Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Duchowe córki bł. Edmunda

Najstarsze ślady na Pomorzu Zachodnim związane ze wspólnotą sióstr służebniczek starowiejskich znajdujemy w Kamieniu Pomorskim, Golczewie i Trzebiatowie.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 49/2021, str. III

[ TEMATY ]

Służebniczki Starowiejskie

Archiwum zgromadzenia

Szczecińskie przedszkole 1951 r.

Szczecińskie przedszkole 1951 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwając w naszej pielgrzymce po miejscach związanych z bł. Edmundem Bojanowskim nad Odrą i Bałtykiem, docieramy do kilku miejscowości związanych z „edmundowymi śladami”.

Na ziemiach zachodnich

Siostry służebniczki starowiejskie przybyły na ziemie zachodnie tuż po II wojnie, transportem repatriacyjnym z domu zakonnego w Brzozdowcach, w których czczony był wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego i jego Bolejącej Matki. W związku z repatriacją ks. Michał Kaspruk, proboszcz Brzozdowiec, zmobilizował wszystkich, aby razem przenieśli się na ziemie zachodnie. Mimo wielu obaw i niepewności wsiedli do pociągu i udali się w nieznane, zawierzając się Panu Bogu. Tym transportem w drogę udała się także obsada placówki służebniczek w Brzozdowcach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspomnienia

Reklama

Jedna z sióstr uczestniczących w tej podróży, s. Władysława Hus, tak po latach wspominała tę chwilę: „ 13 lub 16 października (nie pamiętam dokładnie) 1945 r. wyjechałyśmy z Brzozdowiec z całą parafią, zabierając z sobą największy skarb i nadzieję, cudowny obraz Chrystusa Ukrzyżowanego z Matką Bolesną pod krzyżem z wielkiego ołtarza z kościoła, który bronił nas przed niechybną rzezią ukraińską”. Po dość długiej podróży siostry dotarły do stacji Goliszewo (dziś Golczewo). Tę chwilę tak wspominała s. Władysława: „Tory kolejowe między Goliszewem a Kamieniem były zdemolowane. Każdy, jak mógł w swoim zakresie, dostawał się do miejsca przeznaczenia. Jakieś opatrznościowe auto ciężarowe zabrało trzy siostry i prawie cały bagaż. W Boże Narodzenie zostałam w wagonie sama, bo jeszcze coś z rzeczy zostało. Jakieś dwie dobre panie przyniosły dzieciom po ciastku, a mnie zaprosiły na obiad. Skorzystałam chętnie, bo zrobiło się cieplej, więc można było się oczyścić i odświeżyć. Na św. Szczepana byłam już z siostrami w Kamieniu. Chyba jakaś wola Boża, że auto, w którym jechały nasze trzy siostry i bagaż, ugrzęzło na ulicach w Kamieniu i [siostry] nie dojechały do Trzebiatowa. Wysiadły w Kamieniu i zatrzymały się na plebanii u księży chrystusowców”.

Posługa w Trzebiatowie

Siostry objęły od razu pracę w kuchni i kościele, a także zaczęły organizować przedszkole. 27 stycznia 1946 r. zmarła w Kamieniu s. Bronisława Zając i została pochowana na miejscowym cmentarzu. Następnie siostry wraz z ks. Henrykiem Kulikowskim, chrystusowcem udały się z Kamienia do Goliszewa (Golczewa) w celu organizacji nowej parafii. Tam zamieszkały na plebanii przy ul. Zwycięstwa 49. Organizowały opiekę nad dziećmi, przedszkole, pielęgnowały chorych oraz angażowały się w prace kościelne. Ze względu na obowiązującą siostry regułę wspólnota zakonna 1 października 1947 r. przeniosła się do Trzebiatowa, obejmując dom przy ul. Żółwiej 14. Tam siostry tradycyjnie sprawowały opiekę nad dziećmi oraz chorymi i prowadziły przedszkole. W roku szkolnym 1948-49 jedna z sióstr uczyła w szkole podstawowej. 12 maja 1949 r. zmarła s. Róża Jasinowska i została pochowana na cmentarzu w Trzebiatowie. Z wielu różnych względów siostry zamknęły placówkę w Trzebiatowie i wróciły do Starej Wsi. Jednak pamięć o służebniczkach w Trzebiatowie trwa do dziś. Grobem s. Róży zajmuje się jedna z miejscowych rodzin, na grobie zawsze palą się znicze oraz kwitną kwiaty.

Błogosławiony Edmundzie Bojanowski, orędowniku w trudnościach, módl się za nami!

2021-11-30 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy maszyna naprawdę w końcu zastąpi człowieka? Nowości o sztucznej inteligencji już 18 listopada na UKSW w Warszawie!

2025-11-15 15:36

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.

Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Nie uwierzysz co przynieśli na ślub

2025-11-14 10:44

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:
CZYTAJ DALEJ

XX Dni Muzyki Kościelnej

2025-11-15 22:44

plakat organizatorów

W sobotę 15 listopada po raz kolejny w Archidiecezji Krakowskiej rozpoczęły się Dni Muzyki Kościelnej.

Cykliczne wydarzenie potrwa do 23 listopada. Organizują je:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję