Reklama

Niedziela Przemyska

Duszpasterz kilku pokoleń

Parafianie w Miękiszu Starym pożegnali swojego pierwszego proboszcza ks. Czesława Grzebienia, który po 34 latach ofiarnej posługi w tejże parafii przechodzi na zasłużoną emeryturę.

Niedziela przemyska 35/2021, str. VI

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

emerytura

Wacław Szczepański

Ks. kan. Czesław Grzebień

Ks. kan. Czesław Grzebień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejscowości Miękisz Stary i Charytany były filiami parafii Laszki, w których w każdą niedzielę odprawiane były Msze św. W Miękiszu Starym w kaplicy, a Charytanach w małej kapliczce, gdzie mieścił się tylko ksiądz i ministranci, a ludzie stali wokół kapliczki. Po kilku latach ówczesny proboszcz ks. Julian Jakieła postanowił rozbudować kaplicę w Miękiszu i wybudować kościół w Charytanach. Kolejny już proboszcz parafii Laszki, ks. Marian Karbowski w 1987 r. rozpoczął starania o podział parafii, która była rozległa, miała cztery kościoły i kapłanom trudno było należycie spełniać funkcje duszpasterskie.

Powstanie parafii

W porozumieniu z ks. dziekanem Ludwikiem Dyszyńskim wspomniani kapłani wystąpili do Kurii Biskupiej o podział parafii, a biskup przychylił się do ich prośby. Dekretem z dnia 1 lipca 1987 r. bp Ignacy Tokarczuk poprzez wydzielenie naszej miejscowości i Charytan utworzył parafię w Miękiszu Starym. 5 lipca 1987 r. miało miejsce kanoniczne objęcie parafii przez ks. Czesława Grzebienia podczas Mszy św., której przewodniczył ks. Ludwik Dyszyński. Wybudowany w Charytanach kościół filialny został poświęcony przez bp. Ignacego Tokarczuka w uroczystość ku czci św. Józefa Robotnika, 1 maja 1988 r. Na początku 1989 r. w podobny sposób przyłączono do parafii część Woli Laszkowskiej. Wówczas parafia Miękisz Stary liczyła ponad 900 wiernych. Dzisiaj jest ich ok. 700.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piękny rozwój

Reklama

Przez okres sprawowania funkcji proboszcza w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Miękiszu Starym ks. Czesław Grzebień otaczał opieką duszpasterską kilka pokoleń parafian. Pierwsze lata mieszkał u jednej z rodzin, która użyczyła mu lokum, a jesienią 1990 r. zamieszkał na plebanii, wybudowanej przy pełnym zaangażowaniu parafian. Z inicjatywy wiernych 13 sierpnia 1995 r. po raz pierwszy odbyło się Nabożeństwo Fatimskie wraz z procesją do figury Matki Bożej Fatimskiej ustawionej w kapliczce znajdującej się w lesie oddalonym ok. 2 km od Charytan. Nabożeństwa te, od maja do października, odbywają się po dzień dzisiejszy. Prawie 25 lat temu został powołany parafialny oddział Akcji Katolickiej. Już w 1996 r. odbywały się pierwsze spotkania formacyjne. Jako parafialny asystent ks. Czesław wspierał członków tego stowarzyszenia, zawsze uczestniczył w spotkaniach, dzięki czemu mogli ten czas przeżyć owocnie. Codziennie o godz. 15.00 odmawia w kościele Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W trosce o dusze w czyśćcu cierpiące i zagrożone ogniem piekielnym, każdej środy odprawiane jest Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. W ostatnich latach kościół w Miękiszu Starym zyskał nowy blask. Odnowiono elewację i odświeżono wnętrze kościoła. Wymieniono ławki, stolarkę okienną i drzwi. Wykonano odwodnienie, a wokół kościoła wyłożono kostkę brukową. Podłączono wodę, kanalizację i zmieniono ogrodzenie.

Podziękowanie za dobro

Ksiądz kan. Czesław Grzebień odchodzi na zasłużoną emeryturę w 44. roku swojego kapłaństwa. Posługę proboszcza w naszej parafii pełnił 34 lata i dzisiaj przechodzi do historii jako jej pierwszy proboszcz. W pamięci parafian pozostanie jako kapłan trzymający w swych dłoniach życie duchowe wiernych. Często bowiem napominał, że tylko Jezus jest drogą, prawdą i życiem.

W niedzielę 15 sierpnia br. o godz. 11.00 odprawiono uroczystą Mszę św., podczas której parafianie dziękowali swojemu proboszczowi ks. Czesławowi za wieloletnią posługę. Kapłanowi sprawującemu dziękczynną Mszę asystowali: ks. Józef Trela, ks. Marek Grzebień oraz wywodzący się z naszej parafii ks. Ireneusz Słoma. Wyrazem uznania dla pracy księdza była liczna obecność wiernych. Wokół ołtarza zgromadziła się duża grupa ministrantów. Przybyła też rodzina Księdza Proboszcza, a także przedstawiciele samorządu, rady duszpasterskiej, kółek różańcowych, strażacy i młodzież. Nie zabrakło delegacji pocztu sztandarowego oraz księży z sąsiednich parafii wraz z dziekanem ks. Zbigniewem Szewczykiem. W wystąpieniach pożegnalnych były słowa pełne wielkiej wdzięczności za wszelkie dobro, jakie zadziało się poprzez ręce i zasługę duchownego. Przedstawicielka parafian podkreśliła, że ks. kan. Czesław Grzebień był dla wspólnoty gorliwym szafarzem Bożych tajemnic, dzięki któremu Msza św. i głoszone słowo Boże było wyjątkowe. Zaznaczyła jednocześnie, że ślady jego działalności duszpasterskiej pozostaną na zawsze w sercach tutejszych parafian. Poszczególne grupy z parafii życzyły Księdzu Kanonikowi na nowym etapie życia wiele zdrowia i łask od Pana Jezusa, któremu służy tyle lat, oraz błogosławieństwa Matki Bożej Częstochowskiej, patronki parafii. Na zakończenie głos zabrał sam Ksiądz Proboszcz, który w swoim wystąpieniu podziękował za lata posługi w Miękiszu Starym. W czasie zorganizowanego przez Koło Gospodyń Wiejskich poczęstunku, wspólnie odśpiewano tradycyjne „Życzymy, życzymy…”.

2021-08-24 12:40

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólne życie na emeryturze

Niedziela Ogólnopolska 33/2022, str. 51

[ TEMATY ]

emerytura

Adobe Stock

Oboje jesteśmy na emeryturze. Ja mam jeszcze dużo zapału i planów, a mąż ciągle mnie krytykuje. Chciałabym zrobić remont łazienki, a on uważa, że to jest zbędne. Gdy zaproponowałam wspólny wyjazd, stwierdził, że nie stać nas na zbytki. To zabija moją inicjatywę. Nie wiem, co mam robić.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2025 - Galeria [Aktualizacja: 11:36]

2025-04-19 11:36

Magdalena Lewandowska

Grób Panski - katedra wrocławska

Grób Panski - katedra wrocławska

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję