Reklama

Niedziela Łódzka

Wspieramy misjonarzy grosz za kilometr

Z ks. Maciejem Paramuszczakiem – proboszczem parafii w Szydłowie oraz wieloletnim misjonarzem na Wybrzeżu Kości Słoniowej i proboszczem parafii w Lyonie – rozmawia ks. Paweł Gabara.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: W liturgiczne wspomnienie św. Krzysztofa, który jest patronem podróżujących, w kościołach odbywa się zbiórka środków pieniężnych na pojazdy dla misjonarzy. Czy rzeczywiście to wsparcie jest potrzebne?

Ks. Maciej Paramuszczak: Tak, ta zbiórka jest bardzo potrzebna. Albowiem pojazd dla misjonarza jest podstawowym narzędziem pracy. Kiedy pracowałem na misjach w Afryce, zazdrościłem misjonarzom pochodzącym z krajów tzw. Europy Zachodniej pojazdów, którymi się poruszali. Misjonarze z Polski nie mieli dobrego sprzętu, dlatego – niestety – wielu księży, osoby konsekrowane czy też świeckie zginęły na misjach w wyniku wypadków drogowych.

Samochód czy też inny pojazd służy nie tylko dojazdom na Msze św. w odległych zakątkach kraju, gdzie misjonarze pracują, lecz jest źródłem transportu materiałów budowlanych, żywności i leków. Często służy jako karetka do przewozu chorych i obsługi misyjnego szpitala czy też szkoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O jakie pojazdy misjonarze najczęściej proszą?

Najczęściej proszą o zakup samochodu osobowego lub osobowo-bagażowego, ale również motocykla i roweru. Wszystko uzależnione jest od tego, gdzie i na jakim terenie misjonarz posługuje. Inne potrzeby są w dorzeczu Amazonki, północnej Kanady i Alaski, a inne w Indiach czy w Peru.

W Brazylii często łódź-kaplica jest nieodzowna, ale zamawiane przez misjonarzy z Kanady skutery śnieżne np. na Papui-Nowej Gwinei byłyby bezużyteczne. Zdarzają się zamówienia koni na potrzeby wypraw misyjnych w Ameryce Południowej. Niedawno wysłaliśmy w wysokie Andy motolotnię.

Są również prośby o ambulanse dla misji prowadzących szpitale czy minibusy dla szkół misyjnych. Nie można pominąć dużej liczby wózków inwalidzkich dla osób niepełnosprawnych. Więc potrzeby są wielkie.

W jaki sposób MIVA Polska gromadzi fundusze na wsparcie misjonarzy?

Znaczącą jest właśnie zbiórka środków pieniężnych podczas poświęcenia pojazdów organizowana przez proboszczów w ich parafiach. Piękna jest również idea i wezwanie, aby każdy kierowca podziękował Panu Bogu za bezpieczną jazdę, wpłacając w liturgiczne wspomnienie św. Krzysztofa, tj. 25 lipca, na rzecz MIVA (ang. Mssion Vehicle Association znaczy Stowarzyszenie/Organizacja na rzecz misyjnych środków transportu) Polska tyle groszy, ile przejechał w czasie minionego roku kilometrów, czyli: grosz za kilometr. Osobiście bardzo wspieram tę akcję i zachęcam swoich parafian do włączenia się w nią, ponieważ na swoim przykładzie wiem, jak wiele dobra ona przynosi tym, którzy gdzieś w świecie głoszą Ewangelię.

Reklama

Czy MIVA Polska oprócz pomocy dla misjonarzy prowadzi jeszcze jakąś inną działalność?

MIVA Polska nie tylko pomaga misjonarzom, ale jednocześnie promuje akcję bezpiecznego podróżowania w Polsce. Statystyki pokazują, że najwięcej ludzi w naszym kraju umiera wskutek wypadków drogowych. Niestety, wśród tych ofiar najwięcej jest ludzi w bardzo młodym wieku.

Częste propagowanie Dekalogu Kierowcy MIVA Polska z pewnością przyczyniłyby się do uratowania wielu ludzkich istnień, dlatego w tę akcję zaangażowali się polscy rajdowcy: Krzysztof Hołowczyc i Jacek Czachor. Z działalnością MIVA Polska związane jest również wznoszenie przy drogach kapliczek ku czci św. Krzysztofa – patrona podróżujących, by uświadomić kierowcom, jak ważna jest modlitwa i wsparcie świętych w czasie podróży. Ostatnio taką kapliczkę, dzięki staraniu moich parafian i ks. Mariana Midury, poświęciliśmy przy drodze wojewódzkiej Piotrków Trybunalski – Łask.

Jak obecnie wygląda praca misjonarza?

Praca misjonarza jest ciężka i bardzo dynamicznie się zmienia. Obecnie misjonarze stają przed nowymi, zupełnie innymi niż jeszcze kilka lat temu, zadaniami, dlatego że np. w Afryce już jest sporo lokalnych powołań i w miejsce misjonarzy z Europy przychodzą miejscowi księża, którzy znają doskonale swoją kulturę i język, przez co łatwiej jest im prowadzić duszpasterstwo parafialne.

Reklama

W innym miejscach misjonarze zajmują się odbudową misji, które zostały zniszczone na skutek wojen czy też innych konfliktów. Ale są też i miejsca na świecie, gdzie otwierają się nowe misje, które potrzebują dużego wsparcia ze strony chrześcijan.

A może jest tak, że obecnie świat nie potrzebuje działalności misyjnej?

Jest zupełnie odwrotnie. Również i Polska potrzebuje misjonarzy, którzy słowem i przykładem będą głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Wiara rośnie, gdy jest przekazywana. Kościół lokalny, który przestaje posyłać misjonarzy, usycha.

Cała Azja, tj. kilka miliardów ludzi, czeka na orędzie o zbawieni, które daje Jezus Chrystus. Bardzo ważna jest codzienna modlitwa w intencji młodych ludzi, którzy odkryją w sobie zapał misyjny i zechcą pojechać do Afryki, Azji, Ameryki czy też Europy Wschodniej, by mówić ludziom o Bogu i pomagać w codziennym życiu.

Pracował Ksiądz również we Francji. Czy zlaicyzowane kraje Europy nie potrzebują misjonarzy, którzy ponownie zaniosą im Ewangelię?

Francja i wiele krajów tzw. Zachodu bardzo potrzebuje dzisiaj świętych i mądrych duszpasterzy. Trzeba powiedzieć, że obecnie wielu takich duszpasterzy przybywa do krajów Zachodu z Afryki. Sytuacja się zmieniła, odwróciła, bo kiedyś francuscy misjonarze jechali do Afryki, by głosić Ewangelię, a dziś Afrykanie pomagają Francuzom na nowo odkryć wartość Ewangelii.

Francja, jak wiele innych krajów, w tym również i Polska, jest pełna ludzi bardzo pogubionych, którzy z różnych powodów stracili wiarę i nadzieję. Owszem, we Francji zauważalny jest rozwój małych wspólnot religijnych, widzi się zaangażowanie rodzin w katechizowanie dzieci i młodzieży, ale przy tak zniszczonym moralnie społeczeństwie, gdzie zrobiono wszystko, by zdewastować relacje rodzinne, a państwo czyni wszystko, by zeświecczać i zideologizować społeczeństwo, powrót do chrześcijańskich korzeni potrwa jeszcze dziesiątki lat.

Reklama

Jeżeli chcesz wyrazić swoją wdzięczność za bezpieczną jazdę i wesprzeć misjonarzy, to swoją ofiarę: 1 grosz za 1 przejechany kilometr możesz przekazać:

MIVA Polska, ul. Byszewska 1,

03-729 Warszawa.

Nr konta: 69 1240 1037 1111 0000 0691 6802

Z dopiskiem: Darowizna – pojazdy na misje.

2021-07-20 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś rozpoczyna się Tydzień św. Krzysztofa i zbiórka na pojazdy dla misjonarzy

[ TEMATY ]

św. Krzysztof

Tydzień św. Krzysztofa

Karol Porwich/Niedziela

Od dziś do 30 lipca będzie obchodzony 24. Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. Inicjatywie towarzyszy misyjna Akcja "Św. Krzysztof – 1 grosz za 1 kilometr”. Polega ona na przeznaczeniu 1 grosza za każdy przejechany bezpiecznie 1 kilometr drogi - na środki transportu na misjach, nie tylko samochody, ale także ambulanse, motocykle, rowery, wózki inwalidzkie a nawet łodzie.

W peruwiańskiej Amazonii budowana jest pływająca przychodnia – barka o nazwie „Crazon de Polonia”, czyli "Serce z Polski".

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję