Reklama

Kościół

Święty Józef to potrafił

Dzisiaj świat może jest inny, ale mężczyźni są tacy sami – zapewnia Andrzej Lewek, lider krakowskiej wspólnoty Mężczyzn św. Józefa.

Niedziela Ogólnopolska 24/2021, str. 24-25

[ TEMATY ]

św. Józef

Archiwum Mężczyzn św. Józefa z Krakowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na stronie internetowej www.mezczyzni.net czytamy: „Mężczyźni Świętego Józefa to sieć mężczyzn, którzy pragną w swoim życiu duchowym czegoś więcej. To mężczyźni, którzy: szukają Pana: «Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca» (Jer 29, 13); starają się służyć potrzebom innych, zamiast szukać władzy i przywilejów (Łk 22, 25n.); trwają w Bożej mocy (J 15) i odkrywają radość życia według Bożego planu (Kol 1, 9-12)”.

Świadectwo

Ruch został przeniesiony ze Stanów Zjednoczonych. Andrzej Lewek – mąż, ojciec, informatyk – opowiada: – Ruch ten powstał tam kilka lat wcześniej. Gdy Donald Turbitt przyjeżdżał ze Stanów, to mówił o Mężczyznach św. Józefa. W Polsce prowadził rekolekcje albo sam, albo z żoną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Krakowski lider Mężczyzn św. Józefa przyznaje, że uczestniczył w tych rekolekcjach i pomyślał o ich nagłośnieniu oraz upowszechnieniu wśród mężczyzn. Tak doszło do spotkania emerytowanego strażaka, którym jest Donald Turbitt, z polskimi strażakami w Liszkach pod Krakowem w 2007 r. – Donald stanął przed licznie zebranymi strażakami i opowiadał, jak porzucił drugi z najlepszych zawodów świata – zawód strażaka – dla tego najlepszego – czyli dla ewangelizacji, bo gdy jest się strażakiem, wyciąga się ludzi z ognia, a gdy jest się ewangelizatorem, wyciąga się ich z ognia piekielnego – wspomina Lewek. Po chwili dodaje, że to było niesamowite świadectwo, ale czar prysł, gdy w ramach zadawanych pytań zebrani na sali dopytywali, jak można ściągnąć z Ameryki używany sprzęt strażacki...

Poszukiwania miejsca, gdzie mógłby zorganizować spotkanie z Donaldem, zaprowadziły Andrzeja Lewka do krakowskiego Podgórza, do proboszcza parafii św. Józefa – ks. Antoniego Bednarza, który w trakcie rozmowy zaprosił p. Andrzeja do pomieszczenia znajdującego się przy kościele. – Proboszcz pokazał mi wyremontowane wnętrze Kamieniołomu i powiedział, że to jest miejsce nie na jedno spotkanie, ale że w parafii św. Józefa muszą być Mężczyźni św. Józefa – wspomina Lewek i przyznaje: – Nie pomyślałem, że Pan Bóg od 2 lat przygotowuje i czas, i miejsce, i proboszcza, że to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Dodaje, że proboszcz zastanawiał się także nad kapłanem, który zapewni mężczyznom opiekę duchową. Zaproponował tę posługę skierowanemu w tym czasie do parafii św. Józefa ks. Mirosławowi Żakowi – diecezjalnemu duszpasterzowi trzeźwości.

Refleksja

Reklama

W krakowskiej grupie Mężczyzn św. Józefa, którzy rozpoczęli działalność w 2008 r., na samym początku znalazł się Michał Gębołyś – mąż i ojciec, informatyk programista. – Wtedy jeszcze grupa nie nazywała się Mężczyźni św. Józefa – wspomina p. Michał. Przyznaje, że do udziału zaprosił go Andrzej Lewek: – Mieliśmy przygotować spotkanie z Donaldem Turbittem. Przyszło sporo mężczyzn. Ta propozycja prawdopodobnie odpowiadała na pewne potrzeby, zwłaszcza tych, którzy poszukują, którzy pragną czegoś więcej w sferze duchowej – opowiada Gębołyś.

Gdy dopytuję Andrzeja Lewka, jak liczna była ich grupa na początku, a jak to wygląda dzisiaj, mój rozmówca odpowiada: – Aby poinformować o spotkaniu jak najwięcej osób, kupiłem sobie drukarkę, na której wydrukowałem ulotki, by je rozdawać i zachęcać do udziału w spotkaniu. Przed Mszą św. siedzimy z Donaldem w kościele św. Józefa w pierwszej ławce, ale mnie głowa ucieka do tyłu i zastanawiam się: gdzie ci mężczyźni? Wtedy pojawiła się refleksja, że przecież to nie jest mój biznes. Powiedziałem Panu Bogu, że to Jego dzieło, i podjąłem decyzję, iż nie będę liczył mężczyzn na spotkaniach. I tego się trzymam.

Boże działanie

Obecnie do sieci Mężczyzn św. Józefa należy ponad siedemdziesiąt grup działających w Polsce, a kolejne istnieją wśród Polonii, m.in. w Wielkiej Brytanii, w Szwecji, Norwegii, Danii. Dzięki misyjnym wyjazdom na Wschód powstały też grupy na Białorusi, na Ukrainie i na Litwie. – Mówimy o sobie jako o ruchu, a ten ma to do siebie, że dosyć trudno się strukturyzuje – przyznaje Lewek. I od razu zaznacza: – To nie jest nasze działanie. Przy moich możliwościach i umiejętnościach, z całym szacunkiem dla siebie, nie byłbym w stanie tego tak rozkręcić.

Reklama

Swoje zrobiła strona internetowa. Szukając dobrego adresu, trafili na mezczyzni.net . Andrzej Lewek wspomina: – Kupiliśmy domenę, założyliśmy stronę. Wtedy zaczęły się do nas zgłaszać inne grupy, które informowały o swoim istnieniu. To było dla mnie niesamowite, że mniej więcej w tym samym czasie w różnych polskich miastach zaczęły powstawać podobne męskie grupy. Uważam, że to jest ewidentne, bardzo mocne Boże działanie. Pan zaczął poruszać mężczyzn, poruszać męskie serca.

Rola patrona

Czego współczesny mężczyzna może się uczyć od św. Józefa? Michał Gębołyś przyznaje: – Na spotkaniu organizacyjnym zastanawialiśmy się, czy nazwa jest dobra, bo marketingowo jest słaba. Ale to tylko pierwsze wrażenie. Pan Michał wspomina, jak kiedyś jego dzieci, gdy były młodsze, zapytały, co by zrobił, gdyby ich rodzinie groziło niebezpieczeństwo. – Trudno mi było stwierdzić, że jestem superbohaterem, który potrafi pokonać całą mafię – przyznaje. Mówi jednak, że wtedy pomyślał o św. Józefie, który musiał chronić swoją Rodzinę przed potęgą Heroda i postąpił tak, jak mu Pan Bóg nakazał. Puentuje: – Wtedy odpowiedziałem dzieciom, że gdyby taka sytuacja zaistniała, to byłbym na tyle otwarty, by usłyszeć, jak św. Józef, co mam zrobić, aby uratować swoją rodzinę.

Andrzej Lewek z kolei przekonuje: – Świat może jest dziś inny, ale mężczyźni są tacy sami; tak samo łatwo jest nam zakręcić się wokół siebie i zgubić to, co w życiu najważniejsze. Twierdzi, że mężczyźni powinni się uczyć od św. Józefa wrażliwości na Boga, na Jego słowo, na Jego prowadzenie. Zauważa, że św. Józef miał zapewne najlepszy plan na swoje życie, ale go zarzucił, bo Bóg objawił mu coś znacznie lepszego. I stwierdza: – Dzisiaj w tym zgiełku, w pędzie, w którym żyjemy, bardzo trudno się zatrzymać i posłuchać Pana Boga. A św. Józef to potrafił. Usłyszał, rozeznał i nie miał wątpliwości, że ma postąpić tak, jak chciał Pan Bóg. Powinniśmy się uczyć od św. Józefa takiego wsłuchania się w Boga, który do nas mówi, a równocześnie determinacji, aby postępować zgodnie z Jego wolą.

Krakowski lider przypomina, że św. Józef potrafił, zgodnie z poleceniem Bożym, z ufnością opuścić z rodziną Betlejem. – Gdybyśmy jako mężczyźni potrafili tak jak mąż Maryi słuchać Pana Boga i wypełniać Jego wolę, to nasze życie byłoby lepsze – a i naszym żonom byłoby dużo łatwiej z nami wytrzymać – dodaje.

Więcej o ruchu Mężczyzn św. Józefa na stronie: www.mezczyzni.net .

2021-06-08 12:34

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie szukał dróg na skróty

Zmagał się z problemami, które są bliskie niemal każdej rodzinie, rzeczywistość stawiała go przed niełatwymi wyzwaniami, nie znał odpowiedzi na dręczące go pytania. Od św. Józefa możemy się jednak wiele nauczyć.

Właśnie rozpoczęty rok znów przyniesie nam pewnie wiele znaków zapytania, postawi nas w sytuacjach, które po ludzku trudno będzie ogarnąć. Nauczyliśmy się już, że niewiele można zaplanować. Papież Franciszek postawił przed nami na najbliższe miesiące św. Józefa. Jeśli tylko zaczerpniemy z jego mądrości, nasze życie stanie się prostsze. Pewnie nie łatwiejsze, ale na pewno spokojniejsze i z większym zaufaniem, że Bóg trzyma nas w swoich rękach.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Znamy wyniki diecezjalnego konkursu plastycznego o tematyce misyjnej

2025-11-21 19:41

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Helena Kmieć

Violetta Leńska

konkurs misyjny

Archiwum prywatne

Członkinie jury podczas oceny nadesłanych prac konkursowych

Członkinie jury podczas oceny nadesłanych prac konkursowych

Ukazywanie dzieciom i młodzieży pozytywnych wzorców do naśladowania oraz wspieranie ich w wychowaniu do świadomego i aktywnego zaangażowania misyjnego - to główne cele konkursu plastycznego „Helena Kmieć – Misjonarka Uśmiechu”, który odbył się w diecezji świdnickiej.

Do tegorocznej edycji nadesłano aż 260 prac z 32 szkół, co pokazuje ogromne zainteresowanie dzieci i młodzieży postacią świeckiej misjonarki, która oddała życie w służbie Bogu i ludziom. Konkurs organizowany przez Papieskie Dzieła Misyjne Diecezji Świdnickiej miał na celu nie tylko popularyzację wiedzy o życiu i działalności Heleny Kmieć, ale również rozwijanie talentów, wrażliwości artystycznej i duchowej młodych twórców.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Edukacja chrześcijańska częścią misji Kościoła

2025-11-22 14:06

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

edukacja chrześcijańska

częśc misji Kościoła

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Dla edukacji chrześcijańskiej kompasem jest Chrystus. Działalność edukacyjna Kościoła nie jest jedynie godną pochwały pracą filantropijną, lecz stanowi istotną część jego tożsamości i misji – wskazał Leon XIV w wideo przesłaniu do uczestników kongresu „Bez tożsamości nie ma edukacji” Kolegium Naszej Pani Dobrej Rady, który 22 listopada odbywa się w Madrycie.

Odwołując się do tematu konferencji - „Bez tożsamości nie ma edukacji” – papież stwierdził, że tożsamość chrześcijańska nie jest pieczęcią dekoracyjną ani ozdobą, lecz samym rdzeniem, który nadaje sens, metodę i cel procesowi edukacyjnemu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję