Uroczystość obchodzono m.in. we wspólnocie sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Czeladzi. W Mszy św., sprawowanej w kaplicy zakonnej, wzięły udział siostry Karmelitanki oraz członkowie bractwa szkaplerznego. Liturgii przewodniczył ks. Mariusz Karaś – kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.
W homilii ks. Mariusz Karaś wskazał, że Pismo Święte wysławia piękno góry Karmel, na której prorok Eliasz bronił czystości wiary Izraela. – Pod koniec XII wieku na górze Karmel osiedli pustelnicy, wznosząc tam kaplicę, w której czcili Matkę Bożą. Obrali Ją sobie za główną patronkę oraz wzór życia kontemplacyjnego, dlatego też zostali nazwani Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Uroczystość ku Jej czci była obchodzona w niektórych miejscach już w XIV wieku. Powoli rozszerzyła się na cały zakon, jako wyraz wdzięczności braci za liczne dobrodziejstwa udzielane Rodzinie Karmelitańskiej przez Matkę Bożą – powiedział ks. Mariusz Karaś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaznodzieja zwrócił uwagę, że dla każdego z nas Maryja może być wzorem do naśladowania i nauczycielką życia w tych niełatwych czasach. – Wielkim czcicielem Matki Bożej był Ojciec Święty Jan Paweł II. W książce zatytułowanej Dar i tajemnica wyznał, że duży wpływ na jego drogę życia kapłańskiego miała Matka Boża. Pamiętajmy w naszym codziennym życiu o Matce Bożej Szkaplerznej, gotowej zawsze nam pomagać – powiedział ks. Mariusz Karaś.
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel jest bardzo mocno związana z tradycją całej rodziny zakonu karmelitańskiego. W 1251 r. św. Szymon Stock, który był generałem Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, miał objawienia. Maryja zwróciła się do niego: „Przyjmij, synu najmilszy, szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”.