czego wracać?”. Rekolekcjonista uwypuklił, że centrum wiary chrześcijańskiej stanowi Jezus Chrystus. Podkreślił, że „Jezus - centrum, kierownik i wyznacznik mojego życia, może uzdrowić mnie i moich najbliższych”.
CZYTAJ DALEJ

Z zafascynowania Kępińskim

2025-04-06 15:35

Biuro Prasowe AK

    W Sali Okna Papieskiego odbyło się w sobotę 5 kwietnia sympozjum naukowe „Kard. Wojtyła i prof. Kępiński – o cierpieniu. W 50. rocznicę sesji naukowej w Pałacu Biskupim w Krakowie”.

Zorganizowała je Fundacja „Collegium Voytylianum”. Podczas wydarzenia, które było częścią diecezjalnych obchodów 20. rocznicy przejścia św. Jana Pawła II Wielkiego do Domu Ojca, referat wygłosił metropolita krakowski, abp prof. Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję