Intuicyjnie odczytujemy dzisiejszą lekturę Słowa Bożego, zachęcającą nas do pełnego uczestnictwa w Eucharystii – karmienia się Słowem i Ciałem naszego Pana Jezusa Chrystusa. Już od początków historii zbawienia widzimy Boga, który troszczy się o swoich wybranych, zapewniając im pokarm – także ten doczesny. Wszystko to, przez historię zbawienia, prowadziło do Eucharystii, by z pokarmu doczesnego przejść do pokarmu dającego życie wieczne.
Każdy z nas jak Eliasz przeżywa czas pustyni różnie rozumianej, czas pełnego rozgoryczenia, osamotnienia, ale i świadomości własnego grzechu, widząc się wcale nie lepszym od pozostałych. W nasze życie wkrada się nieraz poczucie beznadziei i rozpaczy. W takim właśnie momencie jest czas na to, by się otrząsnąć przez trącenie anioła, który zachęca nas do wejścia w komunię z Bogiem przez Eucharystię. Zarówno Eliasz, jak i Jezus ukazują nam dwuzadaniowe znaczenie karmienia się Eucharystią: jest ona pokarmem na każdy dzień naszego życia i jest pokarmem dającym życie wieczne. Jeśli zatem chcemy iść przez ten świat po Bożemu, nieodzownym elementem jest nasz udział we Mszy św. nie tylko w niedziele, ale nawet codziennie. Jako kapłani doświadczamy pięknych postaw ludzi, którzy każdy dzień rozpoczynają Eucharystią, potrafią przyjść na 5.30 czy 6.00 rano na Mszę św., by zanim zaczną codzienne obowiązki, byli już nasyceni tym pokarmem, który da im siłę i moc na cały dzień. Są i tacy, którzy przyjmując codzienne Słowo Boże czytane w liturgii, uobecniają je we wszystkich wydarzeniach danego dnia przez odkrywanie woli Bożej w ich życiu. Taki sposób przeżywania Eucharystii daje siłę, by dojść do Bożej góry Horeb – tam, gdzie Mojżesz doświadczył Boga twarzą w twarz. Nie ma zatem innej możliwości spotkania Boga jak przez Eucharystię. Kiedy nieraz szukamy nowinek pobożnościowych, różnych nowenn itp., to musimy pamiętać, że wszystko to ostatecznie podprowadza nas pod Eucharystię – tu jest źródło i szczyt życia chrześcijańskiego i żadna modlitwa, żadne praktyki religijnie nie znaczą nic, jeżeli ostatecznie nie prowadzą do spotkania Chrystusa w Komunii św. Jezus, mówiąc o chlebie dającym życie, przygotowuje nas na nieśmiertelność, ale także mówi o naszym codziennym życiu. Bez Eucharystii nie ma w nas życia – jest tylko jałowa wegetacja. Jezus oczekuje od nas pełni życia tu, na ziemi. W czym ma się to przejawiać? Wyjaśnia to krótko św. Paweł, pisząc o wzajemnej dobroci, zdolności do przebaczania i bycia miłosiernym. To owoce życia Eucharystią – dzięki niej znikają: gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie czy jakakolwiek forma złości. Zdolność do wybaczania może płynąć tylko od samego Boga i naszej relacji z Nim. Niech jak w czasach pierwszych chrześcijan tak i dziś naszym znakiem rozpoznawczym będzie miłość.
Kościół parafialny w Oleszycach – polichromia Eugeniusza Muchy (XX wiek)/fot. Graziako
Przypowieść o pracownikach najemnych, którzy pracowali w różnym wymiarze, a otrzymali tę samą zapłatę, może nas trochę bulwersować. Z jednej strony trudno nie przyznać, że pracodawca nie popełnił niesprawiedliwości, bo przecież każdemu dał tyle, na ile wcześniej się umówił. A że za jedną godzinę pracy płaci tyle samo, co za wiele godzin, to już jego decyzja, dotycząca jego pieniędzy.
Z drugiej jednak strony pojawia się w nas spontanicznie poczucie, że zapłata powinna być proporcjonalna do pracy, a postawa gospodarza to jakieś fanaberie bogatego. Ta myśl bierze się stąd, że stawiamy się po stronie tych, którzy pracowali najdłużej. Ale wobec Bożej miłości wszyscy, nawet wielcy święci, jesteśmy raczej pracownikami ostatniej godziny. Wszak wiele nam brakuje, by uważać się za najlepszych pracowników winnicy Pańskiej.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził, że ustanowienie zakazu aborcji eugenicznej w drodze wyroku Trybunału Konstytucyjnego wydanego z udziałem tzw. sędziów-dublerów jest niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. ETPC nawiązał do swojego wcześniejszego orzecznictwa, z którego wynika, że 3 z 15 sędziów TK zostało wybranych na stanowiska z naruszeniem polskiej Konstytucji. Wbrew relacjom medialnym, wyrok Trybunału nie zakwestionował zakazu aborcji eugenicznej samego w sobie, lecz jedynie sposób jego ustanowienia. Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.
– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.
W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.